Cześć i czołem!
: 18 kwie 2015, 22:10
No więc witam wszystkich forumowiczów. Niedawno zarejestrowałem się na forum więc wypadałby się przywitać. Mam na imię Wojtek, lat 23. Swoją przygodę z bieganiem zacząłem od połowy stycznia. Prędzej trochę jeździłem na rowerze jednak bierność przez sezon zimowy nie dawała mi spokoju więc zabrałem się za bieganie. Jako, że nie wiedziałem jeszcze czy bieganie mi się spodoba wyposażyłem się w zestaw startowy dla biegacza w postaci ubioru z Kalenji i butów z Lidla (szkoda ładować pieniądze w coś, co później może zostać rzucone do szafy). Teraz już wiem, że bieganie stanie/stało się moją nową pasją. Źle się czuję jeśli nie wyjdę pobiegać te trzy razy w tygodniu. Swoje bieganie rozpocząłem od średniej 5.40min/km, teraz udaje mi się zejść poniżej 5min (na dystansie do 10km). Póki co mam za sobą pierwszą imprezę biegową (bieg wiosenny na dystansie 5km z wynikiem 21m45s). Mimo, że bieganie traktuję raczej jako przyjemność chcę również ciągle doskonalić swoje czasy. Moim głównym wyzwaniem na ten rok miało być przebiegnięcie półmaratonu Nocna Ściema, który jest organizowany w mojej miejscowości na przełomie września/października. Plan ten zrealizowałem trochę prędzej niż zakładałem, bo już w połowie marca (2godz 2min 45s). Moim nowym celem stało się zatem zejść jak najniżej 2 godzin. Obecnie biegam 3 razy w tygodniu po około 10km. Czy bieganie na takich dystansach pomoże mi zrealizować swój cel czy lepiej biegać trochę wolniejszym tempem ale na dłuższych dystansach? Zastanawiam się też do rozłożenia swojego tygodniowego treningu w ten sposób: bieganie we wtorki, czwartki i niedziele. Pierwszy dzień, 10km w tempie około 5min/km, drugi dzień mniejszy dystans ale intensywny bieg a trzeci dzień wolniejsze tempo ale dłuższy dystans. Czy możecie ewentualnie mnie nakierować w którą stronę mam się kierować? Dziękuję i pozdrawiam! 
