Strona 1 z 1

1003 podejście do biegania. Cel nie przestać :)

: 20 paź 2014, 12:04
autor: Michal28l
Witam Wszystkich.
Po roku czasu po raz 1003 rozpoczynam przygodę z bieganiem. Mam nadzieję, że tym razem nie zakończy się po paru miesiącach.
Forma na ta chwile: 30 minut szurania po asfalcie bez przerwy.
Dane techniczne : 37 lat 175cm 89kg ( wiem wiem za dużo ).
Wykonane treningi :
1. 3.15km 22:40
2 . 4.27km 30:31
3. 4.27km 31:10
4. 4.94km 34:49
5. 5.22km 35:02 ( boisko lekkoatletyczne z piękną nawierzchnią miodzio :))
Plan mam taki aby w obecnym tygodniu szurać nogami przez 35 minut 3x w tygodniu.
W kolejnych tygodniach dokładać co tydzień 5 minut aż do osiągnięcia 1H. Wtedy przejść na Plan powiedzmy Półmaraton dla początkujących.
Co o tym myślicie???
p.s. Proszę o nie linczowanie mnie za ten Półmaraton :) 1,5 roku temu szurałem już po 15 km z czasem ok 1.10.00 ( może dlatego później straciłem zapał bo za dużo i za długo )?

Re: 1003 podejście do biegania. Cel nie przestać :)

: 21 paź 2014, 09:23
autor: BiegaczPolski
dlaczego linczować - mieć cel to nic złego - poza tym mając konkretny cel łatwiej osiągac postępy.
Myślę, ze pomysł dobry, wydłużaj czas nie skupiając się na dystansie - przywyczajaj poraz 1003 organizm do wysiłku :)
póżniej znajdz dobry plan na półmaraton i do celu.
Nie polece Ci żadnego planu bo sam nigdy nie korzystałem - zawsze na wyczucie i własnego nosa, czy to dobrze czy zle trudno oceniać - może z planem efekty byłyby lepsze ale wolę jednak być niezależny :)

Re: 1003 podejście do biegania. Cel nie przestać :)

: 21 paź 2014, 09:31
autor: marek84
A weź że sobie coś krótszego pobiegaj. Nie zanudzisz się tak i będzie odskocznia. W Krakowie chyba jest cykl City-Trail, to taki dość fajny cykl, również dla początkujących. Na wiosnę pobiegaj coś krótszego - 5 czy 10km. Z ciągle to coraz dłuższego szurania będzie tyle że po raz 1003 się zniechęcisz i zanudzisz.

Plany - planu nie musisz się trzymać co do dnia i co do kilometra - zwłaszcza na poziomie bardzo początkującym, ale warto się stosować do zasad ogólnych (rozłożenie akcentów w tygodniach, tygodniowy i miesięczny kilometraż i jego bezpieczne zwiększanie itp). Bez planu - to łatwo się zajechać po prostu.

Re: 1003 podejście do biegania. Cel nie przestać :)

: 21 paź 2014, 09:57
autor: sprocket73
Patrząc na treningi, które ciągle wydłużasz i na Twoje własne słowa - "straciłem zapał bo za dużo i za długo" - dla mnie wynika jasno jakie są powody przerywania biegania. Nakręca Cię ciągły postęp co do długości i szybkości, a przy pierwszym spadku formy zniechęcasz się i przestajesz.
Może warto byłoby się trochę wyluzować i założyć sobie, że przez np. 3 miesiące będziesz biegał po 5 km bez przejmowania się osiąganym czasem, a potem zobaczysz co dalej. Po prostu biegać :)

Re: 1003 podejście do biegania. Cel nie przestać :)

: 21 paź 2014, 10:50
autor: Michal28l
Wielkie dzięki za podpowiedzi. Już traciłem nadzieje że mi ktoś odpisze... zdaje sobie sprawę że podobne tematy są wkoło wałkowane. Czytam je z zapartym tchem a sukcesy innych mnie strasznie motywują. Co do planu tej "połówki" to raczej kwestia samokontroli i systematyczności z która mam MEGA problem. Absolutnie nie mam na nią ciśnienia. Reasumując założenie stopniowego zwiększania dystansu o 5 minut tygodniowo uelastycznię :). Jak dobije do godzinki szurania... nie biegu poproszę o dalsze wskazówki.

