czy bieganie ma sens?
: 25 cze 2012, 08:17
Witam
Na wstępie parę słów o mnie: wiek 32 lata, wzrost 185 cm, waga 98 kg (było już 105 kg):
Rok temu "postanowiłem" pobiegać - początki jak zwykle: po około 3 km truchtu zadyszka i marsz ale po kilku wieczornych wybieganiach byłem w stanie przebiec 10-15 km. No i po około 2 miesiącach pierwszy start w zawodach na 10 km - czas 1 h 1 min 30 sek - czyli jak na pierwszy raz i moje "wymiary" aż tak źle nie jest - będzie co poprawiać. No i tak sobie biegam, biegam (niestety nieregularnie - czasami 4 x w tygodniu, czasami 1 x) no i po pół roku kolejne zawody - 10 km - czas 1h 8 min. - zamiast lepiej to jest gorzej ?? Uznałem to za wypadek przy pracy. Po kolejnym miesiącu zawody 15 km - 1 h 35 min - czyli nie jest źle - ale po pół roku "biegania" powinno być chyba lepiej. Biegam dalej. Po kolejnych 2 miesiącach zawody na 10 km - 1 h 1 min - czyli ZERO poprawy. Po kolejnym miesiącu półmaraton - zawody (zdecydowałem się ponieważ kilka razy udało mi się przebiec ten dystans podczas treningu w czasie około 2 h 20 min) ale ten start to PORAŻKA - niecałe 3 h
niedługo nie zmieściłem się w limicie!!! na półmetku nogi wysiadły - nie chciały dalej i koniec!!! Nastąpiła totalna załamka!!! Rok biegania = nieznaczny spadek wagi w początkowej fazie i totalny brak wyników !! tętno w czasie biegu masakra 180-190 (chcociaż ostatnio zauważyłem nieznaczny spadek o około 10).
Tak sobie patrzę na ten medal z półmaratonu i KONIEC czas to zmienić nie może tak być - musi być lepiej.
Moje spostrzeżenia i założenia:
- rzucam papieroski
- regularność biegania (co proponujecie??) np wtorek, czawrtek po około 8-10 km z lekkim przyspieszeniem na ostatnich 1-2 km a w weekend długie wybieganie np 2 h? czy może zwiększyć do treningów poniedziałek, środa, piątek a w weekend wybieganie? - w dni wolne od biegu rano basen - planuję biegać rano ok 5.00 bo podobno lepiej wpływa na odchudzanie a poza tym praca od 7.00 - a wieczorem dopiero mogę po 22.oo
- co tu jeszcze zmienić aby było dobrze??? bardzo chiałbym 10 km przebiec w około 50 min a półmaraton poniżej 2 h (docelowo 1 h 50 min - a maroton za rok - miałbyć w tym roku ale po tym nieudanym półmaratonie poznałem swoje możliwości)
Pozdrawiam
Na wstępie parę słów o mnie: wiek 32 lata, wzrost 185 cm, waga 98 kg (było już 105 kg):
Rok temu "postanowiłem" pobiegać - początki jak zwykle: po około 3 km truchtu zadyszka i marsz ale po kilku wieczornych wybieganiach byłem w stanie przebiec 10-15 km. No i po około 2 miesiącach pierwszy start w zawodach na 10 km - czas 1 h 1 min 30 sek - czyli jak na pierwszy raz i moje "wymiary" aż tak źle nie jest - będzie co poprawiać. No i tak sobie biegam, biegam (niestety nieregularnie - czasami 4 x w tygodniu, czasami 1 x) no i po pół roku kolejne zawody - 10 km - czas 1h 8 min. - zamiast lepiej to jest gorzej ?? Uznałem to za wypadek przy pracy. Po kolejnym miesiącu zawody 15 km - 1 h 35 min - czyli nie jest źle - ale po pół roku "biegania" powinno być chyba lepiej. Biegam dalej. Po kolejnych 2 miesiącach zawody na 10 km - 1 h 1 min - czyli ZERO poprawy. Po kolejnym miesiącu półmaraton - zawody (zdecydowałem się ponieważ kilka razy udało mi się przebiec ten dystans podczas treningu w czasie około 2 h 20 min) ale ten start to PORAŻKA - niecałe 3 h

Tak sobie patrzę na ten medal z półmaratonu i KONIEC czas to zmienić nie może tak być - musi być lepiej.
Moje spostrzeżenia i założenia:
- rzucam papieroski
- regularność biegania (co proponujecie??) np wtorek, czawrtek po około 8-10 km z lekkim przyspieszeniem na ostatnich 1-2 km a w weekend długie wybieganie np 2 h? czy może zwiększyć do treningów poniedziałek, środa, piątek a w weekend wybieganie? - w dni wolne od biegu rano basen - planuję biegać rano ok 5.00 bo podobno lepiej wpływa na odchudzanie a poza tym praca od 7.00 - a wieczorem dopiero mogę po 22.oo
- co tu jeszcze zmienić aby było dobrze??? bardzo chiałbym 10 km przebiec w około 50 min a półmaraton poniżej 2 h (docelowo 1 h 50 min - a maroton za rok - miałbyć w tym roku ale po tym nieudanym półmaratonie poznałem swoje możliwości)
Pozdrawiam