Strona 1 z 10

W końcu zacząłem biegać.

: 03 sie 2014, 05:57
autor: nicez
Cześć, chciałbym opowiedzieć o sobie i zapytać o kilka rad.

Jestem młody, mam 19 lat.

Zacząłem biegać bo chcę schudnąć a w przyszłości (jak już schudne :) ) Chcę osiągać coraz lepsze wyniki, nie wykluczam startów w zawodach itd.

Fizycznie jestem tragiczny. 25 kg nadwagi, płaskostopie, praktycznie zerowa aktywność fizyczna przez wiele lat.

No i od 1 sierpnia sobie drepcze po lesie :)

01.08.14 - Zacząłem. Przebiegłem ~2000 metrów w 13 minut
02.08.14 - Mocniej się zmobilizowałem, walczyłem. Przebiegłem ~4300 metrów w 20 minut

Jak dla mnie, osobę z nadwagą (25 kg) i płaskostopiem (nie wiem czy ma to wpływ) a przede wszystkim osobę z zerową aktywnością fizyczną od wielu lat, są to niezłe wyniki.

Cieszy mnie, że realizuje cele. Pierwszym celem było w ogóle ruszenie dupy do lasu. Udało się. Drugim - przebiec do wyznaczonego wcześniej punktu bez zatrzymywania się - było ok. Kolejnym celem było przebiegnięcie więcej niż dnia poprzedniego, co się udało, a w czasie biegu postanowiłem sobie - będę biegł przez 20 minut - UDAŁO SIĘ !

Obecna waga 108 kg (25 kg za dużo przy moim wzroście)

Dzisiaj sobie odpuszczę bieganie, lepszy jest niedosyt niż przesyt, a i w nogach czuję, że zacząłem coś robić :)

Obuwie mam odpowiednie, spokojnie :)

Rady, opinie, komentarze - mile widziane.

Re: W końcu zacząłem biegać.

: 03 sie 2014, 10:20
autor: Buniek
Powoli wydłużaj czas trwania kolejnych biegów. Nie zwiększaj prędkości., na to czas przyjdzie później.

Re: W końcu zacząłem biegać.

: 03 sie 2014, 11:06
autor: Sammi
30 minut biegu ciągłego masz już praktycznie w zasięgu ręki - to fajnie :-)

Zanim się obejrzysz waga zacznie lecieć (mam nadzieje, że odżywiasz się zdrowo i racjonalnie).

Pamiętaj o krótkiej rozgrzewce przed bieganiem i 10-15 min. rozciąganiem po bieganiu.

Nie biegaj codziennie, tylko co dwa dni, bo inaczej kontuzja murowana.

Pisz jak idzie, a zawsze ktoś doradzi, dopowie, podpowie :-)

Re: W końcu zacząłem biegać.

: 03 sie 2014, 11:17
autor: nicez
Sammi pisze: (mam nadzieje, że odżywiasz się zdrowo i racjonalnie).
No właśnie nie :ojoj: Strasznie ciężko jest mi się przestawić. Jak przez dwa dni próbowałem jeść "zdrowo" i tak jak radzą wielkie sportsmenki w stylu chodakowskiej i lewandowskiej :hahaha: :hahaha: to mi się odechciało tego całego odchudzania i na trzeci dzień pochłaniałem wszystko jak leci. :jatylko:

Więc postanowiłem zmienić taktykę i sobie zaczynam biegać, dodam też rower, a jedzenie będę zmieniał powoli, stopniowo.
30 minut biegu ciągłego masz już praktycznie w zasięgu ręki
Myślę że doczłapał bym wczoraj po tych 20 minutach jeszcze 10, ale pewnie źle by się to skończyło. 30 minut zaatakuje pewnie za jakiś tydzień :)

Re: W końcu zacząłem biegać.

: 03 sie 2014, 11:25
autor: Mama Kin
tu sobie poczytaj: viewtopic.php?f=9&t=41625

Re: W końcu zacząłem biegać.

: 03 sie 2014, 19:53
autor: Sammi
@nicez to może napisz co jesz, jak się odżywiasz :oczko: łatwiej będzie pomóc, coś poradzić

Re: W końcu zacząłem biegać.

: 03 sie 2014, 23:12
autor: nicez
Sammi pisze:co jesz
Wszystko. Dosłownie.

Tymczasem kładę się spać bo jutro o 6 rano trzeba wstać żeby pójść pobiegać :) Później jest za gorąco...

Re: W końcu zacząłem biegać.

