Strona 1 z 1

Bieganie - metoda małych kroczków i wielka radocha

: 20 sty 2015, 23:55
autor: wlodarek1976
Jak już wcześniej pisałem przygodę z bieganiem zacząłem zupełnie od zera. Wiek 39 lat i zupełne początki biegania czy też na razie człapania zależy od punktu widzenia. Założeniem rozpoczęcia biegania było zrzucenie zbędnych kilogramów. Początkowo wielka mordęga trudności z przemieszczeniem się nawet o 500 m , zadyszka, bóle podudzi, piszczeli i kolan tempo wolniejsze od żółwia tyłem i walka z samym sobą bo w moim miasteczku (20 tys. mieszkańców) osoby biegające są tak rzadkie jak okazy pantery śnieżnej choć tras do biegania jest multum (tereny leśne , ścieżki pieszo-rowerowe). Ruszam się już 2 miesiąc i na trasach spotkałem może ze 2 razy po 2,3 osoby te same oczywiście. Nauka biegania praktycznie od zera choć konsultowałem się kilka razy z kolegą który biega półamatorsko 5,10 km i półmaraton i określił mi tzw. normy przyzwoitości w biegach. I moje pytania czy dla zupełnego laika takiego jak ja te normy uważacie za właściwe - kumpel określił mi że przyzwoite tempo na 5 km to w okolicach 6minut/km, na 10 km w granicach 6,0/6,45 a w półmaratonie pomiędzy 7 a 7,30 na km oczywiście podkreślił mi że są to zupełne minima różniące człapanie od jakiegokolwiek biegu jeśli o nim mowa. Po 2 miesiącach naprawdę ciężkiej pracy poleciało mi dzięki bieganiu i ćwiczeniom na siłowni i wreszcie patrzeniem na to co się je blisko 11 kg. Wielokrotnie już bawiąc się bieganiem pokonywałem bez forsowania tempa 5 km poniżej 29 minut , 10 km poniżej 1h3 minut dystansu 20 km jednorazowo jeszcze nie osiągnąłem cóż za szybko by było i po około 12 km już mam nogi raczej jak z waty i siłą woli dobijałem do 1 h 40 minut ciągłego poruszania się. Zaznaczam, że biegaczem zawodowym zostać nie zamierzam tylko cieszyć się po prostu bieganiem ale jednak bez wstydu że wyprzedza mnie na trasie przykładowa mama z wózkiem. Sam widzę , że jest to raczej w moim przypadku trochę szybszy trucht ale już mogący trwać kupę czasu. Marzeniem jest wystartowanie w biegu masowym na 5 i 10 km najchętniej gdzieś z dala od mojej miejscowości np. w Wa-wie a przede wszystkim udowodnienie samemu sobie że mogę i potrafię. I jeszcze jedno bieganie zacząłem dzięki czytaniu waszych opowieści na forum i trzymam kciuki za wszystkich którzy tak jak ja rozpoczynają przygodę z bieganiem. Ja złapałem bakcyla do biegania (czy też człapania) dzięki temu uśmiech z twarzy nie schodzi mi od pewnego czasu i życzę innym podobnych wrażeń.

Re: Bieganie - metoda małych kroczków i wielka radocha

: 21 sty 2015, 16:20
autor: axe
Jak byś jeszcze podał swój wzrost i przede wszystkim aktualna wagę, to łatwiej będzie ocenić (bo naprawdę dla kogoś kto wazy 120kg 6min/km to pewnie niezłe tempo, ale dla kogoś ważącego 70kg już niekoniecznie.

Troszkę "plączesz się w zeznaniach", bo najpierw piszesz,że tempa, które podał Ci kolega, to tempa "przyzwoite", a kawałek dalej,że to, "minima, które różnią człapanie od biegu". Więc może doprecyzuj, czy chciałbyś poznać "orientacyjne" tempo minimalne, czy już przyzwoite oraz czy interesuje Cię to teraz, na poczatku biegania, czy na przyklad za pół roku, zakładając regularne treningi. Aha, rozumiem,że nie chodzi Ci tempa "treningowe', tylko "podczas zawodów".

