Strona 1 z 1
problem
: 01 cze 2004, 16:06
autor: DoTkA
od miesiaca biegam.. razem z sasiadem.. jest super... biegniemy poki mozemy,. a jak juz nie mozemy to maszerujemy... oczywiscie najpierw jest rozgrzewka i rozciaganie... calosc trwa okolo 35 minut...
ale... wczasie biegania bola mnie lydki... tak jakbym miala zakwasy.. sa po prostu napiete jak skala... co moge robic nie tak???
problem
: 01 cze 2004, 18:29
autor: rono
Cześć. Kiedy nie biegałaś, chodziłaś może w bucikach na podwyższonym obcasiku, co nie zmuszało do większej pracy Twojego Achilleska. W butach do biegania pięta leży trochę niżej, a to powoduje większe napięcia w aparacie ścięgnowo-mięśniowym podudzia w ogóle. Może to się objawić okresowym "bólem" właśnie tam, ale jest to sprawa do przeskoczenia, po prostu musisz być cierpliwa i zadbać o łydkę, sosując np. "wcierki" z popularnych maści o nazwie Ben Gay, Arcalen lub po prostu rozmasowywać dobrze podudzie przed i po treningu (Achillesa też). Taka jest moja teoria, poparta jednakowoż praktyką. Biegam już dłuższy okres czasu, ale zawsze miewam podobne problemy, gdy przesiadam się z obuwia "wyższego" na "niższe" (chodzi tu o odległość pięty od podłoża). Witam w gronie biegających i do zobaczenia na zawodach!
problem
: 02 cze 2004, 07:40
autor: DoTkA
hmmm lubie obcasiki ale ostatnio przezucilam chodze wiecej w adidasach....
co do napiecia lydek.. to jest ono glownie umiejscone z tylu pod kolanem ( mam w tym miejscu uczucie jak byl by tam duzy kamien)...
w sumie to ja mam dosyc rozbudowana lydke... pewnie to nie ulatwia ... bo mam slabo rozciagniete miesnie... ostatnio pracuje nad tym tesz i jest troszke lepieje... ale za test gibkosci dostalabym 2
problem
: 02 cze 2004, 09:43
autor: deckard
tylko bez przeaady z tym rozciąganiem. z tego co pamietam to biegacze raczej nie muszą być specjalnie rozciągnięci.
problem
: 02 cze 2004, 12:02
autor: rono
Słuchaj DoTkA, może jest tak: masz jakiś dysbalans pomiędzy mięśniami tylnej części podudzia (m. bzruchaty łydki) i przedniej (m. piszczelowy przedni - tym bardziej, że mówisz, że masz dobrze rozwiniętą łydkę). Spróbuj ten dysbalans zlikwidować, wykonując następujące ćwiczenie, wzmacniające mięśnie przodu podudzia: kładziesz się przy ścianie, opierając o nią stopy, nogi zgięte w stawach biodrowych i kolanowych pod kątem prostym. Następnie odrywasz palce nóg od ściany, pięta pozostaje na ścianie i tak człapiesz sobie dość szybko, np. 3x40sek., do zmęczenia. Wskazane jest 2x dziennie. Może to pomoże. Cześć! P.S.: Jak duży jest ten kamień?
problem
: 02 cze 2004, 12:41
autor: DoTkA
kamień... mmmm duzy....
raczej ciezko okreslic....
problem
: 10 cze 2004, 22:11
autor: rono
Cześć DoTka, masz jakie są Twoje wrażenia po tych ćwiczeniach? Ja też to ćwiczę i muszę powiedzieć, że 3x40s ciężko wytrzymać. Pozdrowienia!
problem
: 10 cze 2004, 23:01
autor: zeusik
by zapobiegac w ogole jakimkolwiek bolom nog nalezy po treningu robic roztruchtanko , prawie marsz 1,5-2 km w zaleznosci od intensywnosci treningu
trenuje juz prawie rok i gdy nie zrobie roztruchtu, to mimo tego, ze moje miesnie sa juz przyzwyczajone do biegu, rano nie potrafie chodzic
problem
: 17 cze 2004, 21:09
autor: gioconda
no wlasne, ja mam wrazenie, ze odkad biegam, mam o wiele czesciej skurcze lydek, szczegolnie te nieprzyjemne, ktore mnie wyrywaja ze snu w nocy! Lykam magnez, ale nie za wiele to pomaga. Macie jaks rade?
problem
: 17 cze 2004, 21:33
autor: rono
Gioconda i doTka, czy jeździcie na rowerze? Ja oprócz biegania robię tygodniowo konkretną działkę na kołach i też mam lekkie niesnaski w łydkach przy kolanie. Tłumaczę to sobie złą pozycją na rowerze, kiedy mięśien brzuchaty łydki nie pracuje w pełnym zakresie. Co Wy na to? Pozdrówka.
problem
: 20 cze 2004, 21:21
autor: gioconda
Ja malo jezdze na rowerze, wiec to chyba nie to. I u nmie to nie lydka przy kolanie, a w nocy nagly skurcz i lydka z tylu bolaca tak, ze jak zaraz nie wstane i nie rozprostuje miesnia, to caly dzien boli mnie noga, ze az. Moze ktos zwalczyl skutecznie takie silne - generalnie nocne - skurcze lydki??
problem
: 20 cze 2004, 22:11
autor: spector
Jesli zlapie cie nagly kurcz lydki to mozesz go zlikwidowac naciskajac silnie kciukiem na srodek lydki.
Spector
problem
: 20 cze 2004, 22:27
autor: sms
skurcze w nocy ma sie albo w wieku 16-20 lat i jest to zwiazane ze wzrostem (to znaczy rosnieciem
) albo jest to brak witamin: magnezu i chyba potasu. Mialem takie skurcze po zimie, - a raczej juz nie rosne
- ktora uczciwie przebiegalem, pocac i wypacajac resztki witamin. 2 tyg. kuracja BodyMaxem oraz jak standardowo po treningu roztruchtanie i po bolu.