Strona 1 z 1
Gdy ślisko jak 150
: 23 gru 2004, 18:04
autor: grzes
Dzisiaj jak zwykle wyszedłem z domu, by trochę pobiegać. Ostatnio było trochę śniegu a miejscami trochę ślisko - radziłem sobie nie najgorzej. Dzisiaj spadł deszcz na zmrożony śnieg i sami wiecie. Może ktoś zna jakieś sposoby na takie warunki - zimowe opony, czy łańcuchy jak w samochodzie. Może należy sobie dać spokój, czy też potraktować to jako specjalne wyzwanie.
Pozdrawiam.
Gdy ślisko jak 150
: 23 gru 2004, 19:25
autor: Karola
Cześć Grzesiu!
Ja w takich sytuacjach przechodzę na ćwiczenia halowe czyli gimnastykuję się w domu. Kiedyś w takie dni z cierpiącą miną snułam się po mieszkaniu, a teraz ćwiczę. Brzuszki, skłony, przysiady, rowerki... i wszystko co tam mi przyjdzie do głowy i zaprocentuje na trasie lekką zwyżką formy.
Spróbuj, może też to polubisz.
Pozdrawiam.
Gdy ślisko jak 150
: 23 gru 2004, 20:34
autor: bebej
Nie przesadzaj Grzes jeszcze zlamiesz nogę.
Jak sie zapowiada slizgawica taka jak dzisiaj warto podkrecic tempo poprzedniego dnia i odpocząć czekając na zmiany zarówno te fizyczne jak i te pogodowe.
Gdy ślisko jak 150
: 23 gru 2004, 21:18
autor: grzes
Wiesz bebej jak to jest - siwa broda-czasu szkoda.
Tak naprawdę macie rację z Karolą - w domu bezpieczniej tylko mało miejsca.
Sądziłem, że może wytrawni biegacze mają swoje sposoby którymi mogli by się podzielić.
Czytałem gdzieś na forum, że można spróbować zmiany butów.
Gdy ślisko jak 150
: 23 gru 2004, 22:46
autor: bebej
Gdy ślisko jak 150
: 27 gru 2004, 13:06
autor: outsider
O butach na zimę było m.in
tutaj.
Także o icebugach.
Nie wiem czy te butki są jeszcze do dostania i jaka jest ich aktualna cena.
Generalnie na tą porę roku, w naszym klimacie, to buty typu trail, z jak najlepszą trakcją i wodootporną membraną. Nie wszystkie buty trailowe to mają! nie wszystkie są dobrze przyczepne!
Poczytaj stare, bo stare teksty Radosława Wieliczki (to klasyka!) o
Asics Gel Nandi DS. czy
Adidas Trediac WP.
Od biedy można o tej porze roku biegać także, w typowych butach treningowych o ile mają porządny bieżnik a góra jest w miarę mało przemakalna lub też z czegoś bardziej (membrana) lub mniej (skóra) wodootpornego.
Dodam jeszcze, że jak jest gołoledź to lepiej sobie odpuść.
Przy ubitym śniegu, lub świerzym, pod którym nie wiadomo co jest, należy szczególnie uważać. Nie biegać a lepiej truchtać.
W miarę możliwości zmień trasę na jakąś zastępczą, która choć w części jest dobrze odśnieżona lub posypana piaskiem.