Strona 1 z 1
z motyką na słońce?
: 23 paź 2013, 19:51
autor: katekate
biegam od 3 miesięcy
w tygodniu jakieś 20-25km, na dystansach 5-6 do 8-10 km, nie mierze pulsu, nie czuję się jakoś 'wypompowana' po przebieżkach
3-4 razy w tygodniu
w dni niebiegowe często jężdże na rolkach i ćwiczę rózności-troche siłowo, troche wzmacniająco, rozciagająco, taki miks
mierzę 171cm ważę 66 w porywach do 67, mam 34 lata, mam astmę (opanowaną)
wymysliłam sobie w poniedziałek, że pobiegnę w marcu 2014 w półmaratonie, poczyniłam już zapisy
niestety od czasu do czasu łapię kontuzję kolana, jak poszarżuję to boli, jak biegam spokojnie i krótko, to jest OK
moje pytanie jest nastepujące-czy mam szanse przebiec 21km? bez obawy że padnę na mecie martwa?
jesli tak-jak powinnam zacząc trenowac?
jaki obrać plan?
na czym sie skupić?
ps. przy dobrych wiatrach biegnę przez godzinę z hakiem, myslę więc że kondycyjnie dam radę, ale te moje kolano
będę wdzięczna za wszelkie sugestie
Re: z motyką na słońce?
: 23 paź 2013, 20:28
autor: Bylon
Kondycyjnie dasz radę na pewno, jeśli po 3 miesiącach robisz już dyszki bez większego problemu.
A kolano to:
technika lądowania - pięta czy prawidłowo?
technika ogólna - jak bardzo ekonomicznie biegasz, jak mocno spadasz, jak bardzo posuwasz się do przodu, a jak bardzo do góry?
mięśnie - czy masz je rozbudowane zrównoważenie? jak bardzo masz je silne?
sam staw - prawdopodobnie nie jest jeszcze najmocniejszy, biegasz w końcu dopiero od 3 miesięcy.
NAWIERZCHNIA
NAWIERZCHNIA
NAWIERZCHNIA
Biegaj po miękkim. To jest kluczowe. Aby staw się wzmacniał, musi się bardziej regenerować, niż degenerować. Jednocześnie musi być poddawany pewnym obciążeniom, żeby potrzeba wzmacniania zaistniała. Jeśli będziesz biegać po miękkim przez większość czasu, raz na jakiś czas po twardym nie będzie sprawiał trudności. Podstawowym problemem z bieganiem po twardym jest to, że biegamy po nim bez przerwy. Jak już się biega po twardym, to się biega po twardym, na miękkie się nawet nie spojrzy - a to już się kumuluje. Z kolei kiedy biegamy po miękkim, a raz na jakiś czas będziemy musieli pobiegać po betonie czy asfalcie, powinno być wszystko okej, bo stanem wyjściowym są stawy nieprzeciążone.
Od kiedy zacząłem biegać prawie tylko po miękkim (w tygodniach bez biegów ulicznych twarde nie stanowi więcej, niż 10-20% tygodniowego kilometrażu, a czasem jest to 0%), moje niegdyś drastyczne problemy z kolanami praktycznie całkowicie ustały. Oczywiście miały w tym swój udział dłuższy staż biegowy, znacznie lepsza technika itp. (jeszcze zanim przeszedłem na miękkie, robiło się coraz lepiej), ale to miękkie nawierzchnie definitywnie rozwiązały problem.
Re: z motyką na słońce?
: 23 paź 2013, 20:53
autor: katekate
Bylon pisze:
technika ogólna - jak bardzo ekonomicznie biegasz, jak mocno spadasz, jak bardzo posuwasz się do przodu, a jak bardzo do góry?
ale o co chodzi?
hahaa
proszę miec na uwadzeto, ż ejestem jak na razie zupełnym ignorantem-ale to się zmieni
nie wiem, jakie mam mięśnie
generalnie po biegach mięśnie mnie nigdy nie bolą, bardziej stawy, ląduję na piętę niestety, chyba, że biegne szybciej-wtedy starm sie na śródstopie
i tu dochodzimy do sedna sprawy-biegam głównie po asfalcie
nie mam w okolicy lepszej nawierzchni

czasem, jak wiem,że przeginam biegam po trawce obok chodnika
przydałoby się zrzucic jakieś parę kilo, co?

