Pobiegłem za szybko czyli które zawody dla powolnych
: 21 lip 2013, 18:22
Niedawno postanowiłem biegać, a dla zwiększenia motywacji pomyślałem, że można wykorzystać amatorskie zawody w tym celu.
W każdy weekend jest tego sporo, więc sytuacja wydaje się prosta.
Pierwszy był bieg "Morskie Oko". Wynik super (znacznie lepszy niż planowałem) i zawody zgodne z oczekiwaniami tj. speederzy ruszyli po laury, a wczasowicze (jak ja) rekreacyjnie i z uśmiechem.
Aha - moje treningi powinny być - "biegać powoli aby sadło spadło".
No to kolejne zawody - "Dobrodzieńska Dycha". Myślałem, że będzie jak w Warszawie, a tutaj ponad 600 osób pędzi jak olimpijczycy! Z mojego "utrzymać puls na 140" zrobiło się "dobiegnij chociaż przedostatni, bo bedą się niepokoić na mecie".
Wynik znowu super, ale zamiast planowanego treningu wyszły zawody.
Być może robię podstawowy błąd myląc treningi z zawodami. Ale czy może są zawody (jak je poznać?) gdzie można sobie biec w limicie czasu i jednak nie dotrzeć na metę jak już kiełbaski zjedzone.
Główne pytanie - czy są, a jak są to po czym poznać zawody, gdzie będzie grupa wolnobieżna?
P.S. Zawody w Dobrodzieniu niezwykle pozytywnie zaskoczyły mnie z uwagi na profesjonalną organizację, ale chyba ich pochwalę w oddzielnym temacie.
Wysłane z mojego iPhone . 2
W każdy weekend jest tego sporo, więc sytuacja wydaje się prosta.
Pierwszy był bieg "Morskie Oko". Wynik super (znacznie lepszy niż planowałem) i zawody zgodne z oczekiwaniami tj. speederzy ruszyli po laury, a wczasowicze (jak ja) rekreacyjnie i z uśmiechem.
Aha - moje treningi powinny być - "biegać powoli aby sadło spadło".
No to kolejne zawody - "Dobrodzieńska Dycha". Myślałem, że będzie jak w Warszawie, a tutaj ponad 600 osób pędzi jak olimpijczycy! Z mojego "utrzymać puls na 140" zrobiło się "dobiegnij chociaż przedostatni, bo bedą się niepokoić na mecie".
Wynik znowu super, ale zamiast planowanego treningu wyszły zawody.
Być może robię podstawowy błąd myląc treningi z zawodami. Ale czy może są zawody (jak je poznać?) gdzie można sobie biec w limicie czasu i jednak nie dotrzeć na metę jak już kiełbaski zjedzone.
Główne pytanie - czy są, a jak są to po czym poznać zawody, gdzie będzie grupa wolnobieżna?
P.S. Zawody w Dobrodzieniu niezwykle pozytywnie zaskoczyły mnie z uwagi na profesjonalną organizację, ale chyba ich pochwalę w oddzielnym temacie.
Wysłane z mojego iPhone . 2