Forum Bieganie.pl

Witam. Mam proste pytanie. Mianowicie, mam 43 lata, zacząłem biegać jakieś dwa miesiące temu stopniowo zwiększając czas biegu od 10 min do 45 (aktualnie), biegam chaotycznie jeśli chodzi o czas biegu tzn. raz 30min, potem 25min, nastepnego dnia 40min, a potem 60min itd. słuchając tylko własnego organizmu, natomiast biegam regularnie 5-6 razy w tygodniu. Nie ma w tym żadnego planu ani harmongramu, powoli rodzi się coraz większa wytrzymałość. Czy tak mogę biegać dalej, czy konieczne są plany treningowe na dany tydzień, czy nie popełnie błędu biegając mam nadzieję coraz więcej choć nadal chaotycznie. Zależy mi jedynie na lepszej kondycji i wytrzymałości. Gdzie jest tak naprawdę granica długości czasu biegu w walce o kondycje, Czy jest sens biegać dłużej np. 60-90min dziennie, czy może to być wręcz niekorzystne dla organizmu. Czy tylko własne samopoczucie powinno podpowiadać jak dalej trenować?
Dodam tylko tyle, że chciałbym aby to co robie było efektywne (narazie jest), i żebym przypadkiem nie przesadził z tym treningiem.
Pozdrawiam.

Chodzi tylko o to, żeby nie przegiąć z intensywnością, jeśłi biegasz na luzie to spoko.

Dokładnie tak.Jesli ten bieg 60 min nie sprawia ci wiekszych problemow i biegniesz luźno to mozesz ,czemu nie. Ale wiesz czasami jest tak że głowa chce daje rade pobiec te 60 min biegu ale nogi mogą odmówić a wtedy bardzo łatwo o kontuzję niestety...więc lepiej uważaj:) ps.Jesli mialbys mozliwosc z korzystania z jakies planu trg. pod twoje mozliwosci nie czekaj na nic.Na pewno pomoze;p