Re: z motyką na słońce?
: 23 paź 2013, 22:43
autor: Antek Emigrant
niestety od czasu do czasu łapię kontuzję kolana, jak poszarżuję to boli, jak biegam spokojnie i krótko, to jest OK
Mnie pomogły te ćwiczenia:
http://bieganie.pl/?cat=25&id=978&show=1
Re: z motyką na słońce?
: 23 paź 2013, 22:47
autor: katekate
ależ robię je regularnie i inne także

Re: z motyką na słońce?
: 23 paź 2013, 22:51
autor: borova
Nie jestem ortopedą:) więc w kwestii kolana się nie będę wypowiadał. Może to np kwestia obuwia?
Decyzję o pierwszym półmaratonie podjąłem właśnie na jesieni ubiegłego roku (mniej więcej o tej porze) - w marcu 2013 przekroczyłem metę połówki

. Później jeszcze kilku.. a na jesieni zadebiutowałem w maratonie.
Przygotowałem się wg
tego planu i było super:). To mnie dodatkowo mobilizowało... i nauczyło trenować... a nie po prostu biegać. Zacząłem uczyć się swojego organizmu i dowiadywać więcej o treningu.... I wciągnęło mnie na dobre:D
Re: z motyką na słońce?
: 23 paź 2013, 23:08
autor: katekate
dziękuję
plan nie wygląda tragicznie, chyba dam radę
musze podleczyć kolano

i jazda
ps.odnosnie butów, wybrałam takie z dobrą amortyzacją, ze względu na asfalt
ma w planach kupić jeszcze jedne, tym razem skorzystam z pomocy fachowców w sklepie biegowym
Re: z motyką na słońce?
: 23 paź 2013, 23:14
autor: borova
Dasz radę z całą pewnością.
Bądź systematyczna i nie pękaj na robocie;)
Wczytaj się w opis poszczególnych środków treningowych (ten tekst przed tabelką;) - to dość istotne)
I jeśli jeszcze mogę poradzić: nie ścigaj się ze sobą na treningach (na wrzucenie 5tego biegu przyjdzie czas na zawodach). Teraz wydaje mi się to oczywiste ale jak analizuję sobie swoje treningi do pierwszej połówki a i maratonu później to widzę, że biegałem wolne treningi za szybko:). Niby łatwe... ale trudne dla początkującego biegacza:)
Powodzenia!
Re: z motyką na słońce?
: 23 paź 2013, 23:16
autor: katekate
no własnie
brakuje mi jeszcze pokory, chce za duzo, za szybko, zbyt łapczywie
jeszcze raz dziekuję
Re: z motyką na słońce?
: 23 paź 2013, 23:18
autor: borova
Polewaj się lodowatą wodą;)
Bieganie długich dystansów uczy paru rzeczy... między innymi pokory;)
Trzymam kciuki:)!
Re: z motyką na słońce?
: 24 paź 2013, 19:13
autor: Bylon
Lądujesz na piętę - czyli mamy winowajcę. Wszystko Ci idzie na kolana.
Spróbuj sobie lądować na pięcie, biegając boso, zobaczysz o co mi chodzi.
Re: z motyką na słońce?
: 24 paź 2013, 19:28
autor: katekate
ja to Bylon wiem, tylko ciężej wykonać w praktyce
tak czy siak wiem,że mój stary

organizm musi się przyzwyczaić do większych obciążeń, a to trudna i wyboista droga
a tymczasem borem lasem wywaliłam się dziś na rolkach i upadłam na nadgarstek
wszystkiego mi się dziś odechciało
Re: z motyką na słońce?
: 24 paź 2013, 19:40
autor: borova
powszechnie wiadomo, że "sport to zdrowie"

!
Re: z motyką na słońce?
: 24 paź 2013, 19:59
autor: Bylon
@Katekate - jak zaczniesz przestawianie się na poprawną technikę już teraz, to do półmaratonu się wyrobisz.
Re: z motyką na słońce?
: 24 paź 2013, 20:09
autor: katekate
tak mówicie kolego Bylon?
że z pięty nie polecę połówki?
niech kolano przestanie 'ćmić' to pobiegnę może plażą?
największy mój problem tkwi w mojej psychice-wolę pobiec więcej km i umęczyc się dobrze, niż krócej i częściej
jakies pranie mózgu musze przejsc
