Pomoc w treningu
: 13 lis 2019, 20:26
Witam wszystkich .
Mam nadzieję na znalezienie na forum pomocy w ustaleniu treningów, może jakiejś porady , wskazówki .
Trochę o sobie :
Mężczyzna, lat 27 , 160 cm wzrostu, 75kg wagi . Swego czasu (4 lata temu ) bardzo dużo trenowałem . Bieganie, rower, basen, pompki, drążek etc etc . Ważyłem wtedy 55kg , bardzo byłem zafascynowany street workoutem . Niestety zacząłem pracę za biurkiem . Pracuję od godziny 6 rano do godziny 16 - 17 . Od poniedziałku do piątku . Potem doszło mieszkanie z kobietą i jak to bywa w życiu, treningi poszły na bok, zaczęło się nie zdrowe jedzenie itd. Przed wakacjami ważyłem 96(!) kg . Byłem chodzącą kulką. Potem zachorowałem (problemy z dwunastnicą i żołądkiem , wrzody... ) i spadłem na wadze do 80 kilo . Od miesiąca zmotywowałem się bardzo i staram się zdrowo jeść (zero kawy, papierosów (wcześniej paczka dziennie), alkoholu(czasem ajerkoniak, lub szklanka whiskey) regularne posiłki, zero napoi, słodyczy, fast foodow, w miare zdrowe jedzenie) i ćwiczyć.
Przykładowo :
Poniedziałek, środa, piątek, niedziela basen , wtorek, czwartek, sobota siłownia . Czyli raz siłka, raz cardio . Chciałem do tego jeszcze dołączyć bieganie i tu zagwozdka .. O ile treningi nie sprawiaja trudności i jakaś pamięć z dawnych czasów została to zastanawiam się gdzie w to wszystko wcisnąć bieganie i z jaką częstotliwością. Do pracy wyjeżdżam o 5 rano . wracam koło 17.30 . To wiadomo , basen albo siłka zaraz po pracy . A jak to pogodzić jeszcze z bieganiem ? Jakieś pomysły ? Staram się chodzić też w miarę regularnie spać koło 22 . Czy chodzić spać godzine wcześniej (ale co wtedy z życia będzie ) i wstawać o 3 ? Mało realny pomysł . Czy może bieganie połączyć w dniu siłownią? Np. po siłowni lub przed siłownia ?
Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie zanudziłem tym postem, nie sprowokowałem nikogo tym tekstem, nie zdenerwowałem i proszę o wyrozumiałość dla amatora, który okazał się pipką która tak się zaniedbała
Mam nadzieję na znalezienie na forum pomocy w ustaleniu treningów, może jakiejś porady , wskazówki .
Trochę o sobie :
Mężczyzna, lat 27 , 160 cm wzrostu, 75kg wagi . Swego czasu (4 lata temu ) bardzo dużo trenowałem . Bieganie, rower, basen, pompki, drążek etc etc . Ważyłem wtedy 55kg , bardzo byłem zafascynowany street workoutem . Niestety zacząłem pracę za biurkiem . Pracuję od godziny 6 rano do godziny 16 - 17 . Od poniedziałku do piątku . Potem doszło mieszkanie z kobietą i jak to bywa w życiu, treningi poszły na bok, zaczęło się nie zdrowe jedzenie itd. Przed wakacjami ważyłem 96(!) kg . Byłem chodzącą kulką. Potem zachorowałem (problemy z dwunastnicą i żołądkiem , wrzody... ) i spadłem na wadze do 80 kilo . Od miesiąca zmotywowałem się bardzo i staram się zdrowo jeść (zero kawy, papierosów (wcześniej paczka dziennie), alkoholu(czasem ajerkoniak, lub szklanka whiskey) regularne posiłki, zero napoi, słodyczy, fast foodow, w miare zdrowe jedzenie) i ćwiczyć.
Przykładowo :
Poniedziałek, środa, piątek, niedziela basen , wtorek, czwartek, sobota siłownia . Czyli raz siłka, raz cardio . Chciałem do tego jeszcze dołączyć bieganie i tu zagwozdka .. O ile treningi nie sprawiaja trudności i jakaś pamięć z dawnych czasów została to zastanawiam się gdzie w to wszystko wcisnąć bieganie i z jaką częstotliwością. Do pracy wyjeżdżam o 5 rano . wracam koło 17.30 . To wiadomo , basen albo siłka zaraz po pracy . A jak to pogodzić jeszcze z bieganiem ? Jakieś pomysły ? Staram się chodzić też w miarę regularnie spać koło 22 . Czy chodzić spać godzine wcześniej (ale co wtedy z życia będzie ) i wstawać o 3 ? Mało realny pomysł . Czy może bieganie połączyć w dniu siłownią? Np. po siłowni lub przed siłownia ?
Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie zanudziłem tym postem, nie sprowokowałem nikogo tym tekstem, nie zdenerwowałem i proszę o wyrozumiałość dla amatora, który okazał się pipką która tak się zaniedbała