Porady odnośnie ubrań dla początkującego

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
kapitanbomba
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 13 paź 2019, 11:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam

Chcę zacząć biegać regularnie i planuję kupić sobie odpowiednie ubranie. Niestety jestem dosyć wymagającym klientem (nie ze swej winy) i potrzebuję pomocy w wyborze. Czytałem trochę o bieliźnie termoaktywnej, zdziwiło mnie że pod nazwą bielizna widnieją spodnie ala leginsy, czy one zastępują bokserki? Tak coś wyczytałem na jakiejś stronie.

Brdzo łatwo łapię przeziębienia różnego rodzaju (wręcz chronicznie) i wiem, że jeśli zacznę biegać w zwykłym dresie to po paru dniach zachoruję. Muszę chronić szyję oraz głowę niemal zawsze. Sprawę komplikuje mój rozmiar, mam ponad 2m wzrostu, 110 kg i nawet zwykłe ubrania ciężko mi znaleźć co by pasowały. No i oczywiście wydzielam ogromne ilości potu podczas wysiłku fizycznego, proporcjonalnie do mych wymiarów. Jakie ubrania możecie polecić? Jako student nie dysponuję zbyt dużą ilością pieniędzy.

No i trzecia sprawa, jakie warstwy ubrań się używa podczas biegania jesienią/zimą? Bardzo nie lubię tego okresu ale postanowiłem że to nie będzie dla mnie wymówką i nie będę czekał do wiosny.

Dziękuję z góry za wszelką pomoc
New Balance but biegowy
lukaszkrzyszczuk
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 08 maja 2019, 14:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sam biegam od pół roku, więc miałem te same pytania, ale chyba już trochę opracowałem temat i może coś podpowiem.

Jeżeli chodzi o warstwy, to tak jak wszędzie piszą, kilka cienkich warstw, a nie jedna gruba. Obecnie jest zimno i wietrznie, więc ja mam taki zestaw:
- na nogi leginsy długie (popularny market sportowy)
- na ciało bluza do biegania (popularny market sportowy) - bluza do biegania jest cienka. Z bluzą zwykłą ma wspólną jedynie nazwę. Wersje na chłodne dni mają takie miłe ocieplenie od środka - włóż rękę i poczujesz przyjemny puszek. Uwierz mi, w takim ubraniu prawie w ogóle się nie będziesz pocił.
- na bluzę zakładam cienką kurtkę do biegania chroniącą od wiatru (popularny market sportowy) - kurtka ochroni cię przed przeszywającym wiatrem, bo musisz pamiętać, że odzież do biegania jest bardzo przewiewna, wiec jak tylko się zatrzymasz i będzie wiał wiatr, to będziesz to czuł. W takiej kurtce (ona też oddycha) będzie dużo lepiej.
- na szyję komin (popularny market sportowy) - popularna buff tylko, że w wersji budżetowej. Cieniutki materiał, ale działa cuda! Sam zastanwiam się, czy nie zamienić zwykłego szalika na taki komin, bo jest idealna!
- na głowie czapka do biegania (popularny market sportowy) - cieniutka ale idealnie chroni głowę. Po 2h biegania glowa sucha, czapka też.
- na ręce rękawiczki do biegania (popularny market sportowy) - w wietrzne dni idealne.

Ja też nie chce przeznaczać pieniędzy za dużo, pomimo, że powiedzmy nie mam z tym problemu. Popularne serie z niebieskiego sklepu są dość tanie, bardzo fajnie zrobione i działają. Dla mnie po tych kilku miesiącach odzież techniczna jest odkryciem roku! Wszystko jest lekkie, cienki, a ciągle czuje się komfort cieplny i się człowiek nie poci. A to wszystko zrobione w 100% z plastiku - dla mnie magia!

I chyba nie ma sensu się spinać i kupować koszulki, bluzy po 150-200zł, bo w tej cenie mam 4szt. i każde bieganie jest w świeżym komplecie. Ubrania się tak nie niszczą, bo mają rotację 4x mniejsza niż jedne hiper turbo wypasione ubranie, które mógłbym kupić. Na tym etapie biegania, chyba nie odczujesz różnicy, czy biegniesz w bluzie za 39.99 czy za 399.99.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

lukaszkrzyszczuk pisze:czuje się komfort cieplny i się człowiek nie poci.
Akurat człowiek poci się zawsze, a im więcej ma mięśni, tym bardziej, bo pocenie się jest efektem sprawnego metabolizmu. A poza tym intensywność pocenia się to kwestia mocno indywidualna. Więc to prawda, że w ciuchach technicznych nie czuje się tak bardzo tego, że się pocimy a pomimo spocenia się nie marzniemy, ale nie znaczy to, że nie pocimy się w ogóle, bo to nie prawda.
Ja np. biegam w buffie, a głowę mam mokrą zawsze. Nie mówiąc już o plecach itp., choć używam tylko odzieży technicznej i to dość cienkiej.
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Hej.

