Najwyższy czas zabrać się za siebie!
: 16 mar 2014, 10:51
Witam wszystkich!
Właśnie wracam ze swojego pierwszego treningu.
Do rozpoczęcia przygody z bieganiem zmotywowały mnie zajęcia na uczelni, a konkretnie z fizjologii wysiłku. Niestety próba wysiłkowa i pułap tlenowy wyszły mi tak żałośnie niskie (wydolność spooooro poniżej normy), co zmotywowało mnie do rozpoczęcia pracy nad sobą. Pomijam naprawdę spory % tkanki tłuszczowej, bo nie zależy mi na schudnięciu jako takim. Po prostu zbyt mocno lubię czekoladę i przez to nigdy nie będę specjalnie szczupła
Zależy mi po prostu na zdrowiu.
Mam nadzieję, że wytrwam, póki co jestem pełna zapału. Aczkolwiek wiem, że nie obędzie się bez problemów: przez pierwszy rok studiów dość mocno się zasiedziałam (mieszkałam daleko od uczelni i moją główną formą ruchu było przejście z bloku na przystanek), teraz jest lepiej. Zmieniłam miejsce zamieszkania na bliższe, codziennie chodzę na uczelnie około 30 minut w jedną stronę. Jednak jak widać to za mało.
Dzisiaj było ciężko ale jestem zadowolona, że udało mi się zmotywować siebie do pierwszego treningu i faktycznie jako tako pobiegać (zgodnie z planem 6-cio tygodniowym). Nie wiedziałam, że nad Brdą są takie ładne widoki
Szukałam trochę na forum ale nie znalazłam odpowiedzi: jaki rodzaj ćwiczeń pomoże mi szybko podnieść pułap tlenowy? Zastanawiam się nad połączeniem biegania z pływaniem albo z siłownią, ale nie wiem co przyniesie lepsze rezultaty.
Właśnie wracam ze swojego pierwszego treningu.
Do rozpoczęcia przygody z bieganiem zmotywowały mnie zajęcia na uczelni, a konkretnie z fizjologii wysiłku. Niestety próba wysiłkowa i pułap tlenowy wyszły mi tak żałośnie niskie (wydolność spooooro poniżej normy), co zmotywowało mnie do rozpoczęcia pracy nad sobą. Pomijam naprawdę spory % tkanki tłuszczowej, bo nie zależy mi na schudnięciu jako takim. Po prostu zbyt mocno lubię czekoladę i przez to nigdy nie będę specjalnie szczupła

Mam nadzieję, że wytrwam, póki co jestem pełna zapału. Aczkolwiek wiem, że nie obędzie się bez problemów: przez pierwszy rok studiów dość mocno się zasiedziałam (mieszkałam daleko od uczelni i moją główną formą ruchu było przejście z bloku na przystanek), teraz jest lepiej. Zmieniłam miejsce zamieszkania na bliższe, codziennie chodzę na uczelnie około 30 minut w jedną stronę. Jednak jak widać to za mało.
Dzisiaj było ciężko ale jestem zadowolona, że udało mi się zmotywować siebie do pierwszego treningu i faktycznie jako tako pobiegać (zgodnie z planem 6-cio tygodniowym). Nie wiedziałam, że nad Brdą są takie ładne widoki

Szukałam trochę na forum ale nie znalazłam odpowiedzi: jaki rodzaj ćwiczeń pomoże mi szybko podnieść pułap tlenowy? Zastanawiam się nad połączeniem biegania z pływaniem albo z siłownią, ale nie wiem co przyniesie lepsze rezultaty.