Strona 1 z 2

Chcę, ale mam za dużo ale

: 02 lut 2017, 01:39
autor: zice
Mam dużą nadwagę 170cm/94kg i nie mogę na siebie patrzeć. Chciałbym biegając schudnąć przynajmniej do 75-77kg. Kiedyś już tego dokonałem, ale teraz nie mogę, bo mam problemy wg rezonansu z cienką chrząstką w prawym kolanie i jak pobiegam, to kolano dokucza, bo zaraz jest przeciążone. Może ktoś miał podobny przypadek i podpowie co robić.

Re: Chcę, ale mam za dużo ale

: 02 lut 2017, 06:35
autor: barcel
zice pisze:Mam dużą nadwagę 170cm/94kg i nie mogę na siebie patrzeć. Chciałbym biegając schudnąć przynajmniej do 75-77kg. Kiedyś już tego dokonałem, ale teraz nie mogę, bo mam problemy wg rezonansu z cienką chrząstką w prawym kolanie i jak pobiegam, to kolano dokucza, bo zaraz jest przeciążone. Może ktoś miał podobny przypadek i podpowie co robić.

Dieta, spacerować, pływać, może rower. Wszystko z umiarem. Wzmacniać się ogólnorozwojowo i za rok czy dwa będziesz mógł spokojnie biegać, bo schudniesz, wzmocnisz i chrząstki się podreperują :-) powodzenia

Re: Chcę, ale mam za dużo ale

: 02 lut 2017, 07:17
autor: RoliG
Mialem 96 kg początkowo i też duże problemy z kolanem.
Początkowo zarzucilem diete i rower zaczynając od 5km na nim kończąc na ponad 40km na trening.
Zrzucilem dobre kilka kg i wtedy powoli z umiarem zacząłem sie brać za bieganie. Zaczynając biegalem tylko 1km na trening.
Teraz treningi po 10km nie sttaszne juz, a waga obecnie okolo 83kg

Re: Chcę, ale mam za dużo ale

: 02 lut 2017, 09:09
autor: Sikor
To daruj sobie na razie bieganie.

Zmiana systemu zywienia (*), a do tego ruszaj sie ile sie da, to zawsze pomaga.
Jak juz wyzej zaproponowano: szybkie spacery, plywanie i rower nie obciazaja tak kolan jak bieganie.
Cwiczenia silowe bylyby tez bardzo na miejscu, a sila i tak przyda, gdybys pozniej zaczal jednak biegac.

(*) nie dieta, dieta nie dzialaja. Kto chce byc cale zycie na diecie?
Zmiany w zywieniu zaczynaja sie w glowie. Stara glowa + nowa kuchnia = porazka.
Predzej czy pozniej.

I cierpliwosci... daj sobie czas.

Re: Chcę, ale mam za dużo ale

: 02 lut 2017, 11:19
autor: FatGoat
Też miałem (i mam) problemy z kolanem. Startowałem z wyższej wagi przy podobnym wzroście, zacząłem od orbitreka i ćwiczeń siłowych zwracając uwagę na przysiady. Kiedy wzmocniłem nogi i zrzuciłem już trochę balastu mogłem ruszyć w teren, kolano wciąż pobolewa, ale kiedyś bolało mnie od dłuższego chodzenia, tera zaczyna dopiero po przebiegnięciu jakichś 10 km.

Re: Chcę, ale mam za dużo ale

: 02 lut 2017, 14:15
autor: zice
Poczytałem trochę
- wyrzucam cukier z herbaty
- ograniczam jabłka
- zmienię proporcję na rzecz warzyw i białka

Zaczynam ćwiczenia gimnastyczne min. 2 razy dziennie (skłony, pompki, scyzoryki, podciągnięcia - mam drążek etc.) . Mam też hantle, ale też awersję do siłowni.
Zacznę pomijać windę, ale rower i pływanie w zimie odpada. Zostają spacery - może z pracy 7 km.

Re: Chcę, ale mam za dużo ale

: 03 lut 2017, 10:14
autor: Sikor
Dlaczego plywanie w zimie odpada?
Mielismy na mysli kryta plywalnie, nie jezioro :hejhej:

Re: Chcę, ale mam za dużo ale

: 03 lut 2017, 18:15
autor: katekate
a co ty od jabłek chcesz? :lalala:

Re: Chcę, ale mam za dużo ale

: 03 lut 2017, 20:34
autor: rolin'
Może podjadał 2kg dziennie między posiłkami ;d

Re: Chcę, ale mam za dużo ale

: 05 lut 2017, 23:31
autor: zice
Masz rację. Zjadam 3 kg na 2 dni. Chyba to za dużo węglowodanów i to głównie na wieczór.Zaczynam to ograniczać, ale to ciężkie. Co do pływania to odpada, bo zaraz mam problemy z przeziębieniami, zatokami. Zaraz będzie leczenie antybiotykami i zamiast ćwiczeń, odchudzania waga w górę.

Re: Chcę, ale mam za dużo ale

: 06 lut 2017, 00:17
autor: lama71
zice pisze:Poczytałem trochę
- wyrzucam cukier z herbaty
- ograniczam jabłka
- zmienię proporcję na rzecz warzyw i białka

Zaczynam ćwiczenia gimnastyczne min. 2 razy dziennie (skłony, pompki, scyzoryki, podciągnięcia - mam drążek etc.) . Mam też hantle, ale też awersję do siłowni.
Zacznę pomijać windę, ale rower i pływanie w zimie odpada. Zostają spacery - może z pracy 7 km.
Czytam, ale nie wiem czy dobrze czytam.
Taką wagę masz dzięki temu że słodzisz herbatę i jesz jabłka? A teraz będziesz pił gorzką i zamiast jabłek zaczniesz jeść warzywa? A z ćwiczeń chcesz robić pompki, scyzoryki i podciągnięcia? :hahaha:
CHłopie, przepraszam za szczerość ale rozumiesz co piszesz?