1. Sam jak nie mam szyi zakrytej -> przeziębienie. Polecam to lub odpowiednik, załatwia kwestię czapki i szalika https://www.decathlon.pl/kominiarka-cza ... lsrc=aw.ds
2. Leginsy długie leciutko ocieplana https://www.decathlon.pl/legginsy-run-w ... 29781.html wystarczą od -10 do +15 jak się uprzesz. Nie wiem czy też tak masz, ale u mnie 85% komfortu to górna połowa ciała.
Rzuć okiem na ostatnie posty w komentarzach u użytkownika "LucioWisła", pisałem mu kilka wskazówek z linkami.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
lukaszkrzyszczuk
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 08 maja 2019, 14:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

beata pisze:
lukaszkrzyszczuk pisze:czuje się komfort cieplny i się człowiek nie poci.
Akurat człowiek poci się zawsze, a im więcej ma mięśni, tym bardziej, bo pocenie się jest efektem sprawnego metabolizmu. A poza tym intensywność pocenia się to kwestia mocno indywidualna. Więc to prawda, że w ciuchach technicznych nie czuje się tak bardzo tego, że się pocimy a pomimo spocenia się nie marzniemy, ale nie znaczy to, że nie pocimy się w ogóle, bo to nie prawda.
Ja np. biegam w buffie, a głowę mam mokrą zawsze. Nie mówiąc już o plecach itp., choć używam tylko odzieży technicznej i to dość cienkiej.
To oczywiście był skrót myślowy i faktycznie, człowiek się poci zawsze :) W odzieży technicznej pot jest odprowadzany na zewnątrz i tak go nie czuć jak w zwykłym ubraniu bawełnianym lub sztucznym, ale nie oddychającym. Prawdą jest też, że pocenie jest mocno indywidualną sprawą, nie mniej, odzież i bielizna techniczna bardzo pomagają w tym temacie :)
Homar
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 29 lis 2019, 09:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Aż założyłem konto żeby Ci odpisać ponieważ:
A) też jestem początkującym biegaczem (6 tygodni)
B) też stałem przed taką rozterką.
C) zgadzam się z kolegą Łukaszem

1. Na nogi mam getry termoaktywne (tak, nosi się je bez gaci. Generalnie nie polecam biegac w bieliźnie nie sportowej, chyba że lubisz obcierki... W lato spodenki do biegania ze specjalną wstawką w środku załatwiają sprawę). Na getry noszę wspomniane spodenki ze względów komfortu? Nie wiem w sumie. Dziwnie tak w samych getrach, ale może się przekonam.
2. Na górę przy temperaturze około 10 stopni idzie:
bluza - https://www.decathlon.pl/bluza-kiprun-w ... 20937.html
i kurtka, która kupiłem w promo w ubiegły weekend za 179 (myślę, że w tym przypadku akurat warto było dopłacić, bo serio robi robotę) - https://www.decathlon.pl/kurtka-kiprun- ... 73729.html
3. Najniższa temperatura przy jakiej biegałem to około 4 stopnie. Wtedy zakładam jeszcze pod to wszystko koszulkę, taką w jakiej biegałbym w lato. Ważne żeby była oddychająca, a nie bawełniana.
4. Na szyję koniecznie komin, kupiony w jakimś outlecie z odzieżą "górską". Robi potworną różnicę, ponieważ tak jak Ty, też mam skłonności do przeziębień.
5. Czapka na łepetynę to też konieczność. W niedzielę pobiegłem na 7 stopni bez czapki i 2 dni ból gardła.

Nie mam może doświadczenia, ale wydaje mi się, że bieganie to nie rewia mody i nie liczy się dopasowanie wszystkich elementów ubioru do siebie, żeby wyglądać super trendy. Najważniejsza jest regularność, a w tym okresie potrzebujesz czegoś, co po prostu będzie Ci zapewniało ochronę przed temperaturą, z którą też nie można przesadzić, i wiatrem. Nie opuszczaj treningów, nie zrażaj się. Po 5 tygodniach z poziomu max 12km tempem 6:30 jestem w stanie, w tym samym tempie, przebiec 21km. W moim przypadku bardzo pomaga to, że biegam czasem z bratem oraz plan treningowy w zegarku z garmina, który w czasie biegu pokazuje mi co mam robić.
P.S. 6 tygodni biegania i dziś chciało mi się pierwszy raz wstać o 5:40 żeby iść pobiegać, bo wieczorem mam plany, a nie chciałem przegapić treningu.
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Generalnie wszystko się zgadza, z tym,że pod tą "bluzę" to jednak warto założyć koszulkę techniczną, obcisłą. Tak do -5 spokojnie wystarczy taka bez rękawków, dopiero jak jeszcze zimniej, to długi rękaw. Rozpoczyna się sezon narciarski, więc pewnie jak co roku pokarzą się za chwilę takie rzeczy w Lidlu (a bieganie, czy narciarstwo, jak chodzi o koszulke techniczną, to w zasadzie jeden pies), a wszystko znajdziesz w Decathlonie i nie trzeba wydawać kasy na topowe marki, Kalenji to bardzo dobra "budżetowa" marka, z czystym sercem mogę polecić wszystko, co robią.

