Początki biegania - plany etc.
: 15 lis 2019, 16:50
Witam wszystkich.
Potrzebuję waszej porady odnośnie biegania. Dużo jest planów porad, które moim zdaniem są ok - ale nie dla wszystkich.
Mam 45 lat, ważę 120 kg, jestem dość wysoki więc wagi zbytnio nie widać - głównie trochę na brzuchu - biegam od 2 miesięcy - może nie biegam ale próbuję biegać. Znalazłem plan 10 tygodniowy ale - kondycyjnie może i bym nadążył ale nogi mi odmawiają posłuszeństwa - obecnie stanąłem na 4min biegu i prawdopodobnie w związku z wagą głównie piszczele mało mi po tych 4 minutach nie eksplodują. Podpowiedzcie jak to przeskoczyć.
Kolejny demotywujący fakt to waga. Stoi w miejscu jak tirówka przy drodze. Biegam 3 razy w tygodniu, średnio 30-40 minut. Staram się jeść w miarę zdrowo, bez słodyczy, słodkich napoi i podjadania - demot kompletny. Czyli co się dzieje z kaloriami spalonymi podczas biegania?
Z efektów to widzę jedynie codzienny ból nóg w piszczelach.
Za wszelkie rady z góry dziękuję.
Potrzebuję waszej porady odnośnie biegania. Dużo jest planów porad, które moim zdaniem są ok - ale nie dla wszystkich.
Mam 45 lat, ważę 120 kg, jestem dość wysoki więc wagi zbytnio nie widać - głównie trochę na brzuchu - biegam od 2 miesięcy - może nie biegam ale próbuję biegać. Znalazłem plan 10 tygodniowy ale - kondycyjnie może i bym nadążył ale nogi mi odmawiają posłuszeństwa - obecnie stanąłem na 4min biegu i prawdopodobnie w związku z wagą głównie piszczele mało mi po tych 4 minutach nie eksplodują. Podpowiedzcie jak to przeskoczyć.
Kolejny demotywujący fakt to waga. Stoi w miejscu jak tirówka przy drodze. Biegam 3 razy w tygodniu, średnio 30-40 minut. Staram się jeść w miarę zdrowo, bez słodyczy, słodkich napoi i podjadania - demot kompletny. Czyli co się dzieje z kaloriami spalonymi podczas biegania?
Z efektów to widzę jedynie codzienny ból nóg w piszczelach.
Za wszelkie rady z góry dziękuję.