Strona 1 z 1

Dwa półmaratony w odstępie tygodnia

: 18 sie 2014, 19:29
autor: bosman78
Mam pytanie.
Czy 2 półmaratony w odstępie tygodnia nie są zbyt dużym obciążeniem dla organizmu? Biegam już od jakiegoś czasu, ale intensywnie od 2 lat.

Re: Dwa półmaratony w odstępie tygodnia

: 18 sie 2014, 19:49
autor: skyisthelimit
Są obciążeniem dla organizmu gdy chcesz go pokonać w jakimś dobrym wyniku. Chyba że potraktujesz to jako długie wybieganie.

Re: Dwa półmaratony w odstępie tygodnia

: 18 sie 2014, 19:56
autor: bosman78
Na pierwszym chciałbym poprawić życiówkę (2:09) cel max to złamanie 2 h, drugi bardziej turystycznie.

Re: Dwa półmaratony w odstępie tygodnia

: 18 sie 2014, 20:48
autor: jabbur
Zależy, jak wybiegany jesteś. Ja po półtora rok biegania robilem 2x20k w ramach cyklu pod pierwszy maraton. Jeżeli znosisz obciążenia +50km/tydzień i uda Ci się zregenerować to drugi-turystyczny zrobisz bez większego problemu

Re: Dwa półmaratony w odstępie tygodnia

: 18 sie 2014, 21:47
autor: jarjan
Jeśli ten pierwszy pobiegniesz w trupa, to ten drugi siłą rzeczy będzie musiał być bardzo turystyczny :)

Re: Dwa półmaratony w odstępie tygodnia

: 18 sie 2014, 22:36
autor: Bacio
Wg. 2:09/2:00 wygląda mi, że jesteśmy na zbliżonym poziomie biegowym. Tydzień po rekordowym HM pobiegłbym maks. 2:2+.

Re: Dwa półmaratony w odstępie tygodnia

: 20 sie 2014, 03:58
autor: maly89
Tak jak napisali koledzy - wszystko zależy od tego jak szybko Twój organizm się regeneruje. Przed rokiem zrobiłem sobie taki weekend, że biegałem półmaraton zarówno w sobotę jak i w niedzielę. Z tym, że ja bardziej treningowo chciałem pokonać pierwszy, a drugi nieco mocniej (w tempie maratońskim). I wyszło niemal idealnie. Biegałeś już połówki - wiesz jak się czują Twoje nogi po tygodniu od takiego biegu. Jeżeli mięśnie już nie będą bolały to możesz śmiało wybierać się na wycieczkę biegową.

Re: Dwa półmaratony w odstępie tygodnia

: 20 sie 2014, 21:40
autor: bosman78
Przebiegłem w życiu 3 półmaratony (w tym roku).
1- Warszawski z czasem 2:09
2- Lubelski tam trochę poległem bo było sakramęcko gorąco- bieg w południe temp. 30 C + długie podbiegi więc przyznaje, iż trochę przemaszerowałem.
3- Wielka pętla Izerska- też było ostro znacznie różnice poziomów i upał, ale mimo wszystko lepiej się czułem niż po Lublinie :-)

Z regeneracją raczej ok. bo już 3-4h po czułem się znacznie lepiej i żałowałem, że nie wycisnąłem więcej.
Bardziej się obawiam o dolegliwości stóp i nóg

Re: Dwa półmaratony w odstępie tygodnia

: 21 sie 2014, 12:46
autor: marek84
dalej nie napisałeś, jaki jest Twój kilometraż tygodniowy, jakie biegasz wybiegania etc.
Zgadzam się z tym, co napisał Jabbur - jeśli biegasz 50+ km w tydzień (ewentualnie co tydzień wybiegania po 20+ km) to ilość km nie będzie problemem. Zwłaszcza, że drugi chcesz pobiec w tempie turystycznym, to już w ogóle. Upewnij się tylko jaki będzie limit czasu żeby Ci się ta turystyka czkawką nie odbiła :)

Jedyny problem jaki widzę, to jeśli pierwszy pobiegniesz "w trupa" na życiówkę to możesz delikatnie nawet coś mocniej naciągnąć (nie mówię o żadnej poważniejszej kontuzji) i Cię kilka dni potrzyma, a jednak by się coś regeneracyjnego w tygodniu przydało potruchtać.


Twojego organizmu raczej nikt z nas lepiej od Ciebie nie zna, ale jeśli chcesz więcej pomocy - to musisz dać więcej od siebie, tzn co/ile/jak biegasz w tygodniu, co było po tych wcześniejszych półmaratonach - tzn jak wyglądał tydzień po nich, ile i jak biegałeś i jak się czułeś.

Re: Dwa półmaratony w odstępie tygodnia

: 21 sie 2014, 23:29
autor: małymiś
pierwszy maraton w trupa, a drugi tursytycznie powinienieś dać radę - pod warunkiem, że normalnie będziesz w stanie np we wtorek/środę wyjść na lekki trening (taką piątkę dla rozmasowania mięśni). jesli jednak okaze sie, że będziesz miał taaakie zakwasy, to z drugim uważaj, bo może się zdarzyć kontuzja jakaś albo go przemarszobiegujesz....

ja sie porywałem na koronę półmaratonów i sie da. ale nie każdy był tak samo szybko. obecnie w planach przed maratonem jesiennym mam w srody 20 tempo i 25-28 spokojnym tempem w niedzielę. czyli da się ;-)