Strona 1 z 1

Przyjemny początek - i już kontuzja? :(

: 17 kwie 2014, 22:18
autor: Lilla
Dobry Wieczór :)

Biegam od jakiegoś miesiąca - i niestety juz, po tak krótkim czasie dopadła mnie chyba jakaś wredna kontuzja :(

Na początku biegałam 2-3 razy w tygodniu po 20 - 30 min w wooolnym tempie około 7:30 - 8:00 min/km czyli kondycje mialam dość kiepską. Kiedy próbowałam przyspieszyć dostawałam zadyszki, kiedy próbowałam biec dłużej niż to 30 min - to samo, zadyszka, zmęczenie, pot lejący się z czoła. Z czasem jednak zaczęło mi iść coraz lepiej i bez problemu zaczęłam przebiegać 40 - 50 min - jednak w ciagle dość wolnym tempie.

Ten mały sukces sprawił, że nabrałam jeszcze większego zapału, entuzjazmu - i chyba troche przesadziłam ostatnimi dniami. Biegałam 4 dni pod rząd - piątek, sobota, niedziela, poniedziałek - po 45 min. We wtorek zrobilam przerwę, po czym poszłam biegać w środę. Przebiegłam 65 min w tempie zaskakująco dobrym jak na mnie - 6:50 min/km. W drodze powrotnej ledwo żyłam, no i zaczęła mnie boleć noga. Na dobre rozbolała jak juz bylam w domu - do tego stopnia, że w chwili obecnej nie mogę normalnie chodzić i lekko kuleję. Boli mnie okolica lewej dolnej części pleców, wraz z lewym pośladkiem, pachwiną i udem.
Jestem lekko podłamana, bo bieganie zaczęło sprawiac mi naprawdę olbrzymią przyjemność - a tu takie coś. Jak myślicie, co to moze być? Czy jest szansa, ze w niedługim czasie uda mi się wrócić do treningów?

Re: Przyjemny początek - i już kontuzja? :(

: 19 kwie 2014, 21:09
autor: krpablo
Witaj,

<sarkazm mode> Docisnęłaś do pieca, to masz :P </sarkazm mode>

Wydaje mi się, że po prostu po mocniejszym akcencie treningowym twój organizm dał Ci znak, że chyba mu było trochę ciężko. Dobrze jednak, że Ci się udało.
Co do bólu: jeśli po całym dniu nie będzie poprawy, to zrób jeszcze jeden dzień przerwy i kolejny trening znowu nieco wolniej. Powinno przestać Cię boleć po jakimś czasie, ja miałem podobnie po zwiększaniu obciążeń treningowych.
Jeśli zaś ból będzie się zwiększał i nie będzie czuć poprawy, to bym radził jakieś maści typu Voltaren, w ostateczności wizytę u lekarza, ale chyba nic wielkiego Ci nie będzie.

Re: Przyjemny początek - i już kontuzja? :(

: 19 kwie 2014, 21:25
autor: jedz_budyn
A nie miałaś czasem jakiejś kontuzji czy innych problemów z prawą stroną?

Re: Przyjemny początek - i już kontuzja? :(

: 20 kwie 2014, 09:25
autor: nokss
Lilla, jak biegasz na wyczucie (czyli bez planu treningowego), to pamiętaj o regeneracji. Nasze mięśnie nie rosną podczas treningów tylko właśnie podczas odpoczynku.
Pojawia się też pytanie czy rozciągasz się po bieganiu i czy robisz jakieś ćwiczenia ogólnorozwojowe? - według mnie to najlepsza profilaktyka.

Re: Przyjemny początek - i już kontuzja? :(

: 21 kwie 2014, 12:33
autor: Kasik83
Nie jestem zbyt doświadczonym truchtajacym, ale zawsze mowie sama do siebie, spiesz się powoli. Rozgrzewka i rozciąganie to bardzo wazna sprawa. Uwielbiam robić sobie 2razy w tygodniu godzinny streching, do tego też ćwiczenia ogólnorozwojowe, hantelki, a gdy biegam staram się słuchać mojego ciała.tez bym niekiedy chciała przycisnąć i biec ile sił, ale na to przyjdzie jeszcze czas.