: 04 sie 2014, 06:56
autor: muflo
Siema
Przede wszystkim oblicz sobie ilość kalorii jakie zjadasz. Potem odejmij +/- ok 200 kcal dziennie. To plus bieganie zapewni Ci rezultaty. Jeśli masz w miarę dobre zdrowie tj. bez problemów hormonalnych masz to jak w banku. Tylko bądź cierpliwy i daj sobie czas. Nie spodziewaj się wielkiego spadku wagi w krótkim czasie. Zresztą byłoby to bardzo niebezpieczne dla organizmu. 1 kg tygodniowo ubytku to max, a bezpieczniej 0.5 kg.
Jeśli idzie o rodzaj jedzenia to odstaw cukry (słodycze, cukier, napoje, alkohol) i będzie dobrze.
Wypróbowane na sobie :)
link do fajnej stronki (mnie się sprawdzało :)
http://calcoolator.pl/dzienny_kalkulator_kalorii.html

Re: W końcu zacząłem biegać.

: 04 sie 2014, 14:53
autor: Sammi
Dokładnie, jak kolega wyżej.

Ograniczyć słodycze, jeśli słodzisz herbatę to zrezygnuj z cukru (ja po tygodniu czułam obrzydzenie do herbaty z cukrem), wywal słodkie gazowane napoje - pij wodę niegazowaną (np: z cytryną i miętą), zamiast ziemniaków np: ryż z kurczakiem, kasza jęczmienna albo gryczana. Zamiast białego chleba - chleb razowy :) polub owoce i warzywa (np: zamiast słodyczy). Ja uwielbiam marchewkę, mogę ją chrupać i chrupać. A jak do tego dojdzie bieganie to waga szybko będzie lecieć. :taktak:

Re: W końcu zacząłem biegać.

: 04 sie 2014, 15:05
autor: Qba Krause
ziemniaki są o wiele fajniejsze od ryżu.

Re: W końcu zacząłem biegać.

: 04 sie 2014, 20:02
autor: nicez
Dzisiaj zakupiłem trochę zdrowej żywności. 6 zgrzewek wody niegazowanej mineralnej, chlebek ciemny, trochę warzyw, jakieś chude wędliny itp.

A co do biegania

Dzisiaj tak jak 01.08.14 - około 2 km w czasie 13 minut :)

Jutro planuje rower, a po jutrze minimum 15-18 minut biegania.

Re: W końcu zacząłem biegać.

: 05 sie 2014, 15:54
autor: Sammi
nicez pisze:Dzisiaj zakupiłem trochę zdrowej żywności. 6 zgrzewek wody niegazowanej mineralnej, chlebek ciemny, trochę warzyw, jakieś chude wędliny itp.

A co do biegania

Dzisiaj tak jak 01.08.14 - około 2 km w czasie 13 minut :)

Jutro planuje rower, a po jutrze minimum 15-18 minut biegania.
No, świetnie. Pamiętaj: 5 posiłków dziennie (3 większe, 2 mniejsze), postaraj się nie podjadać słodyczy, chipsów :oczko: Ostatni posiłek 2-3h przed snem (a nie jak niektórzy piszą jak czytam, że nie jedzą "po 18")

A co do biegania, to tygodniowo zwiększaj dystans o 10%, bo jak będziesz więcej to może przydarzyć się coś nieciekawego (czyt.kontuzja) :usmiech:

Re: W końcu zacząłem biegać.

: 06 sie 2014, 13:06
autor: Platini76
nicez pisze:Przebiegłem ~4300 metrów w 20 minut

Jak dla mnie, osobę z nadwagą (25 kg) i płaskostopiem (nie wiem czy ma to wpływ) a przede wszystkim osobę z zerową aktywnością fizyczną od wielu lat, są to niezłe wyniki.
Coś tu nie gra. Chyba źle zmierzyłeś dystans, bo tempo 4:40 nie pasuje do kanapowca z dużą nadwagą :hej:

Tak czy owak powodzenia w realizacji celów :uuusmiech:

Re: W końcu zacząłem biegać.

: 06 sie 2014, 21:12
autor: nicez
Wszystko pasuje. Mierzyłem za pomocą google maps więc nie możliwe żeby był błąd.

Co do wagi. Warzyłem się 1.08 to było 108 kg. dzisiaj 107,1 kg :hahaha:

Re: W końcu zacząłem biegać.

: 06 sie 2014, 22:00
autor: nicez
Dobra. Jednak się pomyliłem.

W ciągu tych 20 minut przebiegłem nie 4,3 km, ok 3,0 km :echech:

więc takiej rewelacji jednak nie ma

Chociaż zresztą mój obecny poziom sportowy pokazuje bieg na 2 km - około 13 minut :smutek: Zdaje się że niektórzy na tym forum 5 km robią w podobnym czasie...Więc chyba źle trafiłem. Bo wiadomo, że przez starszych i lepszych biegaczy taka osoba jak ja - "kanapowiec" dla którego sukcesem jest wyjście z domu pobiegać będzie tutaj nie zbyt poważnie traktowana.

Cóż, jutro kolejny "trening"...