Przygotowania pod straż
: 29 lis 2011, 21:52
Witam!
W związku z przygotowaniami do egzaminów, pora popracować nad kondycją, przyspieszeniem i szybkością biegu. Ułożyłem sobie takie cykle na bieganie:
Bieganie 3x tydzień w DNT ( DT-trening na masę)
PN-bieganie ,WT-siłownia, ŚR-bieganie, CZ-siłownia, PT-wolne, SO-siłownia, ND-bieganie z kolegą
Przez pierwszy miesiąc- półtora bieganie na odcinku około 3 km (3,2 dokładnie) w celu ogarnięcia jakiejkolwiek kondycji (taka "ogólnorozwojówka"^^ )
Kolejny miesiąc- półtora (czyli max do połowy lutego) odcinek na 6,2km.
Od lutego do czerwca podzieliłbym w taki sposób: PN- bieg na 6,2 km ŚR- interwały (prawdopodobnie bieganie od linii do linii na "orliku" czyli po płaskim terenie) ND- podbiegi (przebieżka do fajnego wzniesienia i wykonanie kilka podbiegów, potem powrót truchtem o ile będę miał siły, w sumie jest to inna forma interwałów :-P ).
Od lutego nie wiem co zrobić z treningiem na siłowni czy dalej masować, czy bardziej siła i redukcja.
Bieganie odbywałoby się z pulsometrem, przy długich dystansach 75%-85% HR max, przy interwałach wiadomo 90%-100%
Nie wiem jak wyrobić przyspieszenie. Czy interwały wystarczą?
Jak myślicie, ma to jakiś sens?
e: Napisałem w tym dziale, gdyż będę zaczynał przygodę z bieganiem a właściwie zacząłem z dniem dzisiejszym. Jeżeli temat bardziej nadaje się do działu "trening" to bardzo proszę o przeniesienie.
W związku z przygotowaniami do egzaminów, pora popracować nad kondycją, przyspieszeniem i szybkością biegu. Ułożyłem sobie takie cykle na bieganie:
Bieganie 3x tydzień w DNT ( DT-trening na masę)
PN-bieganie ,WT-siłownia, ŚR-bieganie, CZ-siłownia, PT-wolne, SO-siłownia, ND-bieganie z kolegą
Przez pierwszy miesiąc- półtora bieganie na odcinku około 3 km (3,2 dokładnie) w celu ogarnięcia jakiejkolwiek kondycji (taka "ogólnorozwojówka"^^ )
Kolejny miesiąc- półtora (czyli max do połowy lutego) odcinek na 6,2km.
Od lutego do czerwca podzieliłbym w taki sposób: PN- bieg na 6,2 km ŚR- interwały (prawdopodobnie bieganie od linii do linii na "orliku" czyli po płaskim terenie) ND- podbiegi (przebieżka do fajnego wzniesienia i wykonanie kilka podbiegów, potem powrót truchtem o ile będę miał siły, w sumie jest to inna forma interwałów :-P ).
Od lutego nie wiem co zrobić z treningiem na siłowni czy dalej masować, czy bardziej siła i redukcja.
Bieganie odbywałoby się z pulsometrem, przy długich dystansach 75%-85% HR max, przy interwałach wiadomo 90%-100%
Nie wiem jak wyrobić przyspieszenie. Czy interwały wystarczą?
Jak myślicie, ma to jakiś sens?
e: Napisałem w tym dziale, gdyż będę zaczynał przygodę z bieganiem a właściwie zacząłem z dniem dzisiejszym. Jeżeli temat bardziej nadaje się do działu "trening" to bardzo proszę o przeniesienie.