Strona 1 z 2
Stany lękowe a bieganie
: 26 lis 2017, 19:29
autor: gislan77
Witam serdecznie.
Od kilku lat cierpię na stany lękowe. Bardzo uprzykrzają życie. Obecnie jestem pod opieką psychoterapeuty. Do tego dochodzi farmakoterapia. Czytałem, że dobrym sposobem na ujarzmienie stresu i lęków są ćwiczenia np biegi. I teraz mam pytanie - czy ktoś z Was lub znajomych też borykał się z takim przypadkiem i biegi mu pomogły. Chodzi mi bardziej o to jak dużo mu pomogły bo wierze, że tak jest.
Mam już dużą ochotę zacząć biegać...
Pozdrawiam
Gislan77
Re: Stany lękowe a bieganie
: 26 lis 2017, 19:53
autor: Yahoo
Jednym ze sposobów na zmniejszenie lęków będzie duża dawka omega 3 oraz medytacja i yoga.
A bieganie to również pewny sposób medytacji.
Re: Stany lękowe a bieganie
: 26 lis 2017, 19:58
autor: gislan77
Medytacja na pewno by pomogła, ale mam w domu też 6 latka i jemu poświęcam czas wraz z żoną. A jak idzie spać to i mnie już ścina z nóg. Więc myślałem o jakim wysiłku typu bieganie - a to jak widzę również sposób medytacji.
Dziękuję za wiadomość.
Re: Stany lękowe a bieganie
: 27 lis 2017, 05:58
autor: Yahoo
gislan77 pisze:Medytacja na pewno by pomogła, ale mam w domu też 6 latka i jemu poświęcam czas wraz z żoną. A jak idzie spać to i mnie już ścina z nóg. Więc myślałem o jakim wysiłku typu bieganie - a to jak widzę również sposób medytacji.
Dziękuję za wiadomość.
A ziołami próbowałeś już ? Nie podam konkretnych ziół, bo nie pamiętam nazw.
No i omega 3 [suplementacja jest konieczna].
Chociaż, jak chcesz, to możesz sprawdzić proporcje w organizmie miedzy omega 6 i omega 3.
Chociaż każdy z nas ma zaburzoną tę proporcję, jeśli nawet konsumujemy ryby morskie.
Re: Stany lękowe a bieganie
: 27 lis 2017, 14:45
autor: gislan77
Dziękuję za podpowiedź.
Niestety w moim stanie ziółka już nie pomagały. Wspierałem się już "lekami" od lekarza. Obecnie czuje się dobrze i stąd chęci na zmianę w życiu - czytaj - bieganie. Co do omega 6 i omega 3 - to jeszcze dla mnie temat nieznany - ale aby nie zaśmiecać tutaj pytaniami co i jak - poczytam na spokojnie forum na ten temat. Chociaż kto wie.. może i ziółka by pomogły po takich biegach i suplementacji.
Jakby Ci się przypomniały nazwy tych ziółek to chętnie poczytam o nich.
Pozdrawiam
Re: Stany lękowe a bieganie
: 28 lis 2017, 10:57
autor: Igor01
Cześć, jak najbardziej zacznij biegać lub weź się za inny sport, to mega pomaga. Też leczyłem się z lęków (terapia, leki), jak doszedłem do momentu, że coś chcę zmienić to zacząłem wychodzić ponownie na rower. Wcześniej czasem wychodziłem ale bez przekonania
Po pierwszej jeździe dostałem taką dawkę endorfin, że poczułem co to jest życie i ile straciłem przez kilka lat
Leki poszły w mniejsze dawki i w końcu w odstawkę. Został rower i przyjemność po dziś dzień
Więc czym prędzej bierz się za jakikolwiek sport, nie ma na co czekać.
