Miałem 2 razy zwichnięcie boczne rzepki w lewym kolanie i 3 razy zwichnięcie boczne rzepki w prawym kolanie, pierwsze od piłki, potem już niedużo było trzeba. Oczywiście więzadła na tym mocno ucierpiały, ortopeda po ostatniej kontuzji i artroskopii, powiedział mi, że niedługo się pewnie spotkamy ponownie, to przy okazji będziemy rekonstruować więzadła. Na szczęście to było około 6 lat temu

i od tej pory tylko 1 lekkie skręcenie 2 lata temu. Często miałem lekkie uszkodzenia jak coś mi się ruszyło, wystarczyło mocniej skoczyć, czy jakiś mocniejszy poślizg na hali, kolano puchło, zbierał się płyn. Od 3 lat już nie gram w nogę, za to od 2 lat biegam, zacząłem tak naprawdę po ostatniej kontuzji i z kolanami jest już dużo lepiej. Nie wiem jak to jest ze stawem skokowym, ale mi na kolana jakoś bieganie nie szkodzi. Z tym że staram się robić ćwiczenia uzupełniające i siłowe, zwłaszcza przysiadami obudowałem sobie dosyć solidnie kolana. No i dystans trzeba zwiększać z głową, jak za dużo zwiększałem objętość, albo zbyt mocno zwiększałem tempo bez redukcji objętości, to bóle w kolanach były.
Jak nie będziesz od razu stukał nie wiadomo ilu kilometrów, to powinny wytrzymać.