Forum Bieganie.pl

Witam wiem że było pewnie milion takich pytań , ale mam pytanko . Chodzi mi o to czy w wieku 19 lat mam szanse jeszcze zostać dobrym maratończykiem wiem że trening itd ale po prostu chcę się zapytać bardziej doświadczonych biegaczy ;D . I jeżeli bym coś osiągnął to czy się np: można z tego utrzymać itd . Jeżeli by była szansa to biorę się ostro za treningi . Dodam ze jestem dość chudy ale mięśnie mam bardzo wytrzymałe , zwinny też jestem hehe . Czekam na odpowiedzi

Można zaczynać w wieku 24 lat i kilka lat później pobić rekord świata. Wszystko przed Tobą.

A mam jeszcze parę pytań
- czy bieganie codzienne jest dobrym pomysłem ?
- kiedy mógłbym startować w swoich pierwszych zawodach?
- czy codziennie zwiększać km ? ( w jeden dzień np 10km , a w drugi 15 ?)
- po ilu treningach będę widział rezultaty
- czy muszę się jakoś specjalnie odżywiać ?

Jezeli dopiero zaczynasz swoja przygode z bieganiem to zajrzyj do dzialu trening i poszukaj planow dla poczatkujacych. Codzienny trening nie jest zlym pomyslem ale dla kogos kto robi to z glowa i ma dluzszy staz biegowy. W pierwszych zawodach mozesz startowac juz teraz o ile dasz rade je przebiec. Start to dobry sprawdzian formy i motywator. Oczywiscie nie spodziewaj sie wygranej na pierwszych zawodach. Jezeli chodzi o progres wynikow to na poczatku napewno bedzie duzy. Z dieta ci nie pomoge ale radze zdrowo sie odzywiac no i 2h przed treningiem nie nie jesc

miloosz1995 pisze:Dodam ze jestem dość chudy ale mięśnie mam bardzo wytrzymałe , zwinny też jestem

chyba zostanę kosmonautką bo ładnie mi w hełmie

Miłosz powodzenia!

katekate pisze:

miloosz1995 pisze:Dodam ze jestem dość chudy ale mięśnie mam bardzo wytrzymałe , zwinny też jestem

chyba zostanę kosmonautką bo ładnie mi w hełmie

Miłosz powodzenia!

Padłem :D

kuczi pisze:

katekate pisze:

miloosz1995 pisze:Dodam ze jestem dość chudy ale mięśnie mam bardzo wytrzymałe , zwinny też jestem

chyba zostanę kosmonautką bo ładnie mi w hełmie

Miłosz powodzenia!

Padłem :D

Powstań!

Powodzenia , próbuj może dasz radę.

Na początek bieganie codziennie nie jest dobrym pomysłem...kondycja i mięsnie rozwijają się w czasie, gdy odpoczywasz, więc musisz im zapewnić ten czas. Jak chcesz być "zawodowym kosmonautą...tfu...maratończykiem" to zacznij od lektury (teoria)...o planach treningowych, diecie, itd.

powodzenia!

--
Axe

Starając się zachować powagę trzeba wyraźnie napisać, że - WSZYSTKO MOŻNA, a to co nas ogranicza to w większości przypadków nasza głowa. Gdzieś ostatnio widziałem napis, że "Sukces rodzi się z marzeń" - albo coś w tym stylu.

A tak już na marginesie to skąd nagle taka chęć trzepania kapusty na przebieraniu nogami? Spróbowałeś i Cię to zafascynowało? Czy spróbujesz jak ktoś Ci napisze, że będą z tego pieniądze? To w sumie nawet byłoby logiczniejsze - po co się męczyć za darmo?

maly89 pisze:Czy spróbujesz jak ktoś Ci napisze, że będą z tego pieniądze?

A są z tego pieniądze? Bo ja sobie nie przypominam w Polsce zawodowych maratończyków. Cała ścisła czołówka, jaka mi przychodzi do głowy (Szost, Chabowski, Draczyński, Giżyński, Lewandowska, Gajdus ze starszych), to są zawodowi żołnierze.

Kenijczycy to zawodowcy... i ukraińcy

Renato Canova twierdzi, że potrzeba 10 lat na przygotowanie "zawodnika".
Wyczytałem to w książce Finna "Dogonić Kenijczyków".

Wnioskuję z tego, że mając odpowiednie predyspozycje, zapał i zaplecze finansowe, w wieku 19 lat jeszcze warto zaczynać z myślą o zawodowstwie.

Zaplecze finansowe musiałoby być naprawdę bardzo solidne biorąc pod uwagę to, że może się okazać, że w wieku 29lat maratonów nie wygrywamy i nie zarabiamy