Re: Stany lękowe a bieganie
: 03 gru 2017, 10:40
autor: gislan77
Bardzo Ci dziękuję. Ja zacząłem pierwszy krok. Czyli od poniedziałku biegam codziennie po 10 minut. Od tego momentu jest coraz lepiej. Tzn poznaje siebie coraz lepiej. Na początku było człapanie szuranie. Teraz już lekki trucht. I czuje się lepiej. Jestem na tyle zmęczony, że stanów lekowych nie mam od tygodnia. Niepokój też się nie pojawia. Ja mam tzw delikatną nerwicę więc często obywam się bez leków. Na teraz moim lekiem to bieganie, psychoterapia. Nabieram większej chęci do życia:)
Pozdrawiam
Re: Stany lękowe a bieganie
: 03 gru 2017, 13:04
autor: Yahoo
gislan77 pisze:Bardzo Ci dziękuję. Ja zacząłem pierwszy krok. Czyli od poniedziałku biegam codziennie po 10 minut. Od tego momentu jest coraz lepiej. Tzn poznaje siebie coraz lepiej. Na początku było człapanie szuranie. Teraz już lekki trucht. I czuje się lepiej. Jestem na tyle zmęczony, że stanów lekowych nie mam od tygodnia. Niepokój też się nie pojawia. Ja mam tzw delikatną nerwicę więc często obywam się bez leków. Na teraz moim lekiem to bieganie, psychoterapia. Nabieram większej chęci do życia:)
Pozdrawiam
Dobrze, że już zacząłeś,
Tylko myśl przyszłościowo, trening nie ma trwać kilka miesięcy czy tygodni, tylko wiecznie, latami. Myśl o tym, zapisuj swoje każde treningi, analizuj w przyszłości, wracaj myślami do treningów z przeszłości, stawiaj łatwe i trudne cele, krótkoterminowe i długoterminowe etc...
Re: Stany lękowe a bieganie
: 03 gru 2017, 13:07
autor: Yahoo
Marentis pisze:Jak dwa lata temu byłam w skrajnej rozsypce (mocne antydepresanty) to lekarz kazał mi na siłę coś zacząć trenować. Wtedy nie były to biegi, ale ćwiczenia cardio. Wysiłek fizyczny pozwalał mi nie myśleć i po ostrym treningu mogłam zasnąć bez leków. Także z własnego doświadczenia polecam sport na łagodzenie stanów depresyjnych.
A biegi to też tym cardio moja droga.
*********
Do autora, czasami wychodź ze swojej strefy komfortu, niektórzy tego nie rozumieją o co biega.
https://www.youtube.com/watch?v=x7ucqF5nqqY
Re: Stany lękowe a bieganie
: 06 gru 2017, 14:05
autor: lama71
gislan77 pisze:Bardzo Ci dziękuję. Ja zacząłem pierwszy krok. Czyli od poniedziałku biegam codziennie po 10 minut. Od tego momentu jest coraz lepiej. Tzn poznaje siebie coraz lepiej. Na początku było człapanie szuranie. Teraz już lekki trucht. I czuje się lepiej. Jestem na tyle zmęczony, że stanów lekowych nie mam od tygodnia. Niepokój też się nie pojawia. Ja mam tzw delikatną nerwicę więc często obywam się bez leków. Na teraz moim lekiem to bieganie, psychoterapia. Nabieram większej chęci do życia:)
Pozdrawiam
Taka uwaga mała.
Z bieganiem na początku jest tak, że przyrosty Twojej wytrzymałości biegowej (czas biegu, tempo w różnych warunkach) są znaczne, jednak stawy i ścięgna tak szybko się nie dostosowują. WIęc gdy planujesz bieg, rób to z rozwagą, stosuj trening uzupełniający - rozciągaj się, przysiady, skipy itp. Ale i planuj wolne dni. Bo dość łatwo się nabawić kontuzji, która może się ciągnąć.
Uzupełnij sobie trening biegowy np. pływaniem. Dużo trudniej zrobić sobie krzywdę, a zajechać można się równie skutecznie. Jedno z drugim myślę że Ci się nieźle sprawdzi. Choć w mojej opinii, pływanie w basenie jest nudne straszliwie. Ale zdaje egzamin.
Powodzenia.
Re: Stany lękowe a bieganie
: 07 gru 2017, 22:25
autor: gislan77
lama71 pisze:
Taka uwaga mała.
Z bieganiem na początku jest tak, że przyrosty Twojej wytrzymałości biegowej (czas biegu, tempo w różnych warunkach) są znaczne, jednak stawy i ścięgna tak szybko się nie dostosowują. WIęc gdy planujesz bieg, rób to z rozwagą, stosuj trening uzupełniający - rozciągaj się, przysiady, skipy itp. Ale i planuj wolne dni. Bo dość łatwo się nabawić kontuzji, która może się ciągnąć.
Uzupełnij sobie trening biegowy np. pływaniem. Dużo trudniej zrobić sobie krzywdę, a zajechać można się równie skutecznie. Jedno z drugim myślę że Ci się nieźle sprawdzi. Choć w mojej opinii, pływanie w basenie jest nudne straszliwie. Ale zdaje egzamin.
