5K wiek 40+ jak trenowac
: 16 wrz 2018, 13:25
Witam
Chcilabym zasiegnac waszej porady co do przygotowan na 5K. Jak wspomnialem w tytule skonczylem juz 40 lat. Postanowilem wrocic do biegania po 10 letniej przerwie. Przerwa byla w glownej mierze spowodowana brakem czasu a pozniej urazem kregoslupa. Od 2 lat problem kregoslupa udalo sie wyeliminowac jednak po tym czasie pozostala spora nadwaga i brak kondycji.
10 lat temu biegalem przez okolo rok trening x3 tydzien zrobilem znaczne postepy i moj najlepszy czas to 25:08.
Rok temu postawilem isc na silownie do tego ostra dieta pelna wyzeczen. Rezultaty wspaniale spadek tluszczu umiesnienie poprawione ogolnie duzo lepsze samopoczucie fizyczne i psychiczne.
Jednak eliptic czy bieznia na silowni to nie ta sama frajda co bieganie po lesie czy parku. A cardio tez jest wazne bo raczej nie chialbym byc pakerem co ma problem przebiec 100m.
Na pierwszy bieg 5K z pomiarem wybralem sie po 2 tygodniowym pobycie w gorach gdzie co drugi dzien mialem jakies 20-30k spacerki.
Udalo sie ukonczyc bez postoju w czasie 26:36.
Moj cel do konca tego roku zostal okreslony na 25:00 wiec o 8 sek szybciej niz najlepszy dziesiec lat temu.
Trening:
Silownia 2-3 razy w tygoniu
Bieganie 1 trening w tygoniu
5K na czas w weekend
Duzo czytalem roznych artykolow jak trenowac do 5K interwaly lub dluzsze truchtanie lecz wszytko jest rozpisane na kilka dni w tygodniu a u mnie z czasem slabo.
Po kilku tygodniach w ostatni weekend zrobilem 5k w 24:19 wiec zyciowka.
Teraz jestem w kropce bo moj cel na ten rok zostal uzyskany. Do tego nie wiem jak trenowac czy dluzszy dystans czy interwaly? Jaki zrobic nastepny cel bo bez tego ciezko moze byc z motywacja.
co o tym sadzicie?
Chcilabym zasiegnac waszej porady co do przygotowan na 5K. Jak wspomnialem w tytule skonczylem juz 40 lat. Postanowilem wrocic do biegania po 10 letniej przerwie. Przerwa byla w glownej mierze spowodowana brakem czasu a pozniej urazem kregoslupa. Od 2 lat problem kregoslupa udalo sie wyeliminowac jednak po tym czasie pozostala spora nadwaga i brak kondycji.
10 lat temu biegalem przez okolo rok trening x3 tydzien zrobilem znaczne postepy i moj najlepszy czas to 25:08.
Rok temu postawilem isc na silownie do tego ostra dieta pelna wyzeczen. Rezultaty wspaniale spadek tluszczu umiesnienie poprawione ogolnie duzo lepsze samopoczucie fizyczne i psychiczne.
Jednak eliptic czy bieznia na silowni to nie ta sama frajda co bieganie po lesie czy parku. A cardio tez jest wazne bo raczej nie chialbym byc pakerem co ma problem przebiec 100m.
Na pierwszy bieg 5K z pomiarem wybralem sie po 2 tygodniowym pobycie w gorach gdzie co drugi dzien mialem jakies 20-30k spacerki.
Udalo sie ukonczyc bez postoju w czasie 26:36.
Moj cel do konca tego roku zostal okreslony na 25:00 wiec o 8 sek szybciej niz najlepszy dziesiec lat temu.
Trening:
Silownia 2-3 razy w tygoniu
Bieganie 1 trening w tygoniu
5K na czas w weekend
Duzo czytalem roznych artykolow jak trenowac do 5K interwaly lub dluzsze truchtanie lecz wszytko jest rozpisane na kilka dni w tygodniu a u mnie z czasem slabo.
Po kilku tygodniach w ostatni weekend zrobilem 5k w 24:19 wiec zyciowka.
Teraz jestem w kropce bo moj cel na ten rok zostal uzyskany. Do tego nie wiem jak trenowac czy dluzszy dystans czy interwaly? Jaki zrobic nastepny cel bo bez tego ciezko moze byc z motywacja.
co o tym sadzicie?