Strona 1 z 1

Młody wiek a maraton

: 13 lip 2013, 13:27
autor: wincyj
Witam wszystkich biegaczy (i innych sportowców). Przychodzę, aby się poradzić, ponieważ wiem, że na tym forum znajdę wiele osób, które wiedzą o bieganiu więcej niż ja. Nie chcę marnować waszego czasu, więc przedstawię sprawę krótko.

Biegam regularnie od ok. 4 miesięcy (3-4 razy w tygodniu; najlepszy czas na 10 km to 48:22, chociaż uważam, że stać mnie na wiele więcej), ale pomimo tego, że zauważam rezultaty mojej pracy, ciągle brakuje mi jakiegoś nadrzędnego celu, wyzwania.
Pomyślałem o maratonie i od razu zacząłem czytać na ten temat, jednak zauważyłem, że młodzi ludzie (w przyszłym roku stuknie mi 18) praktycznie nie biorą udziału w tego typu zawodach (oczywiście wiem, że trzeba mieć ukończone 18 lat, żeby móc wziąć udział). Roczniki młodsze niż 85-88 to naprawdę rzadkość.

Co o tym sądzicie? Czy w tak młodym wieku jest sens brać udział w tak poważnych zawodach, czy jeszcze powinienem z tym zaczekać? Warto zaznaczyć, że biegam dla przyjemności (tj. myśląc o jakiejś dalekiej przyszłości nie napalam się na oszałamiające rezultaty) i jestem mało podatny na kontuzje (w sumie to nigdy nie miałem żadnej poważnej, a uprawiam, oczywiście rekreacyjnie, inne dyscypliny sportu).

Re: Młody wiek a maraton

: 13 lip 2013, 13:51
autor: krasnoludek6
jeszcze nie czas biegac maratony!!! na 100%

kontuzje jeszcze przyjda,tez kiedys myslalem ,ze jestem nie zniszczalny.

narazie mlodosc ,predkosc ,szybkosc ,,fantazja nad tym sie lepiej skupic

praca nad szybkoscia daje wiecej dla Ciebie dzisiaj na przyszlosc,regularnie biegaj i rozwijaj sie wszechstronnie,,pozdrawiam

Re: Młody wiek a maraton

: 13 lip 2013, 15:32
autor: SirM
Cele trzeba sobie stawiać, ale z maratonem poczekaj. Po drodze masz jeszcze półmaratony
i jak już koniecznie musisz to o nim możesz pomyśleć.

Ale na razie to skup się na podstawach i wszechstronnym rozwoju czyli to o czym napisał krasnoludek6
Poza tym postartuj w jakichś zawodach na 10km czy 15km - to powinno zaspokoić jakieś wewnętrzne potrzeby
osiągania wyników. :)

aha, i niech cię nie zwodzi to, że jeszcze nie miałeś poważnej kontuzji.