Problem z bieganiem i wysokim tętnem
: 12 kwie 2015, 10:39
Witam
Mam taki problem dotyczący biegania, ale może po kolei.
Mam 42 lata.
Na początku grudnia 2014 roku postanowiłem wziąć się za siebie. Ważyłem wtedy 113,5 kg przy wzroście 185cm. Tętno spoczynkowe miałem 84 a ciśnienie najczęściej 140x95.
Na początku były delikatne ćwiczenia cardio. Po miesiącu dołożyłem dietę i ćwiczenia siłowe. Po kolejnym miesiącu doszło już bardziej wymagające cardio – czyli skakanie na skakance.
Obecnie moja waga wynosi 98 kg (i ciągle spada), tętno spoczynkowe 60, ciśnienie najczęściej 117x75. Podczas intensywnego skakania na skakance moje tętno wzrasta do maks 145.
Stwierdziłem, że już jestem przygotowany, żeby zacząć biegać. Dodam, że nigdy w życiu… nawet w młodości jak byłem chudy jak patyk nie potrafiłem przebiec więcej niż 800 metrów i to na koniec był bardziej marsz niż bieg.
Ustaliłem sobie plan biegowy… z gazety. Kilkutygodniowy. W pierwszy dzień miałem mieć 5 minut biegu i minutę marszu i powtarzać to 5 razy.
Po 5 minutach stwierdziłem jednak, że czuję się dobrze i pobiegnę więcej. Z 5 minut biegu według planu zrobiło się 30 minut ciągłego biegu, przez ten czas przebiegłem 4,5 km. Wszystko byłoby Oki, gdyby nie tętno. Przez cały bieg miałem tętno minimalne 156 a maksymalne 166. Moje HRmax to według wyliczeń 178.
Strasznie duże to tętno przy biegu było. Żebym jakiegoś zawału nie dostał. Nie wiem, czy dalej mogę biegać czy może zacząć maszerować?
Przy ćwiczeniach w domu nigdy nie miałem takiego tętna. Nawet przy tabacie (tabatę robię 3 razy w tygodniu) i mimo, że jestem przy tym wykończony, mam warażenie, że zaraz padnę tak mnie wszystko boli to tętno jest maks 150.
Co myślicie?
Pozdrawiam
Daniel
Mam taki problem dotyczący biegania, ale może po kolei.
Mam 42 lata.
Na początku grudnia 2014 roku postanowiłem wziąć się za siebie. Ważyłem wtedy 113,5 kg przy wzroście 185cm. Tętno spoczynkowe miałem 84 a ciśnienie najczęściej 140x95.
Na początku były delikatne ćwiczenia cardio. Po miesiącu dołożyłem dietę i ćwiczenia siłowe. Po kolejnym miesiącu doszło już bardziej wymagające cardio – czyli skakanie na skakance.
Obecnie moja waga wynosi 98 kg (i ciągle spada), tętno spoczynkowe 60, ciśnienie najczęściej 117x75. Podczas intensywnego skakania na skakance moje tętno wzrasta do maks 145.
Stwierdziłem, że już jestem przygotowany, żeby zacząć biegać. Dodam, że nigdy w życiu… nawet w młodości jak byłem chudy jak patyk nie potrafiłem przebiec więcej niż 800 metrów i to na koniec był bardziej marsz niż bieg.
Ustaliłem sobie plan biegowy… z gazety. Kilkutygodniowy. W pierwszy dzień miałem mieć 5 minut biegu i minutę marszu i powtarzać to 5 razy.
Po 5 minutach stwierdziłem jednak, że czuję się dobrze i pobiegnę więcej. Z 5 minut biegu według planu zrobiło się 30 minut ciągłego biegu, przez ten czas przebiegłem 4,5 km. Wszystko byłoby Oki, gdyby nie tętno. Przez cały bieg miałem tętno minimalne 156 a maksymalne 166. Moje HRmax to według wyliczeń 178.
Strasznie duże to tętno przy biegu było. Żebym jakiegoś zawału nie dostał. Nie wiem, czy dalej mogę biegać czy może zacząć maszerować?
Przy ćwiczeniach w domu nigdy nie miałem takiego tętna. Nawet przy tabacie (tabatę robię 3 razy w tygodniu) i mimo, że jestem przy tym wykończony, mam warażenie, że zaraz padnę tak mnie wszystko boli to tętno jest maks 150.
Co myślicie?
Pozdrawiam
Daniel