Strona 1 z 5
30km... :)
: 05 maja 2016, 12:19
autor: wiater
Witam
Chciałbym ogłosić, że pobiłem swój nowy rekord. Przebiegłem dzisiaj 30 km.
Wcześniej mój rekord to 23 km. Chciałem przebiec 25, ale...jak już biec to z grubej rury
Czas nie był dla mnie istotny(ponad 3 godziny biegu). Ważne by biec cały czas, swoim tempem.
Ostatnie kilometry...to mordęga! Ale udało się. Teraz robię regenerację a jutro lekki rozruch spokojnym tempem 5 km.
Re: 30km... :)
: 05 maja 2016, 12:24
autor: Skoor
Gratulacje
Re: 30km... :)
: 06 maja 2016, 17:41
autor: __kamil__
Moze i mi sie kiedys uda
Gratulacje
Re: 30km... :)
: 09 maja 2016, 10:22
autor: wiater
dziękuje bardzo
na pewno się uda. musisz w to wierzyć no i...cały czas biegać
Re: 30km... :)
: 09 maja 2016, 12:12
autor: __kamil__
Wlasnie z tym caly czs biegac to jest problem bo shiny mnie lapia... druga przerwa przymusowa juz. I powoli mnie to zniecheca
Re: 30km... :)
: 09 maja 2016, 15:25
autor: katekate
to dużo
gratulacje
mnie by się nie chciało
Re: 30km... :)
: 10 maja 2016, 17:21
autor: kojot19922
brawo, brawo i ja staram sie powoli po kontuzji dokladac coraz dluzsze wybiegania, ale do 30km mi jeszcze daleko
Re: 30km... :)
: 12 maja 2016, 09:47
autor: wiater
Teraz mój cel to 35km, ale muszę znaleźć trasę leśną. Bez chodników, bez asfaltów.
W tych 30km było około 22km trasy leśnej, a 8 chodnika(starając się biec po trawie) to stawy już po 25km odczuwałem.
Re: 30km... :)
: 12 maja 2016, 09:53
autor: Skoor
Tak z ciekawosci zapytam... jak dlugo juz biegasz?
Re: 30km... :)
: 12 maja 2016, 12:11
autor: krzys1001
i po co Ci takie dystanse pokonywać?
Re: 30km... :)
: 12 maja 2016, 12:14
autor: Skoor
Obstawiam poczatkujacego ktory zachlysnal sie pokonywaniem coraz wiekszego dystansu. Tez tak mialem, ale samozaparcia starczylo mi do 25km
Nie wiem po co sie tak meczyc, ale kazdy robi to na co ma ochote.
Re: 30km... :)
: 12 maja 2016, 12:40
autor: kojot19922
krzys1001 pisze:i po co Ci takie dystanse pokonywać?
Co to za pytanie? A po co w ogóle biegać, pływać czy jeździć na rowerze? Nie lepiej leżeć na kanapie z piwem i zajadać kolejny kawałek pizzy? Sport ma to do siebie, że ludzie sami dla siebie stawiają coraz wyższe cele, jeden chce zwiększać tempo biegu, a drugi chce biegać coraz dłuższe dystanse.
Re: 30km... :)
: 12 maja 2016, 12:48
autor: Marc.Slonik
kojot19922 pisze:krzys1001 pisze:i po co Ci takie dystanse pokonywać?
Co to za pytanie? A po co w ogóle biegać, pływać czy jeździć na rowerze? Nie lepiej leżeć na kanapie z piwem i zajadać kolejny kawałek pizzy? Sport ma to do siebie, że ludzie sami dla siebie stawiają coraz wyższe cele, jeden chce zwiększać tempo biegu, a drugi chce biegać coraz dłuższe dystanse.
To jest absolutna racja i to jest OK. Jednak zadaniem bardziej doświadczonych kolegów jest zwrócenie uwagi, że "wydłużanie się" wymaga pewnej strategii. Być może wcale nie jest tak jak zakłada
Skoor, ale jeśli jednak to jest to prosta droga do kontuzji i zniechęcenia.
Re: 30km... :)
: 12 maja 2016, 12:55
autor: krzys1001
kojot19922 pisze:krzys1001 pisze:i po co Ci takie dystanse pokonywać?
Co to za pytanie? A po co w ogóle biegać, pływać czy jeździć na rowerze? Nie lepiej leżeć na kanapie z piwem i zajadać kolejny kawałek pizzy? Sport ma to do siebie, że ludzie sami dla siebie stawiają coraz wyższe cele, jeden chce zwiększać tempo biegu, a drugi chce biegać coraz dłuższe dystanse.
Zwyczajne pytanie...
Robisz to albo dla przyjemności, dla pobicia jakiegoś swojego rekordu a może to jest jakiś plan treningowy. Bieganie takich długich dystansów dla własnego widzi mi się i bez odpowiedniego przygotowania to pchanie się w kontuzje.
Ale spoko ja tez kiedyś miałem taki zapał...
Ostatnie długie wybieganie powyżej 30 km zrobiłem ponad miesiąc temu i to było podyktowane chęcią złamania 3h w maratonie, dzisiaj nie chciałoby mi się tyle biegać i na tą chwilę nie widzę sensu.
Re: 30km... :)
: 12 maja 2016, 12:59
autor: kojot19922
krzys1001 pisze:kojot19922 pisze:krzys1001 pisze:i po co Ci takie dystanse pokonywać?
Co to za pytanie? A po co w ogóle biegać, pływać czy jeździć na rowerze? Nie lepiej leżeć na kanapie z piwem i zajadać kolejny kawałek pizzy? Sport ma to do siebie, że ludzie sami dla siebie stawiają coraz wyższe cele, jeden chce zwiększać tempo biegu, a drugi chce biegać coraz dłuższe dystanse.
Zwyczajne pytanie...
Robisz to albo dla przyjemności, dla pobicia jakiegoś swojego rekordu a może to jest jakiś plan treningowy. Bieganie takich długich dystansów dla własnego widzi mi się i bez odpowiedniego przygotowania to pchanie się w kontuzje.
Ale spoko ja tez kiedyś miałem taki zapał...
Ostatnie długie wybieganie powyżej 30 km zrobiłem ponad miesiąc temu i to było podyktowane chęcią złamania 3h w maratonie, dzisiaj nie chciałoby mi się tyle biegać i na tą chwilę nie widzę sensu.
Ale to Tobie się nie chce, Ty nie masz zapału i to nie znaczy, że masz go odbierać komuś, kto uprawiał inne sporty ten wie, że ryzyko złapania kontuzji biegając jest małe. Oczywiście można się nabawić kontuzji, ale dlaczego miałby się jej nabawić? po raz na 2 tygodnie zrobi takie długie wybieganie?