Po pierwsze: Licz kalorie (darmowe appki typu fitatu czy myfitnesspal pomogą). Te aplikacje wyliczą Twoje zapotrzebowanie energetyczne (mniej więcej oczywiście). Zjadaj 10% mniej niż pokazuje aplikacja (i nie oszukiwać przy liczeniu!
), będziesz tracił na wadze - nie z dnia na dzień, tylko z miesiąca na miesiąc, ale tutaj akurat warto być cierpliwym, bo zbyt szybkie chudnięcie może nam zaszkodzić. No i mniej cukru i smażonego, więcej warzyw i owoców i będzie dobrze.
Po drugie: Idź do lekarza. Zbadaj się, czy nie masz przeciwwskazań zdrowotnych do większego wysiłku. Zrób próbę wysiłkową itp. Zawsze lepiej skonsultować się z konowałami niż potem zrobić sobie niechcący krzywdę przez niewiedzę.
Po trzecie, pulsometr dobra rzecz, za mniej niż dwie stówki możesz kupić przyzwoity (Mi Band 3 lub 4, Honor Band 3, itp itd).
Po czwarte, wejdź na mój wątek, ja niedawno zacząłem, więc jestem na podobnym etapie, może coś z niego wyciągniesz
Samą dietą, przez 2 lata schudłem 20kg, "biegając" lub raczej truchtając i kręcąc na rowerze, w miesiąc kolejne 4.
Po piąte - zapomnij o suplementach. Jak nie wiesz co robisz, to łatwiej tym sobie zrobić krzywdę niż pomóc, a w odchudzaniu lepiej postawić na zdrowe jedzonko i ruch. Moim zdaniem oczywiście.
I +1 dla mojego przedmówcy