Prawie 3 tygodnie za mną. Czy utrzymać średnie tempo?
: 12 maja 2016, 10:39
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
Swoją przygodę zacząłem prawie 3 tygodnie temu przy wadze wahającej się między 95-96kg przy wzroście 170cm (otyłość brzuszna-BMI-33,22). Pierwszy tydzień był bardzo ciężki. Zacząłem z trasą 4,5km. Pierwszy dzień zacząłem lekkim truchtem i ku mojemu zdziwieniu przebiegłem zaledwie 350m po czym miałem zadyszkę jakbym przebiegł co najmniej 10km(dodatkowo palę papierosy), po tym marsz i dalej lekki trucht. Jak wspomniałem pierwszy tydzień był najgorszy jako że wychodziłem biegać 5-6 razy w tygodniu i zaczęły się problemy z napiętymi łydkami, bólem piszczeli (kiedy bardzo bołały łydki i piszczele na drugi dzień wychodziłem na nordic walking po czym kolejnego dnia mogłem spokojnie biegać). Po tygodniu już zauważyłem znaczną poprawę w porównaniu do dnia pierwszego i tak się wkręciłem. Trasy nie zmieniłem (4,5km) 5-6 razy w tygodniu. Po 2 tygodniach wszedłem na wagę która pokazała 93kg co mnie bardzo ucieszyło ponieważ żadnej diety w tym czasie nie stosowałem. Po 2 tygodniach jestem w stanie przebiec 1,5km bez przerwy i zadyszki, następnie 250m marszu i dalej 1,5km biegu, 250m marszu,a kończę 1km truchtem. Jestem w szoku jak w te 18 dni poprawiła się moja kondycja, oddech mimo palenia papierosów i ogólne samopoczucie. Kiedy nadchodzi wieczór (biegam ok 17-18) już mnie nosi żeby wyjść pobiegać. W związku z powyższym chciałbym się dowiedzieć czy średnie tempo całej 4,5km trasy mieszczące się w przedziale 9,17-10,58min/km powinienem utrzymać by dalej waga leciała czy może lekko przyspieszyć? Całą trasę przebiegam w czasie 43-48min.
Z góry dziękuje za rady.
Swoją przygodę zacząłem prawie 3 tygodnie temu przy wadze wahającej się między 95-96kg przy wzroście 170cm (otyłość brzuszna-BMI-33,22). Pierwszy tydzień był bardzo ciężki. Zacząłem z trasą 4,5km. Pierwszy dzień zacząłem lekkim truchtem i ku mojemu zdziwieniu przebiegłem zaledwie 350m po czym miałem zadyszkę jakbym przebiegł co najmniej 10km(dodatkowo palę papierosy), po tym marsz i dalej lekki trucht. Jak wspomniałem pierwszy tydzień był najgorszy jako że wychodziłem biegać 5-6 razy w tygodniu i zaczęły się problemy z napiętymi łydkami, bólem piszczeli (kiedy bardzo bołały łydki i piszczele na drugi dzień wychodziłem na nordic walking po czym kolejnego dnia mogłem spokojnie biegać). Po tygodniu już zauważyłem znaczną poprawę w porównaniu do dnia pierwszego i tak się wkręciłem. Trasy nie zmieniłem (4,5km) 5-6 razy w tygodniu. Po 2 tygodniach wszedłem na wagę która pokazała 93kg co mnie bardzo ucieszyło ponieważ żadnej diety w tym czasie nie stosowałem. Po 2 tygodniach jestem w stanie przebiec 1,5km bez przerwy i zadyszki, następnie 250m marszu i dalej 1,5km biegu, 250m marszu,a kończę 1km truchtem. Jestem w szoku jak w te 18 dni poprawiła się moja kondycja, oddech mimo palenia papierosów i ogólne samopoczucie. Kiedy nadchodzi wieczór (biegam ok 17-18) już mnie nosi żeby wyjść pobiegać. W związku z powyższym chciałbym się dowiedzieć czy średnie tempo całej 4,5km trasy mieszczące się w przedziale 9,17-10,58min/km powinienem utrzymać by dalej waga leciała czy może lekko przyspieszyć? Całą trasę przebiegam w czasie 43-48min.
Z góry dziękuje za rady.