Strona 1 z 1

Bieganie w nocy i bezpieczeństwo

: 02 sie 2013, 06:25
autor: Skoor
Do tej pory nie biegalem po ciemku bo bylo dluzej jasno, teraz niestety jak wychodze, jest szarowka, a jak wracam jest juz ciemno i wiadomo, ze bedzie tylko gorzej :-/
Co robicie/ubieracie, aby nie byc rozjechanym jak zaba przez samochod? :bum: Ja uwazam jak sie tylko da i przewiduje zachowania kierowcow, ale wszystkiego przewidziec sie nie da...

Re: Bieganie w nocy i bezpieczeństwo

: 02 sie 2013, 07:23
autor: Kangoor5
Czołówka ze światłem tylnym i/lub kamizelka odblaskowa.

Re: Bieganie w nocy i bezpieczeństwo

: 02 sie 2013, 07:28
autor: mar_jas
Ja jak jest szaro to zakąłdam na nogę odblask...zimową porą jak wiem ze będe biegał drogą to mam tez pas odblaskowy zakładany przez ramię ( taki motocyklwy) i go często używam....warto byc widzianym żeby dać szansę kierowcą na zauważenie....więc generalnie im więcej nas będzie widac tym bezpieczniej :taktak:

Re: Bieganie w nocy i bezpieczeństwo

: 02 sie 2013, 09:05
autor: P@weł
Skoor, podstawowe opcje koledzy wymienili. Ja też używam czołówki ze specjalna diodą z tyłu na opakowaniu baterii, ale wcześniej miałem z Dec'a taką zwykłą opaskę odblaskową i takie zakałdane na ramię, migające światełko.

: 02 sie 2013, 10:13
autor: Skoor
Wow, taka czolowka to kosmos, normalnie jak jakis grotolaz sie pewnie w tym wyglada ;-) Cos takiego to sie pewnie przyda, ale raczej na pazdziernik/listopad, teraz chyba wystarczy zestaw opaski odblaskowej na ramie i mrugajacej na noge, moze odrazu cos sie z deca przy okazji kupi.

Re:

: 02 sie 2013, 12:21
autor: P@weł
Skoor pisze:Wow, taka czolowka to kosmos, normalnie jak jakis grotolaz sie pewnie w tym wyglada ;-) Cos takiego to sie pewnie przyda, ale raczej na pazdziernik/listopad
No jak brałem, miałem obawy, że za duże..za ciężkie..ale rozwiały się po pierwszym treningu. Fakt, było to zimą, gdy używanie jej było koniecznością, ale w środę wracając znad jeziora, w lesie też było już ciemno..Akurat zapomniałem wziąć światełka, poratowała koleżanka latarką, ale zanim ją odpaliła zaliczyć zdążyłem spory dołek i wykręcenie kostki - oczywiście to uwaga odnośnie oświetlenia sobie tego, co pod nogami, ale każde światło jest informacją dla innych użytkowników, że się poruszamy. W tą środę wracaliśmy ruchliwym szlakiem biegowo-rowerowo-pieszym, szokujące, ile rowerów gnało ostro bez jakiegokolwiek oświetlenia...Trzeba uważać...

Re: Bieganie w nocy i bezpieczeństwo

: 02 sie 2013, 14:15
autor: gocu
Skoor pisze: Co robicie/ubieracie, aby nie byc rozjechanym jak zaba przez samochod? :bum: Ja uwazam jak sie tylko da i przewiduje zachowania kierowcow, ale wszystkiego przewidziec sie nie da...
Odblaskowe co się da, oczywiście, ale... biegasz po właściwej stronie drogi? Bo jeśli biegniesz poprawnie, po lewej stronie, to sam widzisz nadjeżdżające samochody i się _usuwasz_ na pobocze. Bezpiecznie i zgodnie z prawem.

I polecam wybieranie dróg z minimalnym ruchem samochodowym, nie wierzę, że takich nie masz w okolicy.

: 02 sie 2013, 14:28
autor: Skoor
Oczywiscie, ze biegam po lewej. Wlasnie po to zeby wczesniej zobaczyc i ewentualnie uciec. Biegam po drogach malo uczeszczanych, ale z kolei one sa slabo oswietlone. Jestem ostrozny, ale jak pisalem wszystkiego nie przewidzisz. Opaski dobra rzecz i je sobie kupie na teraz, a na dalsze bieganie bedzie czolowka.

Re: Bieganie w nocy i bezpieczeństwo

: 02 sie 2013, 14:56
autor: sojer
Na bieganie zimowe (ale i teraz, po zmierzchu) czołówka energizer, do której z tyłu podwiesiłem czerwone światło rowerowe (mrugające diody), na obu ramionach opaski odblaskowe. Plus to co na ciuchach. Uważam, że mrugające światło z tyłu jest skuteczniejsze od palącego się ciągle i jako kierowca wolę tak oświetlonych rowerzystów.
Energizer jest do tego stopnia skuteczny, że bezproblemowo zmusza kierowców do włączenia świateł mijania zamiast drogowych (wystarczy nieco dać im po oczach). Drugą jego zaletą jest cena. Na aledrogo z przesyłką jakieś 40-50 zł.

Re: Bieganie w nocy i bezpieczeństwo

: 05 sie 2013, 00:46
autor: Bykovsky
Patrząc na nazwę tematu - "bezpieczeństwo" myślałem raczej o bezpieczeństwie przeciwko napastnikom... Też się często zdarza, że idzie jakaś grupka lub siedzi na przystanku - jeden rzut butelką a przy dobrym wietrze możesz zostać tylko skaleczony. Taka hołota jest wszędzie.
Co do bezpieczeństwa w ruchu drogowym - ja biegam po chodnikach, a na pasach zawsze się rozglądam po kilka razy. Unikam biegania po jezdni, nawet w środku nocy gdy nie ma już ruchu. Ale i tak chyba sprawię sobie odblaskową opaskę na ramię, zawsze się przyda :)