Forum Bieganie.pl

Witam mam na imię Damian, mam 17 lat,przychodzę tutaj z prośbą o to czy mogę tu znaleźć naprawdę dobrego trenera, który chciałby doprowadzić mnie do bicia rekordów świata. Szybki byłem, raczej od dziecka ale nigdy nie myślałem o bieganiu zawodowym, zawsze gdy cokolwiek robiłem w sporcie robiłem to na 100% mimo iż nigdy zbytniej techniki w niczym nie miałem, moje dawanie z siebie 100% to nadrabiało, a po czasie ponieważ szybko się uczę i mi wszystko szybko przychodzi ciężką pracą byłem coraz lepszy, jednak nigdy niczym zbytnio się nie interesowałem. Biegam od końca kwietnia chciałem zacząć miesiąc szybciej , ale miałem straszną kontuzje pleców powiedziałbym, że bolały mnie nawet wtedy kiedy leżałem, nie zbyt mi to pasowało, ponieważ miesiąc chciałem przeznaczyć na trening do biegu na 5 km do którego zachęcali mnie przyjaciele z nowej szkoły, zdążyłem zrobić tylko 2 dni treningu, na szczęście udało mi się zdobyć 3 miejsce w kategorii wiekowej zaraz po moim bracie bliźniaku który mógł trochę dłużej poćwiczyć, czas miałem na 19:12, potem przez miesiąc trenowałem dość regularnie,następny miesiąc obył się bez jako-takich treningów ponieważ musiałem iść do pracy na truskawkach a pracodawca był strasznie wymagający przez co ledwo starczało mi czasu na sen, następny miesiąc się bardziej udał regularne treningi wyjazd do ustki na tydzień na obóz gdzie dostałem mocny trening pech chciał że kilka dni wcześniej dostałem kontuzji stopy tak mocnej że bolała jakby była złamana co mi jednak nie przeszkadzało w wykonywaniu morderczego treningu ponieważ na marne tam nie miałem jechać, jak się okazało dzięki treningom ból przeszedł, później nadszedł chwilowy czas odpoczynku po obozie i na koniec wakacji na mitingu udało mi się uzyskać czas 2:57(w że tak powiem kapciach bo na kolce mnie nie stać) na kilometr chociaż podobno mogłem szybciej tak na 2:50,ponieważ wystartowałem pierwsze 200m w czasie 28 s , no ale cóż błędy początkującego.Prawie miesiąc temu udało mi się na 5,2 km uzyskać czas 18:30. Moim głównym celem jest zrobienie 2:30 na kilometr za rok na tym samym mitingu, a później to już coraz lepiej, wiem wielu będzie pewnie pisać, że to niemożliwe i tak dalej,ale prawda jest taka że wszystko jest możliwe, dlatego jeżeli ktoś byłby zainteresowany bardzo ambitnym zawodnikiem i chciałby mnie trenować to proszę o kontakt na e-maila wersa55@wp.pl PW albo gg:25778031. Dodam też, że zawsze wolałem biegać krócej ale szybciej niż dłużej ale wolniej chociaż geny mam też raczej po 5 km , najlepiej wychodzi mi 100-200m oraz 5km : )

nie wiem co mam myśleć.
Może mamy do czynienia z przyszłym rekordzistą świata na 100m i 5km
Proponuje samemu ułożyć sobie plan treningowy, dietkę i ćwiczyć, wszelkie info masz na forum.

Davinci pisze:trenera, który chciałby doprowadzić mnie do bicia rekordów świata.

Nie wiem czy jakikolwiek szanujący się trener zadeklarowałby, że będziesz bił rekordy świata. Pewność siebie to podstawa, ale między pewnością siebie, a pychą jest cienka granica. Niemniej jeżeli masz predyspozycje i zapał to zgłoś się do klubu LA, tam gdzie mieszkasz (BTW zapomniałeś napisać, a to dość istotna informacja). Ponadto 100 i 200 metrów to sprint, 5 000 metrów to już bieg długodystansowy. Może się mylę, ale specjaliści od jednego i drugiego to raczej rzadkość o ile w ogóle są. Jesteś młody - trzymaj się bieżni, trenuj szybkość. Wytrzymałość przyjdzie z czasem.