LubLin pożądana kompania do 46 Harpagana i nie tylko
: 12 wrz 2013, 23:59
Witajcie drogie człowieki
Jestem tu zupełnie nowy. Ani ze mnie spadochroniarz ani nietoperz ani celebryta.
Kwestia jest jak w temacie. Z góry zaznaczam że jestem amatorem i to początkującym.
Co prawda już nie potrzebuję smoczka ani cycka, ale nie mam takiego doświadczenia w bieganiu jak w kolarstwie, które ze względów niezdrowotnych musiałem porzucić.
Chcę wybrać się na tegorocznego jesiennego Harpagana na dystans 50km. Nie mam zamiaru być kotwicą u nogi kompana, ale razniej byłoby coś przed październikiem jeszcze razem przebiec a potem razem się tam dotransportować.
Na swoim koncie mam już 2 rajdy na orientację. Rajd Orła Ziemi Chrzanowskiej (nie wiem czy to jeszcze istnieje) oraz ubiegłoroczny Kaszubski Kaper (56km) , którego ze względu na ynteligentne przygotowanie sprzętowe nie ukończyłem.
Na treningu jestem w stanie przebiec 20km poniżej 2 godzin.
10km na czwartej dyszce do maratonu nad Zalewem zrobiłem w 49 minut bez wcześniejszych przygotowań.
Mam opracowaną swoją jako taką technikę biegu oraz oddychania jako że ze sportem trochę się już zadawałem w życiu.
Liczę na jakiegoś desperata lub desperatkę
która też potrzebuje kompanii.
Niestety nie mogę pojawiać się na stadionie w soboty o 9:30 dla tego piszę tutaj.
Dziex za powagę.
PS mam 27 lat i jak lecę to nie gęgam :D
PS2 tak wiem że jestem taki na siłę śmieszny. Jak nie dajesz z tym rady to wiedz że to tylko tutaj tak.
Jestem tu zupełnie nowy. Ani ze mnie spadochroniarz ani nietoperz ani celebryta.
Kwestia jest jak w temacie. Z góry zaznaczam że jestem amatorem i to początkującym.
Co prawda już nie potrzebuję smoczka ani cycka, ale nie mam takiego doświadczenia w bieganiu jak w kolarstwie, które ze względów niezdrowotnych musiałem porzucić.
Chcę wybrać się na tegorocznego jesiennego Harpagana na dystans 50km. Nie mam zamiaru być kotwicą u nogi kompana, ale razniej byłoby coś przed październikiem jeszcze razem przebiec a potem razem się tam dotransportować.
Na swoim koncie mam już 2 rajdy na orientację. Rajd Orła Ziemi Chrzanowskiej (nie wiem czy to jeszcze istnieje) oraz ubiegłoroczny Kaszubski Kaper (56km) , którego ze względu na ynteligentne przygotowanie sprzętowe nie ukończyłem.
Na treningu jestem w stanie przebiec 20km poniżej 2 godzin.
10km na czwartej dyszce do maratonu nad Zalewem zrobiłem w 49 minut bez wcześniejszych przygotowań.
Mam opracowaną swoją jako taką technikę biegu oraz oddychania jako że ze sportem trochę się już zadawałem w życiu.
Liczę na jakiegoś desperata lub desperatkę

Niestety nie mogę pojawiać się na stadionie w soboty o 9:30 dla tego piszę tutaj.
Dziex za powagę.
PS mam 27 lat i jak lecę to nie gęgam :D
PS2 tak wiem że jestem taki na siłę śmieszny. Jak nie dajesz z tym rady to wiedz że to tylko tutaj tak.