Przygotowania do Półmaratonów?
: 09 sty 2014, 14:15
Witam.
Informacje podstawowe:
Wiek: 24
Wzrost: 179
Waga: 79 (docelowo do 23.III 75)
Doświadczenie: 2 miesiące biegania 3-4 razy w tygodniu
Inne sporty: 2x po 1,5h futsalu
KM/Tygodniowo: między 28km-40km+
Cel: Półmaraton Marzanny (czas 1:40), Półmaraton Rzeszowski?
Czas na dystansie 10,032 km średnio 55 minut, jednak przy znacznych(?) różnicach wzniesień.
Przechodzę do zasadniczych punktów wątku. Patrząc na przebiegnięty kilometraż (+300 km) to jestem jeszcze dość świeżutki i jakoś nie mam ciśnienia na kupowanie zegarków, pulsometrów. Zwyczajnie nie jestem typem gadżeciarza i na razie wydaje mi się to totalnie zbędne, a i też ciężko wydać mi parę stów na sprzęt. Właśnie stwierdziłem, że organizm już przyzwyczaił się do wysiłku biegowego (choć nie miałem z tym jakoś szczególnie problemów z racji grania w piłkę od x lat po średnio 4-6 godzin w tygodniu) i chcę zacząć właściwe przygotowania do półmaratonu. Patrzyłem na kilka planów treningowych i w większości ciężko je wykonać bez biegowego sprzętu pomiarowego. Jednak natrafiłem na artykuł, w którym napisane jest, iż podbiegi wzmacniają siłę i wytrzymałość biegową, co przekłada się na lepsze czasy na prostych. I tu jest moje pytanie, czy trening oparty na samych podbiegach, bez interwałów ma jakiś sens? Planuje raz w tygodniu bieganie samych podbiegów w systemie: rozgrzewka 1,5 km i część zasadnicza podbieg 2 km, zejście marsz/trucht i tak x3. Poniżej prezentuję różnicę wzniesień na podbiegu. Planowany podbieg od 1,2 km do 4 km.
Teraz drugie pytanie... Zdecydowałem się na start w Półmaratonie Marzanny 23.III, jednak dwa tygodnie później jest kolejny Półmaraton Rzeszowski 6.III, czy mogę w nim wystartować tzn. czy wskazany jest kolejny start w takim odstępie czasowym?
Informacje podstawowe:
Wiek: 24
Wzrost: 179
Waga: 79 (docelowo do 23.III 75)
Doświadczenie: 2 miesiące biegania 3-4 razy w tygodniu
Inne sporty: 2x po 1,5h futsalu
KM/Tygodniowo: między 28km-40km+
Cel: Półmaraton Marzanny (czas 1:40), Półmaraton Rzeszowski?
Czas na dystansie 10,032 km średnio 55 minut, jednak przy znacznych(?) różnicach wzniesień.
Przechodzę do zasadniczych punktów wątku. Patrząc na przebiegnięty kilometraż (+300 km) to jestem jeszcze dość świeżutki i jakoś nie mam ciśnienia na kupowanie zegarków, pulsometrów. Zwyczajnie nie jestem typem gadżeciarza i na razie wydaje mi się to totalnie zbędne, a i też ciężko wydać mi parę stów na sprzęt. Właśnie stwierdziłem, że organizm już przyzwyczaił się do wysiłku biegowego (choć nie miałem z tym jakoś szczególnie problemów z racji grania w piłkę od x lat po średnio 4-6 godzin w tygodniu) i chcę zacząć właściwe przygotowania do półmaratonu. Patrzyłem na kilka planów treningowych i w większości ciężko je wykonać bez biegowego sprzętu pomiarowego. Jednak natrafiłem na artykuł, w którym napisane jest, iż podbiegi wzmacniają siłę i wytrzymałość biegową, co przekłada się na lepsze czasy na prostych. I tu jest moje pytanie, czy trening oparty na samych podbiegach, bez interwałów ma jakiś sens? Planuje raz w tygodniu bieganie samych podbiegów w systemie: rozgrzewka 1,5 km i część zasadnicza podbieg 2 km, zejście marsz/trucht i tak x3. Poniżej prezentuję różnicę wzniesień na podbiegu. Planowany podbieg od 1,2 km do 4 km.
Teraz drugie pytanie... Zdecydowałem się na start w Półmaratonie Marzanny 23.III, jednak dwa tygodnie później jest kolejny Półmaraton Rzeszowski 6.III, czy mogę w nim wystartować tzn. czy wskazany jest kolejny start w takim odstępie czasowym?