Ja jestem początkującym i przeplatam bieganie z rowerem, zarówno stacjonarnym (spinning) jak
i wyjazdami w teren. Na ergometrze puls może też nieźle skakać, wszystko zależy jakie obciążenie
sobie ustawisz

Rower i ergometr to moim zdaniem super dodatki ...
Odpoczynek ważna rzecz, bez dwóch zdań cokolwiek by się nie łączyło - no może z wyjątkiem
gry w szachy z bieganiem.
Rower się nie gryzie u mnie z bieganiem (inne partie mięśni)

Spinning robię aktualnie raz lub dwa w tygodniu
(po godzinkę). Zasady są podobne jak przy bieganiu, rozgrzewka, trening właściwy, schładzanie i rozciąganie.
Po spiningu czasami sobie "płynę" ze dwa km na ergometrze. Fajna sprawa.
Raz w tygodniu robię tez duższe "wyjeżdzenie" ...
Żeby się porządnie zmęczyć na rowerze wcale nie trzeba jeżdzić szybko, kwestia
jaki ma "profil" trasa i ile km zrobisz. Ja jeżdzę w większości trasami terenowymi
i to całkiem inna bajka niż asfalcik i kolarka

Czyli krótsze trasy i bardziej dostajesz w tyłek
na tych kamieniach, korzeniach ...
Co do rowerka stacjonarnego (spinning). Jak chodzisz na jakieś zajęcia w grupie to nie jest już "nudne".
Drugi plus to instruktor który, (jeżeli się zna na temacie) układa tak zajęcia, żeby miały one sens
treningowy (wytrzymałość, szybkość itp.)
Możesz sobie też pedałować w domu i oglądać jakiś filmik
Z drugiej strony czy jak biegasz samotnie to się nudzisz??