Strona 1 z 3
					
				Jesień
				: 09 paź 2003, 08:56
				autor: THEsiu
				No i nadeszla jesien. Wyraznie ja widac codziennie: nizsza temperatura, malo slonca, wiecej chmur, wietrzyk, grzac juz zaczeli no i ponuro troche 
 
A ja jakos tak zniechecony jestem aby teraz biegac, ale mysle ze sie przelamie. No bo sytuacja jest taka: zimniej jak w lecie no i deszczek siapi lub wogole czasem leje. Wczoraj wieczorem zrezygnowalem bo pokrapywalo i dzis rano tez kropi dlatego pisze ten post.
Czy Wam drodzy biegacze przeszkadza deszczyk?
I jeszcze maly problemik jak dla mnie poczatkujacego biegacza, a mianowicie ubior. No bo nie wiem za bardzo co ubrac tak na temperature od kilku do 10 stopni C. Buty, dlugie spodnie to wiem. A gora? Czy wystarczy koszulka a na nia bluze? A moze na bluze ubrac jeszcze polar? A na glowe to wiem ze przyda sie juz czapeczka.
Za porady z gory dziekuje 

Pozdrawiam THEsiu
PS: Czy Wy nie lubicie za bardzo biegac w jesieni?
 
			
					
				Jesień
				: 09 paź 2003, 10:02
				autor: MarekC
				bieganie jesienią jest fajne tylko trzeba się przestawić no i jak nie pada,
co do ubioru to ogólna rada jest taka że jak wychodzimy z domu powinniśmy odczuwać lekki chłodzik (ale nie zimno ani też ciepło) potem podczas biegu się rozgrzejemy i jest ok.
Na górę to polecałbym jednak cieńką kurteczkę - coś w rodzaju wiatrówki (dobrze jak jakaś 'techniczna' tzn. paroprzepuszczalna), no a pod spód najlepiej też coś technicznego (paro...tego) Rhovyl abo inne drogie 

.
I polecałbym dłuższą kurtkę tzn. żeby zakrywała pośladki - to po doświadczeniach z kulszowym.
Ja ubieram się tak (jak na te temperatury) bawełenka(niestety te lepsze są drogie), kurtka paro...tego leginsy (albo jeszcze sprinterki przy 5~10` C). Jak będzie zimniej (~0` C) to pod spód będę brał bluzkę  z Rhovyla .
Biegałem ostatnio przy ~6` C w bezrękawniku (Adidasa Climashell) i było zimno. 
No a jak nadejdzie wreszcie zima .......... ahhhhhhhhh
(Edited by MarekC at 10:05 am on Oct. 9, 2003)
 
			
					
				Jesień
				: 09 paź 2003, 10:31
				autor: Ralphi
				No, ja dzisiaj rano biegłem 

 Deszczyk to siąpił, to popadywał, ale po 30 minutach byłem już cału mokry...
Krótkie spodenki, koszulka i kurteczka (teoretycznie nieprzepuszczalna). 
Całe szczęście, że jutro mam zaplanowany dzień regeneracji - butki zdążą wyschnąć.
Pozdrawiam i życzę wiosennego humoru w jesienne niepogody.
 
			
					
				Jesień
				: 09 paź 2003, 10:53
				autor: jaq
				Pamietam miałem pewnej niedzieli rozbieganie jakieś 12-15 km - luty , snieg , mróz ( sprawdziłem już po biegu było 15 stopni ! ) godz około 10-11 nie padało ! Ubiór - kalesonki, na to spodnie dresowe / góra podkoszulka, bluza, góra dres, i jeszcze ciebka kurteczka nan podszewce( długa). Czapa  i tzw golfik ( polecam wszystkim jest to tzw, oszukany sweterek robiony na drutach przez moja babcie ! wygląda to tak jak opaska na głowe troche jednak szersza i do tego "sliniaczek" ale znakomicie sie sprawdza ! Refleksje - ogolnie ok ale problemy z oddychaniem golfik naciągniety na usta i nos, na golfiku sopelki i buchająca para - wgl;adałem, dość dziwnie ale nie miał mnie kto oglądać ludzie siedzieli w domach . A po biegu pamiętam plułem troche krwią prawdopodobnie z powodu tej temperatury i trudności w oddychaniu. Nie wiem jeszce kiedyś zdecyduje soe biegać przy takiej temperaturze !
			 
			
					
				Jesień
				: 09 paź 2003, 10:54
				autor: jaq
				Sorry za pisownię - będę bardziej uważał !
			 
			
					
				Jesień
				: 09 paź 2003, 11:38
				autor: Padre
				Jaq - trochę może nie na temat w tym wątku - ale plucie krwią z powodu temperatury -15C (dodatkowo jeszcze Twój "golfik") - tu chyba coś innego było przyczyną. 
Zdarzało mi się biegać przy -20C (ostatnia zima grudzień - styczeń) i to długie wybiegania - i żadnych takich objawów nie obserwowałem. Ponadto nie biegam w takim golfie. Mróz był siarczysty - brwi wyglądały u mnie jak u Dziadka Mroza - ale wszystko było super. W takie mrozy polecałbym na sam wierzch - kurtkę i spodnie ortalionowe. Oczywiście nie są one oddychające - ale przy założeniu braku przerw w biegu i bardzo szybkim znalezieniu się w ciepłym domku zaraz po zakończeniu biegu - sprawują się wyśmienicie. Jesteś wtedy ubrany całkiem lekko, a jednak jest Ci ciepło. Oczywiście pod tę kurtkę - ubranie na tkz. cebulkę, ale lekkie i objętościowo niewielkie materiały. Nigdy nie biegam w Polarze - jest dla mnie zbyt duży objętościow i uważam że krępuje ruchy.
			 
			
					
				Jesień
				: 09 paź 2003, 11:55
				autor: jaq
				Prawdopodobnie masz rację nie miałem wtedy aż takiego długiego stażu. ale co do oddychania czy biegasz z odsłoniętą twarzą ( usta i nos ) czy raczej nie bo sam przyznasz oddycha sie ciężko ! Co do golfika naprawdę jest ok zankomicie chroni szyje i przrzednią część klatki piersiowej ! Faktycznie trochę zjechałem z tematu tego wątku, sorry ! kończę tym postem !
			 
			
					
				Jesień
				: 09 paź 2003, 12:55
				autor: Li
				Witam! Bardzo lubię jesienne bieganie - nawet w deszczu: wreszcie nie jest za gorąco, ludzie siedzą w ciepłych domach, więc nie poprawiam swojego HRmax przy każdym mijanym facecie. Same zalety! I to rozciąganie mięśni, kiedy wpadam w poślizg po susie przez kałuże... sama radość :uuusmiech:
			 
			
					
				Jesień
				: 09 paź 2003, 13:39
				autor: tournier
				Wybacz Li, ale o co chodzi z tymi facetami? Próbują Cię dogonić? Czy po prostu zwykle skokiem pulsu reagujesz na płeć przeciwną? 

 
			
					
				Jesień
				: 09 paź 2003, 14:25
				autor: MarekC
				a co sądziłeś że tylko chłopy 'o tym myślą'? 

 
			
					
				Jesień
				: 09 paź 2003, 16:03
				autor: Li
				hmm, zawieranie nowych znajomości w lesie w czasie samotnej przebieżki jest zwykle ostatnią rzeczą, o jakiej marzę..  :orany: to say nothing o rozpływającym się w pocie makijażu i mało wyjściowym dresie - tak a'propos myślenia 'o tym'  
			 
			
					
				Jesień
				: 10 paź 2003, 07:34
				autor: MarekC
				A czy ty myślisz że facet to od razu jak zobaczy niewiastę to myśli o zawieraniu... nie po prostu kobieca uroda i w ogóle obecność płci przeciwnej ma jakiś tam wpływ na nas. 
Wystarczy jak wspomnę jak dzieła doping podczas biegu, jak przy trasie stoi kobieta i krzyknie, pomacha, tempo od razu -10s. I to chyba normalne.
			 
			
					
				Jesień
				: 10 paź 2003, 10:00
				autor: Li
				Dzięki - zupełnie serio - za informację, o czym myśli facet itd. U mnie przyczyna -10s jest nieco inna, ale chyba troche mnie uspokoiło. Co nie znaczy, że zostawie gaz w domu 

 
			
					
				Jesień
				: 10 paź 2003, 10:50
				autor: luskan
				wyjściowe dresy to tylko te z trzema paskami ?
			 
			
					
				Jesieñ
				: 10 paź 2003, 11:40
				autor: joycat
				Zastanowi³o mnie, ¿e Li wspomina o rozp³ywaj±cym siê w pocie makija¿u. 
To jaki ten makija¿ musi byæ, aby pod wp³ywem potu sp³ywa³ z twarzy? 
