Strona 1 z 1

A na poczatek Siemka :)

: 01 lis 2011, 20:40
autor: zmajsterek
Witam. Mam kilka pytan ale zanim je zadam najpierw cos o sobie :)
Do niedawna biegalem niereguralnie tzn raz na miesiac i przewaznie od 3 do 6km maks, moj zyciowy rekord na 3 km po asfalcie wynosi 9,45 jakies 4lata temu, teraz lekko 11,30 tryb zycia nieco sie zmienil :)
Mam 29lat i wlasnie ostatnio dwa dni temu poszedlem na bieznie i przebieglem 16km ku mojemu zdziwieniu czulem sie swietnie (nieliczac obtarc z powodu nieodpowiedniej bielizny itd.) Nastepnego dnia czyli wczoraj :) Postanowilem ze pobiegne dalej tym razem w lesie przygotowalem sie nieco tzn jako bielizne zalozylem stroj kolarski pod dresy aby uniknac bolesnych obtarc :) . No i pobieglem w jedna strone trasa wyszla mi ok 13km i z powrotem drugie tyle (teren zroznicowany) czyli jakies 26 km. No i sedno sprawy ostatnie 3 km do domu MASAKRA!!! bol miesni nie moglem zrobic sobie przerwy w postaci spaceru (nadmienie ze cala trase pokonalem truchtem bez przerwy) musialem dalej biec bo mniej bolalo. Pare godzin po powrocie do domu i goracej kapieli, myslalem ze wyjde z siebie czulem sie dobrze ale ogromny bol miesni podudzia, posladkow i podkolanami nie pozwalal mi siedziec, lezec oraz stac nic tylko marzylem o opanowaniu sztuki lewitacji ale i to niewychodzilo :)

Teraz mam pytanie jak sie przygotowac do dlugich dystansow tzn jakie cwiczenia rozciagajace?
Jaki najlepszy stroj na te pore roku jak sie ubierac?

No i przedewszystkim co zrobic aby tak niebolalo :) dzis wymusilem sie na 3klocki i jest troche lepiej ale troche, jak temu zapobiegac?
:hej:

Re: A na poczatek Siemka :)

: 01 lis 2011, 22:01
autor: bartek.p
Siema
Wydaje mi sie ze powinienies zaczac realizowac jakis plan dla poczatkujacych (ktorych tu pelno) a nie porywac sie na 26km tak z marszu,rozciaganie tu chyba nic nie pomoze bez odpowiedniego przygotowania organizmu do wysilku i odleglosci

Re: A na poczatek Siemka :)

: 01 lis 2011, 22:07
autor: zmajsterek
Z wytrzymaloscia nie mam wiekszych problemow gdyz sobie ja wyrobilem na rowerze ale to nie jest adekwatne do biegu zupelnie inne partie miesni zostaja obciazone moglby ktos podac konkretny planik bo sie niemoge ogarnac na tym forum :P

Re: A na poczatek Siemka :)

: 01 lis 2011, 22:10
autor: bartek.p

Re: A na poczatek Siemka :)

: 01 lis 2011, 22:16
autor: zmajsterek
:bleble: dzieki jak troche bóle przejda czyli mysle ze za 2 dni :) zaczne od 10km (trening 4 x w tygodniu) 14 tygodni
A jak nie dam rady to 5tki wezme :)

Re: A na poczatek Siemka :)

: 01 lis 2011, 22:17
autor: bartek.p
powodzenia :taktak:

Re: A na poczatek Siemka :)

: 03 lis 2011, 20:10
autor: zmajsterek
dalem rade 10 dzisiaj czyli wszystko ok