Strona 1 z 1

Moja przygoda z biegniem

: 15 sie 2013, 17:35
autor: Filipp91
Witam wszystkich !
Biegam od niedawna gdzieś od połowy czerwca , na początku była tragedia max 800m.
Biegałem codziennie przez ok 2 tyg później 3 razy w tygodniu.
Zwiększałem stopniowo dystans.
Nigdy nie robiłem specjalnie rozgrzewki jako takiej , po prostu pierwsze 1000m biegłem wolno (ok.6min)
Dostałem ostatnio w prezencie Reezigi i w nich biegam ale coś już czuję w kostkach od treningów.
Dodam , że biegam po ścieżkach , zawsze piach albo trawa.
Moje czasy :
1km 3.36
5km 26.24
10km 54,46
w godzinę 11km
Wzrost 179 , masa ciała 80,5kg.
Proszę mi powiedzieć czy jak bolą mnie kostki to trzeba to rozbiegać czy odpuścić?
I jeśli tak ową robić to jaka rozgrzewka ?
Jednorazowo biegam na każdym treningu od 8 do 10km (w zależności od temp)
Pozdrawiam

Re: Moja przygoda z biegniem

: 17 sie 2013, 05:15
autor: maly89
Filipp91 pisze: Proszę mi powiedzieć czy jak bolą mnie kostki to trzeba to rozbiegać czy odpuścić?
I jeśli tak ową robić to jaka rozgrzewka ?
Tego Ci nikt na forum nie powie na 100 procent. Sam musisz ocenić czy to coś poważniejszego czy raczej sprawa błaha. Jeżeli ból nie uniemożliwia biegu i po treningu nie jest większy to ja bym biegał, ale to tylko i wyłącznie moja opinia. Ty i tak sam musisz podjąć decyzję.

Rozgrzewkę robię tylko przed startami i mocnymi treningami. Przed biegiem spokojnym nie widzę większego sensu w robieniu specjalnej rozgrzewki. Organizm dogrzeje się na pierwszych kilometrach.

Re: Moja przygoda z biegniem

: 17 sie 2013, 08:43
autor: Filipp91
Rozbiegałem , jest ok , praktycznie ból ustał jednak czas słaby bo 1.08 na 10km... nie mam max wydajności

Re: Moja przygoda z biegniem

: 17 sie 2013, 09:08
autor: cava
Mnie bolały kostki od butów. Zmieniłam buty, przestały mnie boleć kostki.
Tyle że łatwo trafić nie było, dopiero trzecia para butów trafiłą się tak dobrana, że przestało mnie boleć.