Pierwszy bieg...

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Hekate
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 09 lip 2019, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

3 miesiące temu, coś mnie natchnęło(to coś to darmowe konto premium endomondo i odkryłam plan treningowy;) ), założyłam buty i poszłam... Pobiegać to chyba za duże słowo. Uznajmy że to był spacer z wypluwaniem płuc w interwałach.. Ale byłam sumienna w treningach i choć wtedy wydawało mi się to niemożliwe, dziś przebiegam 5km. No i właśnie w związku z tym zapisałam się na mój pierwszy bieg. Dopiero za miesiąc.. Ale może do tego czasu poczujecie chęć podzielenia się doświadczeniami z Waszych pierwszych biegów, a mi będzie miło poczytać. :)
Mój blog
Komentarze do bloga
Najlepsze czasy:
5km 32:36
10km Jeszcze przede mną
New Balance but biegowy
kojot19922
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pierwszy start to bardzo indywidualna kwestia, skoro biegasz na 5km i taki tez masz biec dystans na zawodach to masz odniesienie w jakim tempie jestes wstanie pokonac ten dystans, wazne zebys sie nie podpalila na starcie i nie ruszyla za szybko jak 90% ludzi.
Hekate
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 09 lip 2019, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ostatnio zdenerwowałam się w pracy. Poszłam to wybiegać... Zrobiłam najdłuższy i najszybszy dystans do tej pory... Adrenalina swoje robi... Więc skąd mam wiedzieć czy powinnam się ograniczać? Pewnie będę wśród tych 90procent.. Ale nie biegnę dla wyniki. Tak na prawdę liczę na nowe, fajne doświadczenie... No i mam nadzieję że przebiegnę, a nie przejdę:)
Mój blog
Komentarze do bloga
Najlepsze czasy:
5km 32:36
10km Jeszcze przede mną
Agnusia93
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 29 maja 2018, 14:51
Życiówka na 10k: 59:57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Tylko przy starcie w zawodach wszyscy bardzo szybko ruszają - dla mnie byłby to sprint. Gdy pobiegnie się w takim tempie powiedzmy 400 metrów to potem leci się wolniej niż się zakładało. Lepiej jest kontrolować dystans i przycisnąć szybciej pod koniec:)
[b]5km - 27:10[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023

