Forum Bieganie.pl

Witajcie

Dawno mnie tu nie było, więc postanowiłem coś napisać.
Chcę was zapytać ile biegacie tygodniowo czy miesięcznie. Ja mogę się pochwalić, że jak zaczynałem biegać około 9 miesięcy temu to przebiegałem około 10-15 tygodniowo. Teraz dochodzę nawet do 50-60 km/tydz choć myślę, że 40-45 to dla mnie optimum.  W sumie przez ten czas uzbierało się już ponad 1300 km (zdzieram już drugą parę butów) co daje średnio tygodniowo około 35 km. Napiszcie jakie są wasze doświadczenia w tej sprawie. Jaka "dawka" kilometrów jest dla was najlepsza i oczywiście jak długo biegacie.
Czekam na posty i pozdrawiam

W tym roku biegałem po 40-45 km/tydz., ale czułem się wówczas wyeksploatowany - to dobre określenie, nie zmęczony (bo miałem jeszcze energie na rower czy basen), ale taki ogólnie obolały. W ostatnim tygodniu, realizując już konkretny plan, przebiegłem 25 km zróżnicowanego treningu plus ok. 10 km truchtów rozgrzewających i czuje się znacznie lepiej, cały czas napływa energia biegowa.

Gdy się jest ciężkim biegaczem (a ja niewątpliwie jestem), warto mądrze dobierać trening biegowy i szukać substytutów wydolnościowych, które pozwolą odciążyć nogi.

Czasem mniej znaczy więcej.

miesiecznie 50-70 i jest ok, ale na obozach dochodzi do 140 i to juz jest dosyc meczace

w zime robilem po 60-70 teraz tylko 20 tygodniowo nie wiem czemu, nadal cwicze 5 dni w tygodniu i robie 20 , musze sie troche podciagnac

W pierwszym miesiącu ok ~24km w drugim planuje ok 85 (i raczej to zrealizuje). Biegam miesiąc z kawałkiem
Pozdrawiam wszystkich biegaczy

Lubiebiegac! Tak drastyczne zwiększanie zakresu z tygodnia na tydzień naprawdę nie jest wskazane. Z 24 km na 85 to ponad 300%, a wskazanym byłoby (dla początkującego) 10-15%. Zrób 40 km, a zobaczysz, jaka to jest różnica. Pozdrawiam.  

daj spokoj, jak chce to niehc probuje, moze juz po 3-ech m-cach treningu wystartuje w maratonie


to bylby calkiem madry pomysl HEHE

w zimę (od stycznia) biegałem tygodniowo od 50 do 120km
w obecnym sezonie (średnio dwa / trzy starty w tygodniu głównie na 10km) ok. 50km / tydzień

Już zrobiłem 68 więc raczej już za późno na 45, róznicy dużej nie ma, poza jedną szybciej się kładę czasami gdyż nie dam rady tyle siedzieć przed kompem co wcześniej , co zresztą uważam za pozytyw

biegam już 2.5 roku i nie wychodzę średnio ponad 40 km tygodniowo, mam lekki lęk przed kontuzjami a głównie po lekturze forum "zdrowie" myślę że niektóre posty dają dużo do myślenia

Ja planuje dojść do ok 150km/mieś jak tyle będę biegał i nie będę padnięty wtedy prawdopodobnie wybiorę się na pólmaraton lub nawet być może maraton.

Quote: from lubiebiegac on 9:47 pm on June 24, 2004
Ja planuje dojść do ok 150km/mieś jak tyle będę biegał i nie będę padnięty wtedy prawdopodobnie wybiorę się na pólmaraton lub nawet być może maraton.

jestes niezly fazer, trenujesz miesiac ,robisz takie przeskoki
, maraton w planach hehe no no

jak dla mnie to juz masochizm

pewnie po 3 miesiacach zlapiesz jakas kontuzje i tyle bedziesz mial biegania, jak ktos z 24 km w tygodniu chce zrobic w drugim 80 to to jest przesada, po pewnym czasie bedziesz tak zmeczony ze nawet tych 24 km nie zrobisz

a w ogole to w jakim tempie robisz te rozbiegania?

Nie wiem czy zauważyliście , ale lubiebiegac podaje swoj kilometrarz na miesiac. 150 km miesięcznie, to około 40 km/ tydzień, a to nie jest dużo.