To już rok- podsumowanie
: 28 lut 2013, 08:24
Witam biegaczy, runnerów, joggerów.
Dokładnie rok temu wyszedłem na swój pierwszy trening biegowy ważąc 117 kg i zrobiłem 4,4 km w 30 minut. Byłem zgrzany zmęczony i strasznie się ze mnie lało. W pierwszym tygodniu pokonałem łącznie 13 km. Pierwsza "dycha" pękła w 4 tygodniu i trwała bagatela 72 minuty! Teraz "dychę robię na luzie jednak, czasy nadal nie powalają (55 min) Obecnie mam na liczniku około 1400 km a 15 km to biegnę jednorazowo bez problemów. Straciłem od tego czasu blisko 20 kg i zużyłem 5 par butów do biegania
Przez rok czasu pracowałem nad nową sylwetką i nowym lepszym "ja" chyba się udało. Jednak zamierzam nadal biegać i przygotować się w końcu do półmaratonu na jesień i maratonu w 2014
Myślę, że już czas. Jednak najlepsze jest to, że namówiłem moją piękniejszą połowę do tego pięknego sportu (chyba bardzie skłonił ją mój wygląd zewnętrzny po utracie kilkunastu kg). Na początku zarzekała się że biegać w zimie nie będzie- teraz jak nie wyjdzie na trening jeden dzień to ją roznosi- zresztą tak jak mnie 
Tak więc zachęcam wszystkich do uprawiania tego taniego, pięknego, szybkiego, wszechstronnego, sportu. Pokonujcie kolejne kilometry, czerpcie największą radość z biegania i chudnijcie
Dokładnie rok temu wyszedłem na swój pierwszy trening biegowy ważąc 117 kg i zrobiłem 4,4 km w 30 minut. Byłem zgrzany zmęczony i strasznie się ze mnie lało. W pierwszym tygodniu pokonałem łącznie 13 km. Pierwsza "dycha" pękła w 4 tygodniu i trwała bagatela 72 minuty! Teraz "dychę robię na luzie jednak, czasy nadal nie powalają (55 min) Obecnie mam na liczniku około 1400 km a 15 km to biegnę jednorazowo bez problemów. Straciłem od tego czasu blisko 20 kg i zużyłem 5 par butów do biegania
Przez rok czasu pracowałem nad nową sylwetką i nowym lepszym "ja" chyba się udało. Jednak zamierzam nadal biegać i przygotować się w końcu do półmaratonu na jesień i maratonu w 2014
Tak więc zachęcam wszystkich do uprawiania tego taniego, pięknego, szybkiego, wszechstronnego, sportu. Pokonujcie kolejne kilometry, czerpcie największą radość z biegania i chudnijcie