Powodzenia.
Dziękuję za poradę. Na razie siebie samego sprawdzam i jest dobrze. Póki co biegam po 10 minut - wychodzi koło 1,5 km czyli lekki trucht. Ale dziś zrobiłem sobie wolne. Na szczęście nie mam zakwasów:) Zaczynam też czytać o treningach aby docelowo np na wiosnę już biegać np 30 minut non stop:) lub dłużej. Na razie w nic nie inwestuje tj gadżety czy ubranie. Biegam w tym co mam - oczywiście odpowiednio do biegów. Poszukam odpowiedniego treningu. Dla mnie ten pierwszy okres to badanie siebie - ile mogę na dzień dobry. Jestem z siebie zadowolony, bo przez ponad 20 lat zero cwiczeń i biegania.
Pozdrawiam
Re: Stany lękowe a bieganie
: 10 gru 2017, 23:44
autor: lama71
gislan77 pisze: Na razie w nic nie inwestuje tj gadżety czy ubranie. Biegam w tym co mam - oczywiście odpowiednio do biegów. Poszukam odpowiedniego treningu. Dla mnie ten pierwszy okres to badanie siebie - ile mogę na dzień dobry. Jestem z siebie zadowolony, bo przez ponad 20 lat zero cwiczeń i biegania.
Pozdrawiam
I słusznie. Przy takich dystansach/czasach korzystaj z tego co masz. Nic sobie raczej nie zrobisz. Chyba że zwiększysz objętość.
Powodzenia. I baw się dobrze - wiem co mówię
Re: Stany lękowe a bieganie
: 12 gru 2017, 08:41
autor: gislan77
Dziękuję.
Szczerze, to ostatnio jak siedzę w pracy to już myślę o bieganiu wieczorem. Coś mnie wewnętrznie nakręca. To dobry znak:)
Re: Stany lękowe a bieganie
: 12 gru 2017, 09:14
autor: marcingebus
Trzymam kciuki i pamiętaj: wolniej idziesz dalej zajdziesz, źle wolniej biegniesz, dłużej będziesz biegał bez kontuzji. Tak przez pół roku, a później nabierzesz doświadczenia i nauczysz się swojego ciała. Nie podałeś wieku, jeślisz nie młody, to tym bardziej, jeśli wskaźnik BMI niekorzystny, to tym bardziej (BMI - masa ciała do wzrostu). Ja biegam od maja 2017, prawie regularnie po 5-7km, ostatnio nawet 10km. Ale przedostatnio, trasa była na około 7km a po 5km coś zaczęło nawalać jedno kolano. Przeszedłem do marszu, za pareset metrów "może mi się wydawało" i trucht "nie, nie wydawało mi się". Więc marszem do domu. Dzień przerwy może dwa i następnym razem 7'ka pokonana. Później znowu po 5km coś nawala. Zwalniam, dwa dni przerwy. Obserwować siebie, to podstawa, nikt ci nie powie tak dobrze, co w tobie siedzi jak sam będziesz odczuwał. Minęło kilka dni przerw i biegania, przerw i biegania i bez spinki 10km, drugi raz w życiu powolutku się przebiegło, tak, że nic na siłę, ale regularnie i nie odpuszczaj, co najwyżej wolniej, krócej itp. Pamiętaj, że biegasz dla Siebie!!!
Re: Stany lękowe a bieganie
: 12 gru 2017, 12:16
autor: gislan77
Dziękuję.
Mam 40 lat, 185 cm i niestety tylko 70 kg. Przez stres i te stany lękowe też waga leci. Miałem już 76 kg. Ale ja też tak mam, że na zimę wyjątkowo tracę na wadzę.
Ja ostatnio odczuwałem ból łydek, ale wtedy zaczynam spacer i tak z 200 m. Później znów bieg - wtedy już ból mija. Ale widać, że zaczynają się odzywać mięśnia. Powoli chce przygotować organizm do wysiłku. Za młodu szalałem w sporcie. Chociaż nigdy nie lubiłem długich dystansów. Teraz się z nimi godzę i bije swoje własne małe rekordy.
Jak widać - ja póki co mam małe dystanse i czasy - ale to dopiero początek. Co tydzień podnoszę cel o kolejne minuty. Wczoraj było już 15 minut - bieg/spacer i 2 km za mną. To ten mój mały rekord:)
Pozdrawiam