Strona 1 z 1

program treningowy Budd'a Coates'a

: 13 cze 2004, 15:31
autor: astutus
Robie z www.bieganie.pl program treningowy 9 tygodniowy pana Budd'a Coates'a . Przebrnalem 2 tygodnie, zaczynam teraz trzeci. Baardzo zmeczony bylem zarowno ja jak i moj kolega z ktorym biegam, po ostatnim sobotnim treningu. I tak szczerze nie wyobrazam sobie tego trzeciego tygodnia treningu, w ktorym mamy biegac po 5 minut :P Moze sie Wam wydawac smieszne, bo troche juz biegacie, ale dla nas bedzie to problem 5x po 5 minut :>. Tzn. napewno damy rade, ale sie pozniej okropnie czuje, niby po bieganiu sie czlowiek powinien lepiej czuc.. u nas jest na odwrot :>. (nawet nastepengo dnia jakos tak ciezko i zle sie spi :P).
Dobra tyle tytulem wstepu, teraz to do czego zmierzam: w tym treningu jest napisane "Jeśli czujesz zmęczenie po skończeniu dziewiątego tygodnia, powtórz go jeszcze raz." No wiec ja czuje zmeczenie po drugim tygodniu, wiec co Wy na to zebym go powtorzyl :> ?
Dziekuje za uwage, wszystkim poczatkujacym zycze, zeby nie zaniebali nog i kondycji tak jak ja to robilem przez ostatnie 6 lat hulanek i swawoli :P

program treningowy Budd'a Coates'a

: 13 cze 2004, 16:36
autor: Bartek Sz
A trzymasz się planu i biegasz 4 razy w tygodniu? W sumie różnica pomiędzy 2 a 3 tygodniem treningu nie jest taka duża. W ostateczności powtórka nie zaszkodzi :)

program treningowy Budd'a Coates'a

: 13 cze 2004, 17:01
autor: sms
a nie biegniesz tych odcinkow w tempie rekordu swiata na 60 m? Bo jesli tak, to blad! Biegajcie baaardzo wolno, to powinien byc wlasciwie trucht a nie bieg. W tym - i kazdym - treningu przygotowujacym do biegania glowna zasada jest delikatne i lagodne wprowadzenie obciazen i przygotowanie serca, pluc i miesni do biegania. Jesli nie macie pulsometru - a pewnie nie macie - bo na tym etapie jest zbedny, to biegnijcie tak, aby nie miec zadyszki, albo moc swobodnie rozmawiac. To ostatnie w zasadzie odradzam, bo gadanie podczas biegu tylko niepotrzebnie wybija z rytmu oddechowego. Wiec bez zadyszki, a wszystko bedzie OK.
Program jest dobry i znam osoby, ktore mialy wielka nadwage, nie ruszaly sie od x lat etc. a dzieki temu treningowi udalo im sie zaczac biegac. Inaczej: nie znam osoby, ktora by przez ten trening nie przebrnela :-) Tylko trzeba pamietac o wolnym - co ja mowie: BARDZO WOLNYM - tempie odcinkow biegowych.
Powodzenia, bedzie dobrze.

program treningowy Budd'a Coates'a

: 13 cze 2004, 17:13
autor: sms
w profilu stoi, ze jestes z Krakowa. Napisz z ktorej czesci. Moze biegasz gdzies niedaleko mnie, to sie spotkamy, zobacze jak biegacie i ew. Wam pokaze jak macie biegac.

program treningowy Budd'a Coates'a

: 13 cze 2004, 17:56
autor: astutus
Bartek Sz- no biegam 4ry razy w tygodniu tak jak zalecano
SMS - Moze zaczne od tego, ze trafilem tu przez sfd.pl. Tam wlasnie ktos podal mi link do tej stronki, podal program ktory teraz realizuje i napisla, zebym nie biegal ciagle tak samo, tylko zmienial tempo przez naprzemienne wystepowanie krotkiego sprintu, truchtu, przyspieszanego biegu itp. W sumie napewno nie biegalem w tempie rekordu swiata na 60m ;) ale z cala pewnoscia, nie biegalem tez bardzo powoli.
Jestem z Prokocimia Nowego, a z kumplem biegamy na stadionie Biezanowianki, 2 osiedla stad, na Starym Biezanowie.
Dzieki za odpowiedz, dostosuje sie do Twoich wskazowek :).