Pływanie - to nie siedzenie w basenie, ale ciężka praca. Nudna straszliwie, ale ciężka. Od pływania raczej nie schudniesz (wiem po sobie, a pływałem 2 x w tygodniu po 1,5 km w myślę jakimś tam tempie), ale wyrobisz nieco mięśnie i ogólnie się wzmocnisz. Możesz część pływać w płetwach. Swoją drogą nigdy takich skurczów nie miałem jak od płetw :hej: . Jak nie masz chorych zatok, nic Ci nie będzie, pod warunkiem że po basenie dokładnie się wytrzesz i założysz czapkę. Nawet latem warto (nawyk z nurkowania).
Rower - czemu niby odpada? Bo ślisko czy boisz się ubrudzić? Jak ślisko, jedź za miasto. Teraz fajnie jest jeździć, ciężko jak cholera przez roztopy, ale ziemia jeszcze zmarznięta i nie ma tyle błota. Ale rower wzmocni Ci kolana, nogi. Od niego też raczej nie schudniesz (wiem po sobie również).
Twoja waga nie jest taka tragiczna. Ale zacznij od rachunku - czego ile jesz, oraz ile się ruszasz. A potem, zamiast siedzieć w domu, rób coś, byleby nie siedzieć i myśleć o żarciu.
Czy dieta nie działa? Trudno powiedzieć. Ja tam żadnej nie trzymałem i nie trzymam. Ale myślę, że jako początek drogi może być.

Re: Chcę, ale mam za dużo ale

: 06 lut 2017, 08:05
autor: Batman
Zainstaluj sobie myfitnesspal w telefonie, będziesz skanował lub dodawał każdy produkt jaki zjesz to schudniesz. Przynajmniej na mnie tak działa - jeśli widzę jak niebezpiecznie zbliżam się do granicy to przechodzi mi ochota na żarcie :bum:
Ale prowadzenie takiej apki to też pewnego rodzaju reżim - co posiłek to telefon w ręce :ojoj:
Ale coś za coś.
Wzmacniaj nogi a wtedy wybiegniesz szybciej niż myślisz.

Re: Chcę, ale mam za dużo ale

: 06 lut 2017, 08:39
autor: j.nalew
Batman pisze:Zainstaluj sobie myfitnesspal w telefonie, będziesz skanował lub dodawał każdy produkt jaki zjesz to schudniesz. Przynajmniej na mnie tak działa - jeśli widzę jak niebezpiecznie zbliżam się do granicy to przechodzi mi ochota na żarcie :bum:
Ale prowadzenie takiej apki to też pewnego rodzaju reżim - co posiłek to telefon w ręce :ojoj:
Jakbym siebie czytała, z pomocą tej aplikacji i reżimu straciłam 13kg ;). Minął już rok, masa ciała zmieniła się trwale (z 61 na 48-49kg), ale zmieniłam też tryb życia - bieganie regularne 4 x w tygodniu, 1 - 2 tygodniowo trening uzupełniający no i korzystam z MyFitnessPal do dzisiaj, z przerwami dla rozluźnienia ;)

Re: Chcę, ale mam za dużo ale

: 06 lut 2017, 12:42
autor: zice
Kochani Dzięki za słowa otuchy.
Mam świadomość, że 50% to genetyka - mój ojciec był gruby (mam podobną budowę), 30% to ruch, a 20% to jedzenie.
lama71 - co do jedzenia to nie chodzi mi o dietę, ale trwałe pozbycie się nawyku objadania się węglowodanami. Poza słodzeniem przecież są jeszcze ciasteczka. Jak widzę to herbatę bez cukru można pić i też smakuje, a zjada się go za dużo.
Kiedyś słodziłem jeszcze więcej i piłem więcej herbaty niż teraz (teraz część zastąpiłem wodą). Wtedy zrobiłem takie doświadczenie.
Na stole postawiłem szklankę. Ile łyżeczek słodziłem herbatę (z reguły 2 łyżeczki), to tyle samo wsypywałem do tej szklanki. Po pierwszym dniu nie wierzyłem, że tyle go zjadamy, bo okazało się, że szklanka dziennie to za mało i ograniczyłem.
Ćwiczenia leżą, ale zacząłem robić godzinne marsze. Przepraszam Cię, ale rower i basen odpada ze względu na obecną temperaturę i zatoki, ale może spróbuję. Dzięki Ci za zainteresowanie i dy. fajnie opisujesz, fajne rady i właśnie mam zamiar więcej się ruszać.
batman, j.nalew - Dzięki za informacje o aplikacji. Skorzystam na pewno.

Re: Chcę, ale mam za dużo ale

: 06 lut 2017, 13:07
autor: marcinnek_
zice pisze:Kochani Dzięki za słowa otuchy.
Mam świadomość, że 50% to genetyka - mój ojciec był gruby (mam podobną budowę), 30% to ruch, a 20% to jedzenie.
(...)
Dzięki za informacje o aplikacji. Skorzystam na pewno.
Raczej 60% jedzenie, 30% ruch, 10% genetyka ;)
Odpal myfitnesspal i zobaczysz jak dużo trzeba się napocić, by spalić najmniejsze przekąski.