Niestety ja tych wartości nie jestem w stanie podać, może ktoś z doświadczonych biegaczy...wiem tylko,że na początku biegałem w tempie kolo 6km/min dystans niecałych 7km...jak zacząłem biegać 10km, to niby tempem docelowym było własnie 6:00, ale za cholere nie mogłem tego nabiegać...wychodziło tak 1h 1-3 min (w zależności od upału), dopiero na jesieni regularnie zacząłem schodzić poniżej 1h, dochodząc do 54 minut (czyli koło 5:25)...co jest wynikiem jednak (moim zdaniem) słabawym...osobiście to nie chcę próbować zawodów póki nie będę w stanie biegać koło 50 minut (czyli 5:00min/km)...a wiek podobny do Twojego, 43 w marcu, (176cm/75-76kg).

Jak chcesz się zorientowac w czasach, to warto rzucic okiem na wyniki biegów...najczęsciej na stronach poszczególnych biegów mozna znaleźć dane z poprzednich edycji, będziesz miał czasy razem z oznaczeniem kategorii wiekowej...39 to nie wiem,czy sie łapie jeszcze na M30, czy już M40).

A ogólnie, to popatrz na swoje aktualne wyniki, potem wyznacz sobie własne cele i nie oglądając się na czasy innych ludzi staraj się swoje cele osiągnąć.

pozdrawiam

--
Axe

Re: Bieganie - metoda małych kroczków i wielka radocha

: 21 sty 2015, 16:55
autor: wlodarek1976
Dzięki axe za uwagę co do wzrostu i wagi a więc odpowiednio 188cm wzrostu i obecnie 91 kg ze 110 jeszcze w pażdzierniku, typ budowy raczej atletyczny (muskularny). Moje tempo biegu które jestem w stanie wytrzymać wytrzymać na dzień dzisiejszy po 2 miesiącach zabawy biegowej to nawet 5,10-5,25 na odcinku 2500-3000m przy zbliżonym ciągłym biegu około 5,45 - 6 minut na km przy odcinku 5 km. Przy odcinku 10 km jestem w stanie stale utrzymać w okolicach 6,30 na km. Czasy na 5 km i 10 km z innych zawodów sprawdzałem i mieszcze się w dolnej 10-15% stawce. Jak widzisz typem budowy długodystansowcem nie jestem ale przyznaje bieganie mnie wciągnęło.

Re: Bieganie - metoda małych kroczków i wielka radocha

: 21 sty 2015, 17:14
autor: axe
Nie no, co do tempa, to miałem oczywiście na myśli średnie tempo na dystansie 5,10 lub więcej km...wiadomo,że np. z testu Coopera wyjdzie lepsze (u mnie 4:51) :)
Faktycznie "kawał chłopa" z Ciebie to się trochę nanosisz biegając, a jak wieje, to i żagiel potężny ;-))))

Co do czasów, to u mnie zauwazyłem znaczną poprawę wyników po jakiś 4 miesiącach biegania, choć nałożyła sie na to zmiana pogody z letnich upałów na fajną jesień. Teraz też nie biega się najlepiej (przynajmniej mi osobiście), przynajmniej jak chodzi o robienie rekordów (choć kumpel raptem w weekend "niechcący" zrobił sobie na przedłuzonym treningu rekord czasu w półmaratonie). Spokojnie rób swoje: wybiegania w tempie, ktore podawałeś, może trochę ćwiczen na silę biegową i core stability, a na wiosnę, jak zrobi sie cieplej i zrzucisz trochę odzieży sprawdź swoje aktualne czasy. Można wtedy użyć kalkulatorów biegowych, żeby zobaczyć swoje "potencjalne" możliwości na innych dystansach (wydaje mi się,że najlepiej sprawdzac potencjalne czasy dłuzszych biegów- HM i M - z czasów na 10km lub 15km, jeśli inetersuje Cie niżej, to z biegów 5km lub 10km).
Kalkulator Daniels'a jest niezły http://runsmartproject.com/calculator/
U mnie z aktualnego czasu na 10km wyliczył mi czas na 15km raptem o 6s lepszy od tego, co faktycznie chcwilę później udało mi sie nabiegać :)

powodzenia!

--
Axe