program treningowy Budd'a Coates'a

: 13 cze 2004, 18:57
autor: sms
Ktos Ci polecil prawie interwaly, a to jest ciezkie dla biegaczybardziej zaawansowanych, a co dopiero poczatkujacych. Tego kogos nie sluchaj, bo tylko Ci krzywde robi!!!
Biegaj powoli, az bedziesz biegl ciaglym (wolnym) biegiem 30 min. Potem pojdzie juz latwiej, co nie znaczy, ze nie bedzie ciezko :-)
Jesli chodzi o biegnie, to Biezanow zdecydowanie nie jest moim terenem, chociaz wlasciwie jakby dobrze popatrzyc, to moze z okien sie widzimy, bo ja mieszkam w Hucie :-)
Po wakacjach, jak zaczniecie wlasciwie biegac, przyjdzie na Pogaduchy w niedziele o 9:30 na Piastowska przy mostku na Rudawie. Tam sie reszty (w pocie czola:-) ) nauczycie. Co prawda w Pogaduchach uczestniczy ludnosc o roznym stopniu zaawansowania, ale trzeba miec juz troche sily, zeby pobiec i przebiec Lasek Wolski. W kazdym razie jesli bedziecie biegac 3-4 x w tyg. i to rozsadnie, to wrzesien-pazdziernik mozecie smailo zaczac przychodzic na Pogaduchy, a w maju jest szansa na Cracovia Maraton (oczywiscie po odpowiednio wymeczonej zimie :-) )
I tym optymistycznym akcentem spier... od komputera :-)

program treningowy Budd'a Coates'a

: 13 cze 2004, 18:58
autor: Bartek Sz
Astutus - jeżeli chcesz dobrnąc do końca tego 10 tygodniowego planu to daruj sobie sprinty i przyśpieszenia. Na to przyjdzie czas w 11 tygodniu :)

program treningowy Budd'a Coates'a

: 13 cze 2004, 19:11
autor: astutus
Hehe no dzieki za wskazowki i zaproszenie ;P mam nadzieje, ze juz nie bede takim cieniasem po wakacjach jakim teraz jetsem i nie bede sie wstydzil przyjsc na te pogaduchy :>. Dobra no to teraz spokojnie bede sobie biegal, byc moze dlatego tak mi cienko zaczelo isc, ze stosowalem ten "ciekawy" sposob biegania ;).
Jeszcze raz dzieki i pozdrawiam :).

program treningowy Budd'a Coates'a

: 17 cze 2004, 11:51
autor: astutus
No juz jestem po 2 marszobiegach 5/2,5min. Zastosowalem sie do wskazowek sms'a i idzie jak po masle. Mialem okazje pobiegac w bardzo deszczowa pogode, zlalo mnie maksymalnie, biegalo sie bardzo fajnie, ale dzis gardelko lekko boli, mam nadzieje, ze z powodu choroby nie przerwe programu.

program treningowy Budd'a Coates'a

: 17 cze 2004, 15:50
autor: Bartek Sz
Tak trzymaj astutus! Mama będzie z ciebie dumna :)

program treningowy Budd'a Coates'a

: 28 cze 2004, 22:01
autor: astutus
No wiec robie 5ty tydzien i mama nie jest ze mnie wcale dumna :P W sumie ja tez nie jestem hehe, pluca ok, serce ok, ale nogi dalej beznadziejnie. Macie jakies pomysly na to zeby zaczac "ladnie" biegac? Biegam bardzo ciezko, jak jakis slonik, az bym sie wstydzil biegac w dzien, bo jakby ktos mnie zobaczyl to by pomysal ze w kazdej chwili padne ;). Troche sobie waze, bo przy wroscie 186 cm, mam 98 kg masy (w wiekszosci miesnie, ale tluszczu tez troszke jest), nogi b.dobrze rozbudowane, ale niewiarygodnie slabe. Co zrobic z tym problemem "brzydkiego" biegania? Jakies cwiczenia na nogi? Prosze o rady.

program treningowy Budd'a Coates'a

: 29 cze 2004, 10:52
autor: sms
No kolego, Ty masz po prostu spora nadwage. Po pierwsze postaraj sie troche mniej zryc i np. biegac rano na czczo. Po drugie miesnie mozna wzmocnic gimnastyka silowa. Przy bieganiu pracuja nie tylko miesnie nog, ale rowniez inne - brzucha, barkow etc. Sproboj porobic troche brzuszkow i ogolnej gimnastyki.Powinno pomoc. No i ta waga. Jak sie rozbiegasz to powinna zaczac spadac, ale powtarzam jeszcze raz - pod warunkiem diety "mniej zryc".

program treningowy Budd'a Coates'a

: 29 cze 2004, 12:55
autor: astutus
Mozesz cos blizej o tej gimnastyce majacej na celu wzmocnienie miesni nog? jumpping, kaczy chod itp? :) A co do wagi, to nie zalezy mi na jej zrzucaniu, no moze pare kg tluszczu, ale nie wiecej, za ciezko tyralem na mase miesniowa, zeby ja teraz tracic. Raczej moim celem nie jest polmaraton, czy maraton, chcialbym ladnie zaczac biegac, a po zrealizowaniu 10 tygodnia skupic sie raczej na zwiekszaniu szybkosci w biegu na 1, 3, 5 km, niz na mozliwosci biegania przez 1h lub dluzej.

program treningowy Budd'a Coates'a

: 29 cze 2004, 13:05
autor: sms
Niedaleko trzeba szukac. Sproboj np. Wojtka cwiczenia silowe: http://www.bieganie.pl/trening/wojtka_c ... index.html