Zadyszka na początku biegu
: 16 mar 2015, 09:09
Witajcie!
To mój pierwszy post na tym forum, ale mam nadzieję zostać tu dłużej.
Biegam już od jakiegoś czasu, ale z przerwami. W zeszłym roku pierwszy raz pobiegłam w biegu ulicznym na 10 km, a później udało mi się przebiec 14 km w Wings For Life. Wiem, że dla doświadczonych biegaczy to śmieszny dystans, ale zaczynałam od 1 min. biegu, która i tak sprawiała mi duży problem. Wracając do meritum. Mam 30 lat, ważę 51 kg przy 160 cm wzrostu. Zauważyłam, że początek każdego treningu to jest dla mnie masakra. Przed każdym biegiem robię rozgrzewkę, ale i tak kiedy zaczynam bieg, to po 200 metrach mam już taką zadyszkę, że muszę przejść do marszu. Kiedy oddech się uspokoi, mogę biec dalej. Im dłużej biegnę, tym mniej problemów mam z zadyszką. Z czego to może wynikać? Nie biegam szybko, zaczynam również od spokojnego tempa. Zachowuję również właściwy odstęp czasowy od posiłków. Będę wdzięczna za wszystkie wskazówki.
To mój pierwszy post na tym forum, ale mam nadzieję zostać tu dłużej.
Biegam już od jakiegoś czasu, ale z przerwami. W zeszłym roku pierwszy raz pobiegłam w biegu ulicznym na 10 km, a później udało mi się przebiec 14 km w Wings For Life. Wiem, że dla doświadczonych biegaczy to śmieszny dystans, ale zaczynałam od 1 min. biegu, która i tak sprawiała mi duży problem. Wracając do meritum. Mam 30 lat, ważę 51 kg przy 160 cm wzrostu. Zauważyłam, że początek każdego treningu to jest dla mnie masakra. Przed każdym biegiem robię rozgrzewkę, ale i tak kiedy zaczynam bieg, to po 200 metrach mam już taką zadyszkę, że muszę przejść do marszu. Kiedy oddech się uspokoi, mogę biec dalej. Im dłużej biegnę, tym mniej problemów mam z zadyszką. Z czego to może wynikać? Nie biegam szybko, zaczynam również od spokojnego tempa. Zachowuję również właściwy odstęp czasowy od posiłków. Będę wdzięczna za wszystkie wskazówki.