Pierwszy półmaraton
: 17 kwie 2013, 01:56
Witam,
planuję 9 czerwca przebiec mój pierwszy półmaraton w Rudawie pod Krakowem. Jako że będą to moje pierwsze zawody czuję lekki niepokój, dlatego zdecydowałem się podpytać trochę specjalistów :D
Rzeczy i problemy które mnie męczą:
1) NIE CIERPIE pić i jeść w trakcie wysiłku. Ok, po jestem w stanie wypić ogromne ilości, zjeść jestem w stanie pół lodówki ale to wszystko po wysiłku. W trakcie lubie czuć pustke w żołądku, skupiać się na innych rzeczach a nie walczyć z kolką, albo z perspektywą skorzystania z toalety. Martwie się trochę że 21 km to troche dużo i może mi w pewnym momencie braknąć paliwa. Zastanawiam się nad jakimś żelem, bo zjedzenie banana to dla mnie taka abstrakcja że szok. Pytanie nie brzmi co zjeść w trakcie tylko czy jest realna szansa obejść się bez jedzenia i picia.
2)Ogólnie mam listę priorytetów którą mam zaplanowaną i w zależności od dyspozycji dnia, pogody itd. ( czy np. samopoczucia na 15 km).
-plan A: półmaraton w tempie 5:00
-plan B: zmieszczenie się w 2:00:00
-plan C: dobiegnięcie do mety
Czy nie powinienem miec jednego konkretnego celu?
3) Czy to normalne że w trakcie biegów przyśpieszam na podbiegach? Bardzo lubie górki, zawsze lubiłem, łatwiej mi się jakoś biegnie, natomiast mam spore problemy ze zbieganiem, biegnie mi się jakoś niekomfortowo, jakoś za dużo energii tracę żeby się "wychamowywać". Czy wynika to ze złej techniki biegu ? Czy to normalne że najbardziej komfortowo biegnie sie pod górkę?
4) Czy jest sens brać folię ( na metę) skoro spodziewam się dużych upałów? Liczę że bedę się czuł ale wolałbym być przygotowany na każdą ewentualność. No nie chciałbym sie zbłaźnić na zasadzie " bo widział że na olimpiadzie się takie używa"
5) Czy wynik na zawodach bedzie lepszy niż na treningu? Spodziewam się że cała ta pompa wokół mnie da mi sporego kopa, jak to wygląda w praktyce?
Wiek:21
Wzrost:182
Waga: ok 70,1
3km: 11:53 (HR.avr. 174)
5km: 0:24:20 (157)
10 km: 0:55:29 (166)
Najdłuższe wybieganie ever: 13,5 km -01:19:40- (158)
Bardzo dużo, a właściwie całe moje bieganie opiera się na bieganiu w zakresie 155-162, z reguły biegam od 8-11 km w trakcie jednej sesji, średnio 2 razy w tyg.
planuję 9 czerwca przebiec mój pierwszy półmaraton w Rudawie pod Krakowem. Jako że będą to moje pierwsze zawody czuję lekki niepokój, dlatego zdecydowałem się podpytać trochę specjalistów :D
Rzeczy i problemy które mnie męczą:
1) NIE CIERPIE pić i jeść w trakcie wysiłku. Ok, po jestem w stanie wypić ogromne ilości, zjeść jestem w stanie pół lodówki ale to wszystko po wysiłku. W trakcie lubie czuć pustke w żołądku, skupiać się na innych rzeczach a nie walczyć z kolką, albo z perspektywą skorzystania z toalety. Martwie się trochę że 21 km to troche dużo i może mi w pewnym momencie braknąć paliwa. Zastanawiam się nad jakimś żelem, bo zjedzenie banana to dla mnie taka abstrakcja że szok. Pytanie nie brzmi co zjeść w trakcie tylko czy jest realna szansa obejść się bez jedzenia i picia.
2)Ogólnie mam listę priorytetów którą mam zaplanowaną i w zależności od dyspozycji dnia, pogody itd. ( czy np. samopoczucia na 15 km).
-plan A: półmaraton w tempie 5:00
-plan B: zmieszczenie się w 2:00:00
-plan C: dobiegnięcie do mety
Czy nie powinienem miec jednego konkretnego celu?
3) Czy to normalne że w trakcie biegów przyśpieszam na podbiegach? Bardzo lubie górki, zawsze lubiłem, łatwiej mi się jakoś biegnie, natomiast mam spore problemy ze zbieganiem, biegnie mi się jakoś niekomfortowo, jakoś za dużo energii tracę żeby się "wychamowywać". Czy wynika to ze złej techniki biegu ? Czy to normalne że najbardziej komfortowo biegnie sie pod górkę?
4) Czy jest sens brać folię ( na metę) skoro spodziewam się dużych upałów? Liczę że bedę się czuł ale wolałbym być przygotowany na każdą ewentualność. No nie chciałbym sie zbłaźnić na zasadzie " bo widział że na olimpiadzie się takie używa"
5) Czy wynik na zawodach bedzie lepszy niż na treningu? Spodziewam się że cała ta pompa wokół mnie da mi sporego kopa, jak to wygląda w praktyce?
Wiek:21
Wzrost:182
Waga: ok 70,1
3km: 11:53 (HR.avr. 174)
5km: 0:24:20 (157)
10 km: 0:55:29 (166)
Najdłuższe wybieganie ever: 13,5 km -01:19:40- (158)
Bardzo dużo, a właściwie całe moje bieganie opiera się na bieganiu w zakresie 155-162, z reguły biegam od 8-11 km w trakcie jednej sesji, średnio 2 razy w tyg.