Legginsy: cóż, ja nie lubię, uzywam jednak "luźnych" spodni plus "obcisłe" bokserki biegowe (tak, Kalenji ;-), w zasadzie mam 2 wersje spodni: cieńsze i grubsze, ale w praktyce te drugie to sie zakłada dopiero koło -10 (no dobra -5 i wiatr). Kupiłem też legginsy termoaktywne pod spód na wypadek mrozów (ale ni takie do biegania, tylko własnie "narciarskie kalesony"), ale szczerze mówiąc przez 5 lat użyłem ich chyba raz...i to na początku "biegowej kariery", kiedy człowiek z reguły ubiera się za grubo, bo myśli, że zmarźnie.

Warstwy: tak, tak trzeba robić, ja do +5 zakladam na górę koszulkę techniczną na ramiaczkach, na to zwykly t-shirt ("letni") i do tego wiatrówka biegowa (tak, to element niezbędny), w okolicach zera zamieniam t-shirta na bluzę biegową, jak jest poniżej -5, to mam troszkę grubszą "wiatrówko-kurtkę".

Cienkie biegowe rękawiczki od okolic 4 stopni (szczególnie wieczorem i jak wieje), na głowę cienka czapka biegowa (moja jest na zewnątrz mokra po treningu!), na szyję nie używam, ale wspomniane buffy to chyba najlepsza opcja. Na mrozy mam jeszcze czapkę a la "ninja"...zasłonę na policzki i nos można sobie zahaczyć o brodę (a i tak część policzków wtedy grzeje), a jak mróz i wieje, to na twarzy...z tym że na to zakladam normalnie tę czapkę biegową, bo to strasznie cienkie jest, a jak to wyciagam, to znaczy, że jest koło -10, więc się człowiek na pewno nie zapoci.

Biegający przywołują zasadę, by ubierać się mniej więcej tak, jakby na dworze bylo 10 stopni wiecej, ale to nie zawsze się sprawdza, bo nie wyszedłbym w krotkich spodenkach przy 5 stopniach (przy 15tu owszem)...zasadą jest też, że początkujący biegacze ubierają się za grubo (tak z reguły o 1 warstwę), ale to doświadczenie trzeba po prostu "zdobyć" :)

Powodzenia!

--
Axe
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 849
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jak u was sytuacja wygląda ze spodniami ? Jakoś nie widzą mi się te rajtuzowate, nie wiem może kiedyś uda mi się do tego przekonać, ale na razie nie za bardzo. Natomiast mam ogromny problem z dobraniem spodni dresowych.
Pierwsze wziąłem jakoś tak bez dokładnego przymierzania (UA Rival Fleece), tylko sprawdziłem czy w pasie będą ok. No i w pasie są dobre (L-ka), ale na długość zdecydowanie za krótkie, a od połowy ud w dół, zwłaszcza w łydkach dosyć mocno uciskają. Potem przymierzałem jakieś inne Adidasy, Nike i było tylko gorzej, Adidasy to mi przez łydki nie przeszły, tak były ciasne. Póki co, biegam w tych UA, troche ciągną i ściskają, ale jakoś da się truchtać, godzinę wyrobię, chociaż nie jest to komfortowy bieg. Generalnie długie zakładam w okolicach 0 więc na razie jeszcze większość treningów robię w krótkich. Któregoś razu poszedłem przy +5, to się zagotowałem. Czy może ktoś kojarzy, która marka ma jakieś troche szersze i może dłuższe nogawki. Mam 183cm, ~80kg na rozmiary europejskie 32-33 w pasie i 35 na długość.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3419
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