[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
kojot19922
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hekate pisze:Ostatnio zdenerwowałam się w pracy. Poszłam to wybiegać... Zrobiłam najdłuższy i najszybszy dystans do tej pory... Adrenalina swoje robi... Więc skąd mam wiedzieć czy powinnam się ograniczać? Pewnie będę wśród tych 90procent.. Ale nie biegnę dla wyniki. Tak na prawdę liczę na nowe, fajne doświadczenie... No i mam nadzieję że przebiegnę, a nie przejdę:)
No jak to skad bedziesz wiedziala. Skoro biegasz zalozmy 6:00 na km a wystartujesz z tlumem i po 200 metrach zegarek pokaze Ci 4:20 na km to znaczy ze za szybko :D
Hekate
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 09 lip 2019, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Endomondo podaje mi, że w dniu zawodów mój spodziewany czas na 5km to 30 min. Obecnie 32:36 to rekord na tym dystansie... Nie wiem czy próbować od razu biec w tempie 6km/min bo powiedzmy sobie szczerze... Narazie to jest tak prawdopodobne jak zobaczenie na zegarku 4:20/km (w ogóle, a nie przez cały bieg-taka prędkość śwadczyłaby tylko o tym że zegarek mi się popsuł) :hejhej:
A Was poniosło podczas pierwszych biegów? Czy oszacowaliście tempo i się trzymaliście założeń?
Mój blog
Komentarze do bloga
Najlepsze czasy:
5km 32:36
10km Jeszcze przede mną
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Drogi są różne, wiele osób nie jest w stanie na początku oszacować tempo tak, żeby utrzymać ciągły dłuższy bieg, dlatego zaczynają od marszobiegów. (marsz/bieg na zmianę). Ja naprzykłąd zaczynając, każdy bieg biegałem prawie na maksa (zawsze 3 km).
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Hekate pisze:Endomondo podaje mi, że w dniu zawodów mój spodziewany czas na 5km to 30 min. Obecnie 32:36 to rekord na tym dystansie... Nie wiem czy próbować od razu biec w tempie 6km/min bo powiedzmy sobie szczerze... Narazie to jest tak prawdopodobne jak zobaczenie na zegarku 4:20/km (w ogóle, a nie przez cały bieg-taka prędkość śwadczyłaby tylko o tym że zegarek mi się popsuł) :hejhej:
A Was poniosło podczas pierwszych biegów? Czy oszacowaliście tempo i się trzymaliście założeń?
Biegi zorganizowane, zawody (zwał jak zwał) to coś innego niż biegowy trening. Adrenalina, krzyk ludzi, inna trasa niż zwykłe okolice swojego bloku etc. Na 30min pewnie w obecnym momencie Cie stać, ale w takim wypadku najlepiej gdybyś biegła z kimś. Wspólnie się motywujecie, nawet gdy nie rozmawiacie i łatwiej tempo kontrolujecie. A nóż widelec, trafisz na kogoś bardziej doświadczonego.
Mój pierwszy bieg zorganizowany - pojechałem 100km na bieg żeby nie biec gdzieś w okolicy, oraz chciałem wtedy gdzieś koniecznie pobiec - czerwiec więc wcale już dużo biegów nie było. Oczywiście początek był trochę za szybki, ale z czego najbardziej się śmieje - było 30 C a ja biegłem w legginsach + spodenkach krótkich. :bum: :hahaha: Ponieważ tak byłem przyzwyczajony, że wieczorami tak biegałem i bałem się ze jak pobiegnę bez to się nie uda. Nogi oczywiście grzały się jak diabli :hahaha: Moje 10km pobiegłem wtedy poniżej 50min, 48:27.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
terion
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 21 mar 2019, 11:10
Życiówka na 10k: 0:56
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Podepnę się pod temat.
Czy są jakieś zalecenia czy i ewentualnie ile przerwy sobie zrobić przed pierwszym startem na 10km? Normalnie biegam mniej więcej co drugi dzień dystanse 5-10km.
Endomondo
5k - 25:17
10k - 56:01
Hekate
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 09 lip 2019, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein tak to można jak się ma dobrą kondycję. :) Ale to i tak widać zawsze wiedziałeś jak oszacować siły, żeby wystarczyło na cały bieg. Ja ostatnio robiłam test Coopera. Przebiegłam 2,14 wg endomondo 2,2wg suunto. Dla mnie to było danie z siebie wszystkiego. Planowałam początkowo, że po jeszcze pobiegam ale sił brakło- właściwie samo wyrównanie oddechu trwało wieki.

Kurczę, czemu ja nie pomyślałam, żeby wybrać bieg 100km dalej...
Infernal Może to właśnie dzięki temu ubraniu pobiegłeś tak szybko, wizja zmiany na lżejsze tak kusząca, że wpłynęła na tempo :hejhej:

Terion ja specjalistką nie jestem, ale z tego co czytałam i z tego co podpowiada mi endomondo to w tygodniu przed biegiem zorganizowanym tylko dwa krótkie wybiegania(u mnie w aplikacji sugerowane marszobiegi z przewagą marszu)
Mój blog
Komentarze do bloga
Najlepsze czasy:
5km 32:36
10km Jeszcze przede mną
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

terion pisze:Podepnę się pod temat.
Czy są jakieś zalecenia czy i ewentualnie ile przerwy sobie zrobić przed pierwszym startem na 10km? Normalnie biegam mniej więcej co drugi dzień dystanse 5-10km.
Nie ma. Jedni robią jeden dzień przerwy, inni wcale. A jeszcze inni 2-3 dni. Trzeba to wypróbować na sobie. Napisze jak w moim przypadku - generalnie jak ja zaczynałem robiłem 1-2 dni wolnego przed startem docelowym. Teraz, uważam że lepiej zrobić tak - środa(ostatni typowy mocniejszy trening), czwartek - wolne , piątek - lekki spokojny bieg plus kilka przebieżek np. 4,2km BS + 4 BP to wyjdzie jakieś ~5km. I sobota start.
Hekate pisze: Kurczę, czemu ja nie pomyślałam, żeby wybrać bieg 100km dalej...
Infernal Może to właśnie dzięki temu ubraniu pobiegłeś tak szybko, wizja zmiany na lżejsze tak kusząca, że wpłynęła na tempo :hejhej:
Nie ma takiej potrzeby - wierz mi, biegacze w większości są przyjaźni i mili. Nie pokazują palcami i każdy walczy ze swoimi celami, życiówkami etc :oczko: Możliwe :hahaha: Koniec końców dobrze to wszystko wspominam, ale na pewno wiele bym zmienił po tych 2 latach "doświadczenia".
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
marcingebus
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 30 maja 2017, 00:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hekate pisze: Kurczę, czemu ja nie pomyślałam, żeby wybrać bieg 100km dalej...
1. Pobiegnij jeśli masz jeszcze czas o podobnej porze podobnej pogodzie.
2. Nie zmieniaj za wiele między biegiem, a treningiem (buty, ubiór, okulary itd..).
3. Ci co biegają wiedzą, że początki, to walka samemu ze sobą i DLA SIEBIE. Tylko Ci co nigdy nie biegali sądzą, że biega się "na pokaz". Więc każdy biegacz rozumie trudne początki.