Re: 1003 podejście do biegania. Cel nie przestać :)

: 22 paź 2014, 14:14
autor: axe
Rozumiem,że "na razie" planujesz po prostu osiągniecie dystansu HM bez nacisku na czas (czyli "byle przebiec").
Ja wróciłem do biegania powiedzmy na początku maja (pierwszy miesiąc marszobiegi: 6,6km w 40 kilka minut), gdzieś od połowy czerwca biegam sobie 3x w tygodniu i najpierw 6,6km/6,6km/6,6km, potem 6,6/6,6/10, 6,6/10/10, 10/10/10, obecnie 10km/10km/15km. Na początku października też przebiegłem sobie testowo dystans HM (w tempie wolnym,tj. byle zaliczyc dystans 2:31:00), czyli praktycznie po 4 miesiącach dało się to zrobić. Więc jeśli zrobisz to tak, jak Ty planujesz po prostu wydłużając czas i dystans, to spokojnie do tego HM dojdziesz nawet bez planu :)

Powodzenia! :)

--
Axe

Re: 1003 podejście do biegania. Cel nie przestać :)

: 31 paź 2014, 16:12
autor: Michal28l
Witam. Zamykam pierwszy miesiąc mojego szurania 55km. W związku z tym tak zupełnie abstrakcyjnie i z ciekawości założyłem zakurzony pulsometr. Raczej na 100% nie bede z nim biegał na codzien ( nie toleruje tej opaski :)).
40 minut ciągłego biegania 6,30 km przebiegnięte w tempie powiedzmy konwersacyjnym.
80% tego szurania miałem ok 164-165 gdzie mój HRMax jest 187. Pytanie czy nie powinienem zwolnić z prędkości żółwia do prędkości ślimaka dzięki czemu obniże puls. Mam się tym zupełnie nie przejmować, że większość treningu szuram na takim poziomie.? Wiem że po 20 latach nic nie robienia muszę mieć wysoki puls w trakcie aktywności fizycznej. Pytanie raczej dotyczy kwestii czy ten puls nie jest za wysoki i nakładanie sie treningów nie spowoduje że znów zostane "kanapowcem". Bardzo proszę o podpowiedź.

Re: 1003 podejście do biegania. Cel nie przestać :)

: 31 paź 2014, 16:27
autor: axe
1. Odpowiem krótko, tak, jak odpowiadali inni wcześniej: olej.

2. Link do poczytania (zrozumiesz dlaczego olać), który tradycyjnie jest podawany przy tym pytaniu http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=2004

3. Ja generalnie biegam "ze stanikiem", ale od jakiegoś czasu traktuję to bardziej jako "rejestrator", biegam "na samopoczucie", a przez 6 miesięcy biegania jestem w stanie określic, czy biegnę "konwersacyjnie", "średnio", czy "szybko". Polecam to samo, a pulsometr przyda się do monitorowania postępów. Z czasem te same dystanse będziesz przebiegał w tym samym tempie, ale na niższym tętnie, ew. na tym samym tętnie, ale szybcej (w lepszym czasie).

P.S. Moje HRmin 44, HRmax 191 (około) i też na początku biegnąc 6min/km mialem średnie tętna kolo 168, teraz przy tej samej predkości 10 lub więcej mniej.
Edit: P.S.2 też biegałem podobną trasę (6,64km) na początku i tętna średnie 165-168 przy 40min (czyli 6min/km), więc raczej standard (i też 18 lat niebiegania).

--
Axe

Re: 1003 podejście do biegania. Cel nie przestać :)

: 31 paź 2014, 17:15
autor: Michal28l
Dzięki. Dokładnie tak to będzie wyglądać. Powiedzmy raz na koniec miesiąca założę pulsometr i zobaczę co i jak :). Szuram po tej samej trasie ( stadion - bieżnia ). Nie planuje biegać z pulsometrem na co dzień. Cieszy mnie coraz bardziej to moje szuranie. Właśnie potrzebowałem tej informacji, że jest ok szuraj dalej puls stopniowo będzie spadać :).

Re: 1003 podejście do biegania. Cel nie przestać :)

: 31 paź 2014, 19:35
autor: axe
Szuraj, szuraj...ze stanikiem, czy bez...zwiększ sobie co jakis czas dystans, to potem jak po jakimś czasie znów przebiegniesz ten stary, to okaże sie,że: "nie wiesz kiedy skończyłeś", "czas lepszy", "tętno nizsze"...możesz też sprawdzać tętno minimalne...ono też spada wraz z poziomem wytrenowania, choć trochę zależy od dnia (ciśnienie, zmęczenie, itp).

P.S. Ja tam wolę jednak mieć "dane" z każdego biegu, bo też czasami mam dziwny dzień i jakies dziwne tętna się pokazują.
--
Axe