Na początek
: 10 wrz 2012, 10:42
Cześć!
Jako nowa na forum, na początek przede wszystkim chcę się z Wami przywitać
I przy okazji od razu kilka słów o sobie - zaczęłam truchtać regularnie jakieś pół roku temu. Moją główną motywacją była chęć zapewnienia ruchu psu, który okropnie rozrabia w mieszkaniu, jeśli nie jest choć trochę zmęczony
Poza tym poznałam ludzi, którzy bawią się w terenie, z bieganiem ultra włącznie i niesamowicie mi zaimponowali. Trzeci powód do biegania był taki, że mężowi tu i ówdzie przybyło tłuszczu i zgodnie z przewidywaniami, kiedy już zaczęłam swoje truchtanie, to on pozazdrościł i teraz biega lepiej niż ja.
Jeśli chodzi o te moje treningi, to staram się ćwiczyć co drugi dzień. Zwykle 3 albo 6 km, bo akurat takie mam najkrótsze sensowne do biegania pętle koło domu. Doszłam do takiego etapu, że jestem w stanie przetruchtać 10-12 km. bez większego zmęczenia czy zadyszki. Niestety w żółwim tempie. Nie umiem zmienić truchtania w bieganie. Próbuję od czasu do czasu robić kawałki trasy w szybszym tempie, nawet robiłam jakieś interwały według gotowego planu treningowego, ale nie bardzo mi wychodzi z poprawą prędkości. Mam zamiar to zmienić, bo marzy mi się wiosenny start w półmaratonie, a nie chciałabym doczłapać w samej końcówce.
Póki co dokształcam się na forum, jest tu masa przydatnych informacji!
Jako nowa na forum, na początek przede wszystkim chcę się z Wami przywitać

I przy okazji od razu kilka słów o sobie - zaczęłam truchtać regularnie jakieś pół roku temu. Moją główną motywacją była chęć zapewnienia ruchu psu, który okropnie rozrabia w mieszkaniu, jeśli nie jest choć trochę zmęczony

Jeśli chodzi o te moje treningi, to staram się ćwiczyć co drugi dzień. Zwykle 3 albo 6 km, bo akurat takie mam najkrótsze sensowne do biegania pętle koło domu. Doszłam do takiego etapu, że jestem w stanie przetruchtać 10-12 km. bez większego zmęczenia czy zadyszki. Niestety w żółwim tempie. Nie umiem zmienić truchtania w bieganie. Próbuję od czasu do czasu robić kawałki trasy w szybszym tempie, nawet robiłam jakieś interwały według gotowego planu treningowego, ale nie bardzo mi wychodzi z poprawą prędkości. Mam zamiar to zmienić, bo marzy mi się wiosenny start w półmaratonie, a nie chciałabym doczłapać w samej końcówce.
Póki co dokształcam się na forum, jest tu masa przydatnych informacji!