Strona 1 z 1
Skrzywienie kręgosłupa
: 04 maja 2004, 16:13
autor: bs47
Mój młodszy kolega chciałby ukończyć maraton, myśle ze wystarczająco dużo biega. Nasuwają się dwa pytania
1. Dlaczego bieganie tak wczesnym wieku dlugich dystansów jest szkodliwe dla zdrowia (18 lat) i jakie mogą być tego konsekwencje?
2. Czy to, że ma problemy zdrowotne (skolioza, kyfoza, i mniej wazne płaskostopie) może wpłnąć na pogorszenie się jego stanu, czy to znaczy, że nie powinien biegać?
Skrzywienie kręgosłupa
: 13 maja 2004, 14:17
autor: Cotton
Ja sam mam 18 lat i krzywy kregoslup. Tydzien temu bieglem swoj pierwszy maraton (Cracovia) i nie widze przeciwskazan. Nie uwazam sie za eksperta ale mysle, ze jesli solidnie trenuje od jakiegos czasu, to czemu nie. Pozdrawiam
Skrzywienie kręgosłupa
: 13 maja 2004, 22:56
autor: pawel86
Ad. 1.
b) zobaczymy
Ja przebieglem pierwszy raz rowniez 3CM, tak jak Cotton. Nie bieglem tak, zeby zrobic klase sportowa
i uwazam, ze na spokojnie (i z wczesniejszym przygotowaniem) moze sprobowac... ja czuje sie swietnie i nie mam teraz problemow z bieganiem, mimo, ze nozki bolaly w trakcie i po maratonie.
Pozdrawiam
Skrzywienie kręgosłupa
: 17 maja 2004, 14:29
autor: kkazmier
Quote: from bs47 on 4:13 pm on May 4, 2004
1. Dlaczego bieganie tak wczesnym wieku dlugich dystansów jest szkodliwe dla zdrowia (18 lat) i jakie mogą być tego konsekwencje?
Z tego co ja wiem, to bieganie tak długich dystansów w tak młodym wieku źle wpływa na zdrowie. Młody organizm jest bardziej wrażliwy na przeciążenia, a zresztą trzeba by zapytać lekarza.
Ja dodam coś od siebie, z włąsnego doświadczenia. Zacząłem trenować biegi długie w wieku 17 lat. W debiucie na 10km miałem 40:40, gdzieś po roku 39:20. No i dalej już nie szło tak dobrze. Pomimo intensywnego treningu nie było spodziewanej poprawy w wieku (jak dobrze pamiętam) 21 lat miałem rekord nieco powyżej 38:00. Jak patrzę teraz teraz wstecz, to widzę ile sobie szkody narobiłem. Poprostu mocno się przetrenowałem, wskutek czego przez kilka lat nie było prawie poprawy. Dopiero, dwa lata temu, dałem się namówić na trening, z kolegą, który jest sprinterem. Biegaliśmy ciężkie 6*200m, 10*200m, 6*300m, w takim tempie, że po każdym treningu byłem bardzo zmęczony. bardzo też poprawiłęm swoją technikę biegu. A teraz najlepsze, po niecałym roku od tego momentu nabiegałem na 10km 35:47 (!), w tej chwili mam rekord 34:35 (mam 23 lata) i jesienią może uda się przynajmniej zejść poniżej 34:00. A od przyszłym sezonie będę trenował pod 800-1500m, puki jeszcze nie jestem taki stary, żeby złąpać jak najwięcej szybkości.
Trochę sie rozpisałem. Ale bieganie w młodym wieku długich dystansów zabija szybkość, którą później jest baaardzo trudno odzyskać.
Skrzywienie kręgosłupa
: 17 maja 2004, 14:49
autor: pawel86
Zabija szybkosc...?
2 tygodnie temu bieglem maraton, a w srode mam 60 m z plotkami (moze dlatego, ze kolega, ktory mial biec bral udzial w marszu na 100 km...)
Pozdrawiam
Skrzywienie kręgosłupa
: 17 maja 2004, 16:24
autor: kkazmier
Biegać sobie można
.
Problem jest w tym jakie czasy się uzyskuje...
Skrzywienie kręgosłupa
: 17 maja 2004, 16:55
autor: pawel86
Caly czas mowimy o "rekreacyjnym" bieganiu maratonu (4h)
Pozdrawiam
Skrzywienie kręgosłupa
: 17 maja 2004, 17:07
autor: kkazmier
Chodziło mi raczej o czas na 60m...
Skrzywienie kręgosłupa
: 17 maja 2004, 17:33
autor: pawel86
60 m tez "rekreacyjnie" :ble:
Tu juz blizej mi do rekordu Polski
choc nie mam rewelacyjnego czasu: na treningu w zeszlym tygodniu zrobilem 10,6 (ze startu wysokiego).
Podsumowujac: maratonczyk moze nie bedzie sprinterem, ale czy az tak traci sie predkosc biegajac dlugie dystanse, nie wydaje mi sie (to do mojego przypadku, w wyzszych sferach sportowych pewnie jest juz to istotne).
Pozdrawiam
(Edited by pawel86 at 5:34 pm on May 17, 2004)