Strona 1 z 26

Metoda Maffetona

: 19 lut 2016, 07:02
autor: Andrew1962
Mimo, że biegam rekreacyjnie, amatorsko już 8 rok pokonując w tym czasie prawie 6000 km dopiero wczoraj wpadł mi w ręce artykuł a zaraz potem strona profesora Phila Maffetona http://philmaffetone.com/what-is-the-maffetone-method/ dotyczące biegania albo inaczej jego podstaw i tworzenia bazy do osiągania dobrych wyników. W związku z tym, że sporo jest w nich rzeczy nowych dla mnie, a mam ponad 50 lat :) chciałem Was zapytać czy ktoś stosuje jego wytyczne do biegania? Gość ma ponad 40 lat pracy w zawodzie, nie uznaje żadnych tabelek z kaloriami czy ogólnych, tzn. dla każdego planów treningowych a jego naczelna zasada to "Po pierwsze nie szkodzić" Tak się wciągnąłem, że od poniedziałku wystartuję z tym dwutygodniowym testem sprawdzającym bez cukru, chleba, makaronów czy owoców! Sam jestem ciekaw efektów a czas Postu sprzyja temu wyzwaniu :)
Jeśli są wśród nas zwolennicy jego metody to proszę o Wasze opinie a ja ze swej strony zapewniam, że będę dokumentował moje postępy w jej wdrażaniu.
Pozdrawiam serdecznie

Re: Metoda Maffetona

: 19 lut 2016, 09:20
autor: Adam Klein
Ja go znam jako autora książki o maratonie poniżej 2h00. Ale o jego diecie nic nie wiem. Testuj i raportuj. :)

Re: Metoda Maffetona

: 19 lut 2016, 12:32
autor: Andrew1962
Adam to nie dieta tylko tzw. TWT czyli Two Weeks Test, który ma pomóc poznać lepiej swój organizm po odstawieniu produktów zawierających głównie cukier i przetworzone węglowodany. Zobaczymy ;)

Re: Metoda Maffetona

: 19 lut 2016, 12:55
autor: Adam Klein
No wiem, tak w uproszczeniu powiedziałem, ale to jest jakaś dieta "paelo". Ale to dla mnie byłaby makabra. Tzn musiałbym cały czas myśleć co zjeść. Pieczywo, makaron, są dla mnie najbardziej intuicyjnie dostępnym. Mógłbym jeść jajka, mięso, warzywa. A gdzie bułeczki ! :) Croissanty ! Szarlotka ! Naleśniki ! Spaghetti alio oglio czy pesto genovese ! To byłoby dla mnie straszne poświęcenie. Widać nie jest jeszcze ze mną tak źle. :)

Re: Metoda Maffetona

: 19 lut 2016, 13:42
autor: Andrew1962
;) ale to tylko dwa tygodnie :)

Re: Metoda Maffetona

: 19 lut 2016, 14:01
autor: Adam Klein
Dzień to dla mnie dużo. :)

Re: Metoda Maffetona

: 19 lut 2016, 14:30
autor: Bacio
Adam Klein pisze:Dzień to dla mnie dużo. :)
Przez ponad 500 dni nie zjadłem nic słodzonego (tzn. żadnych ciastek, cukierków, lodów, itp.). Jadłem w tym czasie m. in. owoce i piłem mleko do kawy, więc nie było to takie "super clean".

I po pewnym czasie nie jest to wcale trudne - po około 3 tygodniach rygorystycznego unikania cukru organizm przestaje domagać słodkiego, a wręcz - nie zauważa słodyczy na wystawach/menu/itp.

Zarzuciłem plan po 500 dniach, bo nie przyniósł spodziewanych efektów.

Re: Metoda Maffetona

: 19 lut 2016, 15:14
autor: Adam Klein
Bacio pisze:Zarzuciłem plan po 500 dniach,
To kawał czasu ! Czyli samo porzucenie cukru nic nie dało.

Re: Metoda Maffetona

: 19 lut 2016, 15:19
autor: harlan
Bacio pisze:Zarzuciłem plan po 500 dniach, bo nie przyniósł spodziewanych efektów.
A jakich efektów się spodziewałeś? Utrata wagi czy coś zupełnie innego?

Ja mam podobnie jak Adam, jeden dzień ciężko a co dopiero dwa... dni ;) A gdzie 2 tygodnie takich katuszy, bo o Twoich 500 dniach to nawet nie chce próbować myśleć. Szacun :)

Re: Metoda Maffetona

: 19 lut 2016, 15:34
autor: katekate
jak ja się postaram to 1 dzień nie zjem czekolady :trup: :hahaha:

Re: Metoda Maffetona

: 19 lut 2016, 15:43
autor: Bacio
harlan pisze:
Bacio pisze:Zarzuciłem plan po 500 dniach, bo nie przyniósł spodziewanych efektów.
A jakich efektów się spodziewałeś? Utrata wagi czy coś zupełnie innego?

Ja mam podobnie jak Adam, jeden dzień ciężko a co dopiero dwa... dni ;) A gdzie 2 tygodnie takich katuszy, bo o Twoich 500 dniach to nawet nie chce próbować myśleć. Szacun :)
Liczyłem, że rezygnacja z cukru/słodyczy + trening pod maraton dadzą znaczącą utratę tkanki tłuszczowej :-) A jednak to nie wystarczy... Przyznam się, że trochę żałuję, że poddałem się po tych 500 dniach, ale to jednak czas wystarczająco długi, że gdyby miało działać to by działało :-)

P.S. Jak ktoś ma wątpliwości to niech spróbuje 3 tygodnie, potem już nie ma problemu.

Re: Metoda Maffetona

: 19 lut 2016, 16:30
autor: Andrew1962
Głównym celem tej metody nie jest zrzucenie nadmiaru tkanki to raczej efekt przy okazji choć dziwię się przedmówcy że po przeszło 1,5 roku miał jeszcze jakąkolwiek fałdkę :) Ja zakładam, tak jak pisze profesor, nauczyć mój organizm maksymalnego wykorzystania energii ale nie z cukru, który jak wiele źródeł medycznych wskazuje sieje wiele spustoszenia w organizmie. A po drugie to dążyć do takiego wytrenowania organizmu w harmonii z własnymi możliwościami tak aby zdrowie nie ucierpiało, tym bardziej że do setki już bliżej niż dalej! Na początek ten dwutygodniowy test, lista produktów dozwolonych i zabronionych już zrobiona a później zobaczymy :)

Re: Metoda Maffetona

: 19 lut 2016, 17:22
autor: Mama Kin
co Wy piszecie, zrezygnować z szarlotki z lodami waniliowymi i bitą śmietaną, z naleśników z nutellą i bananem, z kopca kreta?! :ojoj: no way!

Re: Metoda Maffetona

: 19 lut 2016, 20:12
autor: Adam Klein
Żeby wyrazić protest, właśnie zamówiłem: tiramisu i czekoladę. :)

Re: Metoda Maffetona

: 19 lut 2016, 21:22
autor: katekate
no taka dieta to owszem :spoczko: