Przygoda z bieganiem przed 40-ką ;)
: 21 mar 2012, 13:19
Witam wszystkich,
to mój pierwszy wpis na tym forum. Zatem zacząłem biegać od 18 marca 2012.
Siedzący tryb życia, mała aktywność ruchowa. Waga, hmmm.... za dużo, oj za dużo
W 2011 r. zacząłem intensywniej jeździć na rowerze w terenie. Spodobało mi się...
Od początku stycznia 2012 chodzę 2 razy w tygodniu na zajęcia indoor-cycling, czyli trenażer
rowerowy. Zajęcia prowadzone przez instruktora, koło 60 min. Spodobało mi się ...
Od 3 tygodni do treningów rowerowych dołączyłem równolegle ergometr - czyli "wiosła".
"Pływam" po 2 km, może nie z rewelacyjnym czasem, ale spodobało mi się ....
Dodam, że wykonałem również kilka pieszych tras (10-13km każda) w ramach przygotowań
do biegania.
Jestem aktualnie po dwóch treningach biegowych. Mam nadzieję, że też mi się spodoba
W internecie znalazłem plan biegowy na 10 tygodni. Okazało się, że daję radę 2 min. przebiec
bez zgonu to zacząłem od 4 "tygodnia". Mam lekkie obawy. Czytałem, że lepiej trzymać na początku
te interwały coby organizm przyzwyczaić do tej formy wysiłku, inne opinie to żeby skracać te 10
tygodni jak idzie dobrze.
Mam nadzieję, od czasu do czasu coś skrobnąć na tym forum i pewnie uzyskać dużo cennych informacji
od bardziej doświadczonych biegaczy.
to mój pierwszy wpis na tym forum. Zatem zacząłem biegać od 18 marca 2012.
Siedzący tryb życia, mała aktywność ruchowa. Waga, hmmm.... za dużo, oj za dużo

W 2011 r. zacząłem intensywniej jeździć na rowerze w terenie. Spodobało mi się...
Od początku stycznia 2012 chodzę 2 razy w tygodniu na zajęcia indoor-cycling, czyli trenażer
rowerowy. Zajęcia prowadzone przez instruktora, koło 60 min. Spodobało mi się ...
Od 3 tygodni do treningów rowerowych dołączyłem równolegle ergometr - czyli "wiosła".
"Pływam" po 2 km, może nie z rewelacyjnym czasem, ale spodobało mi się ....
Dodam, że wykonałem również kilka pieszych tras (10-13km każda) w ramach przygotowań
do biegania.
Jestem aktualnie po dwóch treningach biegowych. Mam nadzieję, że też mi się spodoba

W internecie znalazłem plan biegowy na 10 tygodni. Okazało się, że daję radę 2 min. przebiec
bez zgonu to zacząłem od 4 "tygodnia". Mam lekkie obawy. Czytałem, że lepiej trzymać na początku
te interwały coby organizm przyzwyczaić do tej formy wysiłku, inne opinie to żeby skracać te 10
tygodni jak idzie dobrze.
Mam nadzieję, od czasu do czasu coś skrobnąć na tym forum i pewnie uzyskać dużo cennych informacji
od bardziej doświadczonych biegaczy.