Pierwsze 10km, co robię nie tak
: 13 sie 2020, 19:50
Hej, po 3 miesiącach biegania udało mi się pierwszy raz przebiec w 60 minut ponad 10km (10,33km) w lesie.
Mam zamiar kontynuować stopniowe zwiększanie tempa oraz dystansu, docelowo 21km w mniej niż 2 godziny.
Do tej pory biegałem jedynie z rozgrzewką początkową ~3min i spacerkiem na koniec. Nic nie piłem przez te 60min i jakoś ciężko nie było wytrzymać.
Na początku jak biegałem po 30-40min bez patrzenia na dystans to dawałem radę 5-6 razy w tygodniu, teraz muszę mieć przynajmniej dzień przerwy, żeby nie mieć zakwasów / bólu w kostce itd. Więc biegam średnio 3-4 razy w tygodniu po około 50-60min.
Pytanie do bardziej doświadczonych biegaczy - coś robię nie tak? Co wprowadzić wraz z kolejnymi, bardziej wymagającymi treningami?
Mam zamiar kontynuować stopniowe zwiększanie tempa oraz dystansu, docelowo 21km w mniej niż 2 godziny.
Do tej pory biegałem jedynie z rozgrzewką początkową ~3min i spacerkiem na koniec. Nic nie piłem przez te 60min i jakoś ciężko nie było wytrzymać.
Na początku jak biegałem po 30-40min bez patrzenia na dystans to dawałem radę 5-6 razy w tygodniu, teraz muszę mieć przynajmniej dzień przerwy, żeby nie mieć zakwasów / bólu w kostce itd. Więc biegam średnio 3-4 razy w tygodniu po około 50-60min.
Pytanie do bardziej doświadczonych biegaczy - coś robię nie tak? Co wprowadzić wraz z kolejnymi, bardziej wymagającymi treningami?