przemekEm pisze:Jak u was sytuacja wygląda ze spodniami ? Jakoś nie widzą mi się te rajtuzowate, nie wiem może kiedyś uda mi się do tego przekonać, ale na razie nie za bardzo. Natomiast mam ogromny problem z dobraniem spodni dresowych.
Pierwsze wziąłem jakoś tak bez dokładnego przymierzania (UA Rival Fleece), tylko sprawdziłem czy w pasie będą ok. No i w pasie są dobre (L-ka), ale na długość zdecydowanie za krótkie, a od połowy ud w dół, zwłaszcza w łydkach dosyć mocno uciskają. Potem przymierzałem jakieś inne Adidasy, Nike i było tylko gorzej, Adidasy to mi przez łydki nie przeszły, tak były ciasne. Póki co, biegam w tych UA, troche ciągną i ściskają, ale jakoś da się truchtać, godzinę wyrobię, chociaż nie jest to komfortowy bieg. Generalnie długie zakładam w okolicach 0 więc na razie jeszcze większość treningów robię w krótkich. Któregoś razu poszedłem przy +5, to się zagotowałem. Czy może ktoś kojarzy, która marka ma jakieś troche szersze i może dłuższe nogawki. Mam 183cm, ~80kg na rozmiary europejskie 32-33 w pasie i 35 na długość.
Posiadam legginy nike combat i kalenji warm. Zakładam na gołe ciało i na to zakładam krotkie spodenki.
Co do spodni dresowych to śmigam w nike dry fit przeznaczonych do treningu piłkarskiego.
Mam 180cm i biegałem w nich ważąc 84kg. Na początku były jak legginsy, ale z czasem sie rozciągnęły
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 849
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dzięki za pomysł, spodnie do piłki nożnej pewnie prędzej będą na mnie pasowały. Tam krój może być trochę szerszy bo to bardziej siłowa a mniej wytrzymałościowa dyscyplina, zresztą parę lat trenowałem, tylko nigdy nie używałem dresów.
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jest coś pomiędzy legginsami i dresami. Nie wiem czy wszyscy producenci mają, ja mam Ronhill Everyday Slim Pants, można w tym biegać, ale wolę legginsy i generalnie teraz te slimy używam ze 3 razy w miesiącu, jak inne spodnie się suszą. Przy kostkach nie ma zamków ani ściągacza i generalnie wiatr ma szansę pohulać w nogawkach, więc na mroźne i wietrzne dni raczej odpadają. Za to całkiem nieźle mogą się sprawdzić jako spodnie rozgrzewkowe, bo bez problemów przechodzi przez nie noga nawet z butem (przynajmniej startówką). Nie są złe, po prostu wolę jednak legginsy.

Chce wam się bawić w zakładanie dodatkowych spodenek na legginsy? Jest zima, i tak jest ciemno, nieważne czy biegam o 5 rano, czy 5 po południu, więc wstydliwi nie muszą się bać, i tak mało kto ich widzi. A poza tym facet w legginsach już się chyba opatrzył i nie stanowi jakiejś sensacji.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8732
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Attiq coś takiego "pomiędzy" ma:
https://attiq.net/spodnie-marvell-2-0-meskie.html
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze:Chce wam się bawić w zakładanie dodatkowych spodenek na legginsy? Jest zima, i tak jest ciemno
A to aż taka zabawa? Jest zima, więc jest zimno, o ile nogi może trochę przewiać, tyłek i okolice lepiej chronić. Ja w takim zestawie legg+spodenki biegam całą zimę i jest ok.

Co do cytowanych tu wiatrówek, to przy około +5 i nieco więcej wiatrówka może jeszcze nie koniecznie, ale polecam kamizelki, soft shell najlepiej. Ja biegam też w rowerowej, nawet jest lepsza bo ma przedłużony tył . Na takie przejściowe warunki kamizelki są świetne.
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam majtasy z goreteksem na takie warunki :spoczko:. Znaczy, z przodu, w miejscu strategicznym jest dodatkowa ochrona i się sprawdza. Niestety, trzeba polować na okazję, żeby dostać w akceptowalnej, a już i tak nie do końca rozsądnej, cenie.

W zeszłym roku LoveBeer wrzucał propozycje Salminga i polecał tę kurtkę: http://salming.pl/produkt/pokaz/1136/3270. Całkiem dobra dla zmarźluchów lub na bardziej wietrzne warunki.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3419
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze: Chce wam się bawić w zakładanie dodatkowych spodenek na legginsy? Jest zima, i tak jest ciemno, nieważne czy biegam o 5 rano, czy 5 po południu, więc wstydliwi nie muszą się bać, i tak mało kto ich widzi. A poza tym facet w legginsach już się chyba opatrzył i nie stanowi jakiejś sensacji.
owszem chce, bo dla mnie to jest bielizna. a nie wyobrażam sobie - mówiąc kolokwialnie - biegać w samych majtkach
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
ODPOWIEDZ