Forum Bieganie.pl

Witam Jestem nowa na forum i zarazem początkującą biegaczką. Mam za sobą plan 6-tygodniowy i zaczęłam w tym tygodniu plan na 10 km w 14 tygodni, który znalazłam na tej stronie. Skończyłam pierwszy tydzień i jestem zadowolona, mam co do niego jednak kilka pytań, być może banalnych :
1. Na jutro wypada mi trening 30 min + 4 przebieżki. Czy przebieżki mają być włączone do tych 30 min, czy mają być dodatkowymi kilkoma minutami?
2. Zastanawiam się czy w drugim tygodniu tego planu mam włączyć podbiegi (i robić je także później)? Podczas realizowania planu 6-tygodniowego i przez ostatni tydzień raczej tego unikałam, być może niepotrzebnie... Bydgoszcz jednak leży na dwóch tarasach, a ja mieszkam na górnym. Łatwiej byłoby zorganizować mi trening "na dole", jednak potem musiałabym wrócić pod górę.
3. Wiem, że do tego jeszcze dużo czasu, ale jednak zapytam. Chciałabym wystartować w biegu ulicznym na 10 km 3 maja (Bydgoszcz na START). Plan treningowy planuję skończyć dwa tygodnie przed tym biegiem i zastanawiam się jakie treningi organizować sobie przez ten czas, żeby się nie przeciążyć, a przygotować do biegu.
Jeśli pomoże to w odpowiedziach - mam 18 lat, 174 cm wzrostu i ważę 61 kg. Brzuch trochę wystaje, choć nie tak bardzo jak przed planem 6-tygodniowym
Z góry dziękuję za odpowiedzi

Widzę , że masz przyjemność w realizacji planu a to już bardzo dużo.
Niepotrzebnie jednak masz obawy , że np. się przeciążysz. W obecnych
czasach zrównania praw między kobietami i mężczyznami trenerzy często
aplikują dziewczyną spore dawki treningowe przekraczające zwykłe nasze
wyobrażenia! Wznika to z tego , że kobiety są bardziej odporne na długotrwały
stres ! Dobże wykorzystuj twój wolny czas na trening a napewno sama dojdziesz
do tego co i jak robić ! Teraz podbieg za miesiąc będzie prostą

Cześć,
Witaj na forum, przechodząc wprost do pytań:
1) dodatkowo. najpierw 30 minut, później przebieżki.
2) no to wrócisz pod górę. Powoli sobie dotruchtasz
3) JA bym zrobił tak, żeby 2 ostatnie tygodnie planu wypadły równo ze startem, czyli wypada dołożyć 2 tygodnie gdzieś w planie. Dorzuciłbym jeden tydzień koło 6-7 tygodnia (po prostu powtórzyć któryś tydzień) i tak samo później powtórzyć jakiś 11 lub 12 czy tam 13. Wtedy ostatnie 2 tygodnie wpadną dokładnie jak ma być. Psychicznie będzie CI łatwiej

A tak ogólnie: bieganie to nie apteka. Jak zamiast 30 minut pobiegasz 35 to nic się złego nie stanie. Jak zamiast 4 przebieżek zrobisz 5 to też tragedii nie będzie. Jak po 3 podbiegasz później wtruchtasz na górę to spoko! Tak samo z tygodniami - nie życzę oczywiście źle, ale czasem wpadnie jakieś przeziębienie mocniejsze i tydzień się nie biega. Nie oznacza to, że po tygodniu braku aktywności forma spada do 0! Przy tygodniowej przerwie nadal możesz realizować plan od tego tygodnia, na którym skończyłaś - ot, pierwszy bieg może być nieco cięższy i to wszystko. Powodzenia w realizacji celów !

@adam: chyba pomyliłeś "długotrwały stres" (psychiczny) z "obciążeniem treningowym". Co do pierwszego to się zgadza (podobnie jak to, że kobiety mają z reguły wyższy próg bólu), co do drugiego, to obciążenia treningowe powinny być chyba uzależnione od kondycji fizycznej konkretnej osoby, a niekoniecznie płci (przynajmniej jak chodzi o bieganie, w sportach siłowych może być tropchę inaczej).

@Marcia: powodzenia!

--
Axe