Forum Bieganie.pl

Witam serdecznie!
Mam na imię Patrycja i jestem tutaj nowa. Biegam już szmat czasu, bo od 2 tyg. Póki co podchodzę do tego dość nieśmiało - w trasę wychodzę ciemną nocą. Nie mam problemów z nadwagą, z kondycją też nie jest chyba najgorzej, bo dotychczas starałam się jako tako o nią dbać poprzez inne formy aktywności. Obiecałam sobie kiedyś, że do trzydziestki pokonam dystans maratoński i nadszedł czas, żeby w końcu zacząć coś robić w tym kierunku (zaraz stuknie 27). Myślicie, że pół roku powinno wystarczyć na przygotowanie się do pierwszego maratonu? Chciałabym wystartować w Poznaniu, w październiku. Mam zamiar realizować plan treningowy pana Skarżyńskiego.

Pół roku? Gdyby to było takie proste to każdy by biegał maratony.

Jeśli chcesz być zadowolona ze swojego debiutu to przedłuż sobie ten czas na 1,5 roku, może więcej, do 30 urodzin zdążysz Możesz podać dystans jaki biegasz i w jakim czasie?

W pół roku to nie jest niewykonalne, znam faceta który przebiegł maraton po kilku miesiącach (nieco ponad pół roku) biegania 10km raz w tygodniu, nic poza tym, ale teraz wszystkim odradza za szybkie porywanie się na maraton.

Zaczęłam od 4,5km w pierwszym tygodniu. Nie sprawiało mi to większej trudności, więc w drugim tygodniu biegałam już tę trasę razy dwa. Zajmowało mi to około godziny. Dzisiaj jestem zmuszona biegać w śniegu, więc podejrzewam, że będzie ciężej. Byłam przejść się po trasie, jest dość ślisko.
Mówicie, że pół roku to mało. Kupiłam książkę J. Skrarżyńskiego "Maraton i ultramaratony" i w niej wszystkie treningi są rozpisane na 27 tygodni (bez znaczenia, czy celem jest maraton poniżej 5h, czy poniżej 3.30...). Jeśli miałabym wydłużyć sobie czas przygotowania, to co byście mi poradzili? Jak widać, dopiero raczkuję w temacie biegowym

giunta pisze:Zaczęłam od 4,5km w pierwszym tygodniu. Nie sprawiało mi to większej trudności, więc w drugim tygodniu biegałam już tę trasę razy dwa. Zajmowało mi to około godziny. Dzisiaj jestem zmuszona biegać w śniegu, więc podejrzewam, że będzie ciężej. Byłam przejść się po trasie, jest dość ślisko.
Mówicie, że pół roku to mało. Kupiłam książkę J. Skrarżyńskiego "Maraton i ultramaratony" i w niej wszystkie treningi są rozpisane na 27 tygodni (bez znaczenia, czy celem jest maraton poniżej 5h, czy poniżej 3.30...). Jeśli miałabym wydłużyć sobie czas przygotowania, to co byście mi poradzili? Jak widać, dopiero raczkuję w temacie biegowym

nie czytalem ksiazki Pana Skrarzynskiego i szczerze nie podoba mi sie jego plan 42km<3h (rygor) ale to mniejsza. Te plany wg mnie sa rozpisane dla kogos ktos troche km w nogach ma. Fakt da sie to zrobic, ale czy warto ? to nie bd mile, nie mowiac o tym, ze nie wyobrazam sobie startu w maratonie bez uprzedniego biegu min. 10km ja to widze tak, teraz zawody na 10km, pod koniec sezonu 21km, po zimie 10 km i polowka i w pazdzierniku 2014 poznan maraton jezeli do wszystkiego sie przygotujesz to zbudujesz dobra baze, zeby pewnie za 1,5 roku atakowac <4h w maratonie

Pozdrawiam

Dziękuję IXOF!
Czy w takim razie miało by sens w pierwszym etapie np. coś takiego: zawody na 10km w czerwcu (akurat odbywają się w tym czasie w mojej miejscowości ), koniec sierpnia/początek września 21km.

giunta pisze:Dziękuję IXOF!
Czy w takim razie miało by sens w pierwszym etapie np. coś takiego: zawody na 10km w czerwcu (akurat odbywają się w tym czasie w mojej miejscowości ), koniec sierpnia/początek września 21km.

Tak, będzie to bardzo mądre. We wrześniu (08.09.2013) jest półmaraton w Pile, niedaleko Poznania. Jak jesteś z okolic to jest to dobre miejsce na debiut na tym dystansie.

Jeśli odpowiednio przetrenujesz ten okres to oczywiście ma sens

Dybkos pisze:Jeśli odpowiednio przetrenujesz ten okres to oczywiście ma sens

Przyłożę się do tego bardzo sumiennie

Mar.co pisze:

giunta pisze:Dziękuję IXOF!
Czy w takim razie miało by sens w pierwszym etapie np. coś takiego: zawody na 10km w czerwcu (akurat odbywają się w tym czasie w mojej miejscowości ), koniec sierpnia/początek września 21km.

Tak, będzie to bardzo mądre. We wrześniu (08.09.2013) jest półmaraton w Pile, niedaleko Poznania. Jak jesteś z okolic to jest to dobre miejsce na debiut na tym dystansie.

W takim układzie idę za Waszymi radami. Na szczęście jestem z tych, co słuchają mądrzejszych Najpierw dziesiątka.
Postaram się zdawać relacje z moich przygotowań. Zawsze to szansa, że ktoś mnie naprowadzi na dobrą drogę, gdybym z niej zboczyła...

Pierwsza osoba która bez zbędnego gadania posłuchała rad !

Trzymam kciuki ! powodzenia !

MaLiSmO88 pisze:Pierwsza osoba która bez zbędnego gadania posłuchała rad !

Trzymam kciuki ! powodzenia !

Dzięki!

Ja chcesz nam zdawać relacje załóż bloga na naszym forum

Powodzenia życzę w realizacji planu

Dobry pomysł