Moje początki...
: 31 maja 2013, 19:02
Witam, mam 30 lat i jakoś dopiero teraz zebrało mnie na sport, ruch, wysiłek, od 7 miesięcy nie pale...paliłem 14 lat, i nigdy nie prowadziłem zdrowego trybu życia..3 lata temu ważyłem 118 kg i któregoś dnia powiedziałem dość..dziś ważę 86 kg..przez 3 lata milion wyrzeczeń...różne diety ale warto było, teraz zupełnie inne samopoczucie fizyczne i psychiczne że tak powiem
...przygodę z bieganiem zacząłem dokładnie 6 kwietnia tego roku, biegam rano dokładnie 6.30 przed pracą, na początku katastrofa totalna, szybko się męczyłem, problem z oddechem itd...
teraz jest dużo lepiej, oczywiście nie osiągam jakiś super wyników ale załapałem bakcyla i to całkowicie, bardzo mi się to spodobało i czerpie z biegania niesamowitą przyjemność i co najważniejsze widzę dość spory progress jak można tak powiedzieć po tak krótkim czasie.
...biegam 4 - 5 razy w tygodniu, nie na długich dystansach bo na razie od 4,5 km do 4,9 km teraz, początek ledwie 2 km do 3 km, średnie tempo 6,1 min/km, i cały czas coraz lepiej. Przed wczoraj pobiłem jak na razie swój rekord 6,8 km
i jeszcze miałem zapas sił ale w ostatnich dniach zmagam się z dość intensywnym bólem łydki, mięśnia, i on uniemożliwił mi dalszy bieg, jak znajdę rozwiązanie tego problemu spróbuje się zmierzyć z dystansem 10 km. Jakieś porady od dłużej biegających??
...przygodę z bieganiem zacząłem dokładnie 6 kwietnia tego roku, biegam rano dokładnie 6.30 przed pracą, na początku katastrofa totalna, szybko się męczyłem, problem z oddechem itd...
teraz jest dużo lepiej, oczywiście nie osiągam jakiś super wyników ale załapałem bakcyla i to całkowicie, bardzo mi się to spodobało i czerpie z biegania niesamowitą przyjemność i co najważniejsze widzę dość spory progress jak można tak powiedzieć po tak krótkim czasie.
...biegam 4 - 5 razy w tygodniu, nie na długich dystansach bo na razie od 4,5 km do 4,9 km teraz, początek ledwie 2 km do 3 km, średnie tempo 6,1 min/km, i cały czas coraz lepiej. Przed wczoraj pobiłem jak na razie swój rekord 6,8 km