Ja ne ten przykład zawsze biegałem bez okularów, a na jeden bieg pomyślałem, mam nowe okulary sportowe, to sobie w nich pobiegnę. Zdziwiłem się, że mi parują, spływają po nich krople itd..... To co sprawdzone, to sprawdzone, a nowe doświadczenia, to na treningi, a nie pierwszy bieg. Oczywiście bieg w leginsach przy 30C, to zły pomysł. ;-) Ale się zniego nie śmieje, pokazuje tylko jakie potrafimy zrobić błędy.
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 79&start=0
Komentarze:https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56280
Test Cooper'a (12minut): 2.31km (asfalt, bez atestu) 2019-05-28
Hekate
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 09 lip 2019, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Marcin dzięki za rady. :usmiech:
Plus jest taki, że bieg jest mniej więcej w takich godzinach jak biegam normalnie. Pogoda... Hmm... To się okaże.. Zastanawiam się tylko czy biec z muzyką w słuchawkach(tak biegam zawsze) , czy bez. Z dziś zakupionym spodenkami muszę się oswoić, ale nam jeszcze 3 tygodnie. Poprzednie nie nadają się w miejsca publiczne...

Boję się też kolki, która towarzyszy mi zawsze przy zwiększaniu intensywności, przez kilka pierwszych treningów. Pora jedzenia, picia, rozgrzewka itp nie mają na to wpływu. Chyba tak już mam.

Infernal to co byś zmienił? Poza spodniami oczywiście :oczko:
Mój blog
Komentarze do bloga
Najlepsze czasy:
5km 32:36
10km Jeszcze przede mną
Awatar użytkownika
Rogi
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 27 sie 2018, 20:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A jak wyjdziesz rano na czczo to też masz kolkę? Mi się najlepiej biega na pusto, ale w tygodniu nie dam razy zmusić się do wczesnego wyjścia, także raczej tylko w weekendy. Za to w tygodniu staram się odczekać min. te 3h po jedzeniu, ale i tak posiłek jest odczuwalny. Ale na początku też kolki mi się zdarzały. Teraz po roku biegania i ćwiczeń raczej ich nie miewam, gdy trzymam się założeń.
Bianka16
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hekate, ja na początku też miałam ogromne problemy z kolką. Gdzieś tam doczytałam, że dzieje się tak przez spłycony oddech, tudzież lekkie niedotlenienie w czasie biegu. Teorie są różne, u mnie w sumie ta się sprawdzała, rzeczywiście nie raz miałam wrażenie, że moje płuca są zdecydowanie za małe. Jak już mnie kolka złapała, starałam się uspokoić oddech. Po jakimś czasie zapomniałam o niej. Organizm chyba się przyzwyczaił do tego typu wysiłku.
Ubranie - byleby nie za ciepłe. Zawsze stosuję zasadę, że gdy biegnę to temperatura odczuwalna jest o 10 stopni wyższa niż ta rzeczywista.
Jakie rady? Baw się dobrze. To nie bieg o "złote runo". I tak nie ma się szans na pierwsze miejsca :bum: . Zwycięstwo polega na tym, że dobiegnie się do mety w limicie czasowym. To ogromne osiągnięcie. Pomyśl sobie, że praktycznie wszyscy, których spotkasz na trasie stojących na chodnikach i przyglądających się biegaczom, nie są w stanie przebiec nawet 100 metrów nie "umierając" po drodze. :hej:

Na dodatek ci, którzy biegną jako zamykający stawkę, za których plecami jedzie już tylko radiowóz, zawsze mają zapewnioną cudną fotkę i ogromne brawa.
ODPOWIEDZ