magicwojtek, no to dorzucę "głos wagi ciężkiej" (aktualnie 102kg)
Wojtku, sporo było tu pisane o początkach, pytań o buty było tysiące. Zbadanie stopy jest ważne, robi to każdy liczący się sklep biegowy - w pierwszym "kliku" wygooglałem, że 17 sierpnia otwarto w B-szczy na Gdańskiej 140
Sklep Biegacza. Zadzwoń do nich, zapytaj, ja w poznańskim trafiłem na testy stopy Asics'a

. Tam pracują biegacze, mają najczęściej sprzęt pomiarowy, a jak nie to bieżnię i kamerkę - dowiesz się o stopie tego, co chcesz. mają też przekrojowe zaopatrzenie, jeśli chodzi o różne buty i marki. Jeśli Ci się nic nie spodoba, albo cena będzie za duża, nie musisz od nich brać, nikt nie zmusza, a przynajmniej będziesz wiedział, czego szukać.
Sprawa druga - podobnie jak ja, dużo ważysz. Ja mam dodatkowo szeroką stopę. Ciężko znaleźć dla nas buty na wagę, z reguły mamy szansę wytłuc amortyzację szybciej, niż szczupli koledzy. Pytanie - na jakich nawierzchniach chcesz biegać? - z góry polecam, z uwagi na masę i ochronę stawów, leśne i parkowe ścieżki, daleko od asfaltu. Na asfalcie pierwsze NewBalance'y zmarły po 200km...Przy okazji dodam, że NewBalance różnicuje rozmiarówkę na szerokość, to ich duży plus.
Rodzaj stopy determinuje wybór buta - ale tez trzeba z rozsądkiem do tego podchodzić. W jednym miejscu orzekli, że pronuję, sprzedali mi NB z wstawką stabilizującą, w innym - że mam stopę normalną - kupiłem pod to buty i wybiegałem wiele kilometrów bez problemu. Neutralny jest bezpieczniejszy, ale jeśli ruch stopy jest faktycznie głęboki na jedną ze stron, lepiej wziąć but pod to.
Buty kupuj popołudniem, gdy stopa lekko napuchnięta jest po całym dniu. Dobry but nie może być dyskomfortowy, jeśli coś uciska, szukaj innego. Oczywiście - przymierzaj rozmiar większe. I biegaj po sklepie

lub na sklepowej bieżni.
Buty biegowe sporo kosztują. Czy zawsze jest to jakość, czy tylko marketing?..Ostatnio przekonuję się, że to drugie. W
TYM SKLEPIE na zachodzie kumpel kupił dwie pary świetnych butów nawet nie w cenie połowy jednych tu w kraju, a więc u nas czasem cena jest z kosmosu. Niedawno zamieniłem Saucony za 400,- na Decathlonowe Ekideny 75 za 69,- - dla testu, przebiegłem pół roku i żyję

. Teraz kupiłem trailówki Mizuno za 300,-, ale to dlatego, że jako nieliczne były dobre na szerokość i są typowo w teren. Rada więc taka - może Ekiden to nie wypas, może dla "dużych", jak my, za delikatny w amortyzacji, ale lekki i jak widać po mnie, na miękką nawierzchnię w zupełności starcza.
Poczytaj o bieganiu na śróstopiu, im szybciej wdrożysz, tym bardziej zaoszczędzisz stawy, a i nauczysz się "lżej" i ładniej biegać. Wtedy też amortyzacja pięty, która jest oczkiem w głowie wielu producentów, przestanie mieć takie znaczenie. Dobrze, jeśli znalazłbyś gdzieś blisko zajęcia akcji BiegamBoLubię, czy zBiegiemNatury, bo tam masz trenerów i oni fajnie wdrażają w temat biegowy.
Na koniec - jeśli wyskoczyłeś z fotela i chcesz wskoczyć od razu na ścieżkę biegową, daj ciału się przyzwyczaić, zacznij od marszobiegów, np. planu
6-tygodniowego z tego portalu. Wielu to przeszło i dziś biega maratony, w przeciwieństwie do tych, którzy "się zmęczyli" i wrócili na kanapę

.